Nadzieja na powrót do normalnego życia

– Mróz dał się we znaki. Nawet piasek z solą, przeznaczony do posypywania śliskich nawierzchni dróg zamarzł tak, że nie sposób z niego korzystać – żaliła się Krystyna Gierasimowicz, starosta gminy kowalczuckiej. Zapewniała jednak, że większość dróg w starostwie jest czyszczona i przejezdna.

Jak i wszyscy ludzie, starosta chciałaby, by pandemia opadła z sił i wycofała się z naszego kraju, co niewątpliwie wpłynęłoby na zmianę nastroju ludzi, którzy teraz są rozgoryczeni i zniecierpliwieni obowiązującymi obostrzeniami i ograniczeniami. Według starosty, procent zachorowań w gminie na COVID-19 jest dość wysoki i każdego dnia po kilka nowych chorych przybywa.

– Dużo mieszkańców naszej gminy pracuje w szpitalach, domach opieki, gdzie ryzyko zakażenia było szczególnie wysokie, i faktycznie większość z nich przechorowała na koronawirusa – tłumaczy Gierasimowicz. Dodała, że w tym trudnym okresie zakazu przemieszczania się pomiędzy samorządami, gmina wydała sporo zaświadczeń dla osób mieszkających np. w Wilnie, ale których rodzice mieszkają na terenie gminy.

– Całe szczęście, że funkcjonariusze policji wykazywali się wyrozumiałością i takie zaświadczenia uznawali za wiarygodne i nie stawiali przeszkód, by ludzie odwiedzili swych najbliższych – z satysfakcją mówiła starosta. Dodała, że starsi ludzie szczególnie w dniach siarczystych mrozów naprawdę takiej pomocy potrzebowali.

Mimo tego, że pracownicy starostwa pracują zdalnie, to jednak podania i prośby od mieszkańców są przyjmowane, bo nie każdy ma telefon i potrafi posługiwać się Internetem. A ponadto ludzie mają nieposkromioną chęć komunikowania się i wymiany choćby kilku słów. Starostwo kowalczuckie ma to do siebie, że znajduje się w tym samym budynku z apteką i ambulatorium. „Idąc do apteki bądź ambulatorium mieszkańcy próbują też wstąpić do starostwa, ale, jak na razie, nie ma możliwości bezpośredniego kontaktu z naszymi pracownikami. Miejmy nadzieję, że pandemia wreszcie ustąpi i życie wróci do normy” – powiedziała na zakończenie Gierasimowicz.

Z. Ż.

Na zdjęciu: zimowy pejzaż Kowalczuk.

<<<Wstecz