Piękny gest rodziny Smirnowych z Mariampola
Chrońmy ptaki zimą!
Nareszcie mamy prawdziwą zimę! Pełna uroku pora roku ubrała w biały kożuch drzewa, zasłała białą kołdrą pola i łąki. Śnieg najwięcej radości sprawił dzieciom. Można pójść na narty i sanki, ulepić bałwana czy zagrać z rodzicami i rodzeństwem w śnieżki.
Śnieżna zima to jednak niełatwy okres dla ptaków. Trudno znaleźć im cokolwiek do jedzenia, gdyż wszystko zasypał śnieg. Poszukiwania na mrozie pochłaniają cenną energię. W ogrodzie czy parku miejskim pokrytym śniegową pierzynką często możemy zobaczyć wróble, sikory, dzięcioły i wiele innych ptaków. Wielu ptakom nie uda się przetrwać ciężkich zimowych warunków – niskiej temperatury i opadów. Aby pomóc im w przetrwaniu zimy, można je dokarmiać.
Z pomocą ptakom pośpieszyła niezwykła rodzina Jolanty i Andrieja Smirnowych, mieszkająca w gminie Mariampol. Jest to rodzina, która zawsze bierze aktywny udział we wszelkiej działalności na rzecz gminy Mariampol. Szczególnie społecznie udziela się głowa rodziny – Andriej, który ma duże zamiłowanie do stolarki. Tym razem własnoręcznie wykonał wiele pięknych karmników dla ptaków. Wspólnie z żoną i dziećmi zamontował je na drzewach w powstającym parku w Mariampolu.
Taki czyn jest wyrazem troski o małe bezbronne stworzenia, a zarazem dobrym przykładem bezinteresownej pomocy. Dokarmiając ptaki możemy też nauczyć dzieci dbania o przyrodę i środowisko naturalne. Założenie karmnika razem z dzieckiem to znakomita zabawa na niedzielne popołudnie. Karmnik to także świetna ozdoba nie tylko naszej działki lub tarasu, ale też każdego parku miejskiego. Co więcej, dokarmiane przez nas ptaki na pewno rewanżują się wiosną i pomogą walczyć ze szkodnikami na naszych roślinach ozdobnych.
Miejmy nadzieję, że uczynek rodziny Smirnowych posłuży dobrym przykładem dla innych ludzi. Dokarmiając bowiem ptaki zimą, ułatwimy im przetrwanie.
Andrzej Aszkiełowicz
Na zdjęciu: rodzina Smirnowych przy nowym karmniku.
Fot. autor