Niepodległość w pracach dzieci z Giejsiszek

Czym cię uczcić radosna swobodo?

Żadna pandemia nie jest w stanie przeszkodzić w celebrowaniu ważnych świąt i wydarzeń, zwłaszcza jeżeli dotyczą historii Polski. Bo przecież, jak pisał Czesław Miłosz – Tam nasz początek. Na próżno się bronić…

Wzmacnianie świadomości o dziejach narodu, który jest świadectwem naszej tożsamości jest ważnym zadaniem – uważają pracownicy Centrum Dobrobytu Rodziny i Dziecka w Giejsiszkach. Dlatego dbają o to, by każde święto narodowe czy okolicznościowe, związane z Macierzą było odpowiednio upamiętnione. Oczywiście, nie pomijają ważnych kart w historii Litwy, ale polskie tradycje są tutaj priorytetowe.

Święto Niepodległości niektórzy wykorzystują do przypomnienia tragicznych losów Polski, jej trudnej drogi do odzyskania upragnionej od 123 lat wolności. W Giejsiszkach wybrano wariant pogodnej radości z historią w tle. 11 listopada zapisał się jako dzień odkrywania talentów w dziedzinie cukierniczej i florystycznej. Podopieczni z wielkim zaangażowaniem wypiekali ciasteczka w kształcie liter, dekorowali je biało-czerwonym lukrem, by w efekcie powstała ważna deklaracja: KOCHAM POLSKĘ. Inni z zapałem przygotowywali gałązki - pozbawiane wprawdzie o tej porze roku liści – jednak cieszyły nie mniej niż takie, z wiosennymi pędami. Zakwitły bowiem listkami-flagami… Trudno o piękniejsze o tej porze roku.

Jakże Ciebie przywitać radosna swobodo? I czym uczcić najpiękniej? Chyba tym uśmiechem I młodzieńczej poezji burzliwą urodą – puentował poetycko Antoni Słonimski w wierszu „Niepodległość”. I to jest chyba najlepsza recenzja świętowania w Giejsiszkach. Młodzieńcza radość wpleciona w zespołową pracę wspólną z kierownictwem i pracownikami Centrum, stworzyła biało-czerwony kolaż emocji i pamięci. Pochłonięci pracą z uwagą słuchali o bohaterstwie polskich żołnierzy i Marszałku, którego wychowała ta Ziemia. Ich zainteresowanie i energia, jaka emanowała z nich tego dnia, pozwalają z nadzieją patrzyć w przyszłość, bo póki to, co ważne żyje w młodych ludziach, póty nie zginą i kraje, które kiedyś będą pod ich rządami.

Monika Urbanowicz

Na zdjęciu: twórczość dzieci z Giejsiszek
Fot.
Jolanta Łapińska

<<<Wstecz