Zachowali miejsca w swoich poziomach Ligi

Polska przegrała w niedzielę z Włochami 0:2 (0:1) w meczu grupy A1 piłkarskiej Ligi Narodów w Reggio Emilia i spadła na trzecie miejsce w swej grupie. Również kadra Litwy z identycznym wynikiem uległa w Mińsku Białorusi. Obie drużyny zagrały słabo, nie stwarzając groźnych sytuacji pod bramkami rywali i zasłużyły na przegraną.

Z powodu licznych kontuzji albo spraw związanych z koronawirusem (np. niejednoznacznych wyników testów) w ekipie włoskiej nie mogło zagrać kilkunastu piłkarzy, często ważnych dla zespołu, m. in. Leonardo Bonucci (to miał być jego setny występ w kadrze Italii). Problemów z koronawirusem nie uniknął trener Roberto Mancini. O jego pozytywnym wyniku testu na COVID-19 informowano 6 listopada. Mancini nadal przebywa w izolacji domowej, a zastąpił go asystent Alberico Evani, były piłkarz Milanu. Jerzy Brzęczek, szkoleniowiec Polaków, nie miał takich kłopotów. Z powodu żółtych kartek nie mógł zagrać jedynie Mateusz Klich.

Niedzielny mecz pokazał jednak, że osłabienie Włochów wcale nie musi oznaczać obniżenia jakości ich gry. Gospodarze pokazali znakomitą grę i nie pozwolili na nic przeciwnikom. Polacy nie stworzyli w Reggio Emilia żadnej groźnej sytuacji, natomiast Wojciech Szczęsny miał sporo pracy. W 20. minucie został pokonany przez Lorenzo Insigne, ale gol nie został nieuznany z powodu spalonego. Co się jednak odwlecze... Włosi wciąż atakowali i siedem minut później za faul Grzegorza Krychowiaka na Andrei Belottim sędzia podyktował rzut karny, wykorzystany pewnie przez Jorginho. Do końca spotkania gospodarze mieli zdecydowaną przewagę, czego potwierdzeniem był gol w 83. minucie wprowadzonego z ławki Domenico Berardiego. Zbigniew Boniek w pomeczowym komentarzu uznał, że przegrana 0:2 była najniższą karą w tym meczu.

Reprezentacja Litwy również niewiele miała do powiedzenia w Mińsku – grupa C4 – i gospodarze szybko wyszli na prowadzenie po strzale z dystansu Jewgienija Jabłońskiego. Rykoszet zmylił bramkarza Tomasa Švedkauskasa i w 5 min. meczu gospodarze objęli prowadzenie. Inwicie należała do Białorusinów i w 22. min. Max Ebong w zamieszaniu podbramkowym strzelił drugą bramkę.

W ostatnich meczach tegorocznej edycji Ligi Narodów, we środę, Polska przegrała w Chorzowie z Holandią – 1:2 (1:0), a Litwa na wyjeździe pokonała Kazachstan – 2:1 (1:1). Obie reprezentacje zachowały miejsca w swoich ligach (poziomach).

<<<Wstecz