Hamilton dogonił Schumachera

Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes) wygrał wyścig o Grand Prix Turcji i zapewnił sobie siódmy w karierze tytuł mistrza świata Formuły 1. Równie często w cyklu triumfował jedynie Niemiec Michael Schumacher. Hamilton odniósł 94. zwycięstwo w karierze.

Przed rozpoczęciem 14. z 17 rund MŚ Brytyjczyk miał 85 punktów przewagi nad kolegą z teamu Valtterim Bottasem – jedynym kierowcą, który miał jeszcze teoretyczną szansę na pozbawienie Hamiltona tytułu. Fin musiał zdobyć przynajmniej o osiem punktów więcej od Brytyjczyka, aby przedłużyć walkę. Już na pierwszym okrążeniu popełnił jednak błąd na śliskiej, mokrej nawierzchni, wypadł z trasy i spadł na jedną z końcowych pozycji. Kolejne „piruety” przytrafiły mu się także później. W trudnych warunkach nie był w stanie odrobić strat i zakończył rywalizację na 14. miejscu. Taki wynik Bottasa oznaczał, że Hamilton zostałby mistrzem świata, nawet gdyby nie ukończył niedzielnego wyścigu. Brytyjczyk jednak nie odpuszczał i ostatecznie mógł cieszyć się z 94. wygranego wyścigu (śrubuje własny rekord) oraz czwartego z rzędu i siódmego w karierze tytułu.

– To dla wszystkich dzieciaków, które marzą o niemożliwym: stać was na to, wierzę w was! Brakuje mi słów. Marzyłem o tym jako dziecko. To więcej niż spełnienie naszych snów – mówił po minięciu mety przez radio. Siedem tytułów mistrzowskich to kolejne osiągnięcie Schumachera, które Brytyjczyk powtórzył lub poprawił. Wcześniej odebrał Niemcowi też rekordy m. in. pod względem liczby pole positions, wygranych wyścigów czy miejsc na podium. Hamilton ma 307 punktów i wyprzedza Bottasa o 110. Do zdobycia w dwóch wyścigach w Bahrajnie i jednym w Abu Zabi pozostaje łącznie najwyżej 78 pkt. (po 25 za zwycięstwo i po jednym za najszybsze okrążenie).

<<<Wstecz