V Międzynarodowa Biesiada Kapel Wiejskich „Do rana grać, po tańcu spać”

Takiego święta w Suderwie nie było!

Osiem kapel wystąpiło na scenie w Suderwie podczas koncertu zorganizowanego przez Wielofunkcyjny Ośrodek Kultury w Niemenczynie w ramach V Międzynarodowej Biesiady Kapel Wiejskich, odbywającej się pod hasłem „Do rana grać, po tańcu spać”. Koncert zbiegł się w czasie z odpustem, a w miejscowym kościele pw. Św. Trójcy w niedzielę, 6 września, celebrowana była Msza św. w intencji 198. rocznicy konsekracji świątyni. Wydarzeń w tym wyjątkowym dniu nie zabrakło, gdyż równolegle z występami odbywały się turnieje sportowe w siatkówce oraz piłce nożnej.

Zainicjowane w 2014 roku przez „Kapelę Świętojańską” i jej kierowniczkę Emilię Żdanowicz-Pečkienė przedsięwzięcie kulturalne dotychczas odbywało się w Sużanach. Swój pierwszy, mały, jubileusz międzynarodowa biesiada kapel odznaczyła w Suderwie, z czego, jak powiedziała Czesława Pawiłowicz, starosta gminy suderwskiej, bardzo cieszyli się mieszkańcy osiedla i okolic. Trwający ponad cztery godziny koncert spodobał się publiczności, a przez zaimprowizowaną scenę z profesjonalnym nagłośnieniem (operator dźwięku Krzysztof Sławiński) przewinęli się wykonawcy z różnych miejscowości rejonu wileńskiego, szyrwinckiego, święciańskiego, a gościem szczególnym była łotewska kapela „Spelmani” pod kierownictwem Artisa Šulbergsa. Z Łotyszami członkowie „Kapeli Świętojańskiej” zapoznali się podczas występów na Żmudzi i zaproponowali im przyjazd na Litwę. Pandemia koronawirusa omal nie pokrzyżowała planów zarówno muzykom, jak i organizatorom, bo wyjazd na Litwę do ostatniej niemalże chwili stał pod znakiem zapytania. W piątek wieczorem rząd łotewski podjął jednak decyzję, że po powrocie z Litwy nie trzeba będzie poddawać się samoizolacji, a więc tym samym zapalił zielone światło dla „spelmansów”, którzy następnego dnia wraz z „Sużanianką” i zespołem „Lady Rock” dali wspaniały koncert w Sużanach.

Jak tłumaczył kierownik łotewskiej kapeli, „Spelmani” – to weseli muzykanci, grający niegdyś zarówno na wieczorynkach, weselach, jak i zabawiający gości w karczmach. Niejako z tego powodu kapela preferuje wesołe, rytmiczne i żartobliwe piosenki w stylu country, co spodobało się publiczności. Sam kierownik tłumaczył treść wykonywanych utworów troszeczkę po polsku, trochę po litewsku i rosyjsku. Jak żartował, „znam dużo języków, ale żadnego dobrze”. Tym niemniej szybko nawiązywał kontakt z licznie zgromadzoną publicznością, która nie szczędziła głośnych oklasków i braw dla naszych najbliższych sąsiadów. Ludzie świetnie bawili się podczas występów i nie przeszkadzały im nawet założone na twarz ze względu na bezpieczeństwo „kagańce”. Nieuzbrojonym okiem widać było jak nadymają się pod naporem wydychanego wraz ze słowami znanych piosenek powietrza. Co odważniejsi ruszyli natomiast do tańca, tak rozgrzała ich skoczna muzyczka i podniosły świąteczny nastrój.

– Takiego święta w Suderwie nie było – z uśmiechem zadowolenia na twarzy podsumowała Pawiłowicz. Poinformowała, że koniec tygodnia był wyjątkowo bogaty w ważne wydarzenia. W sobotę do sakramentu bierzmowania przystąpiło 70 dzieci (59 Polaków i 11 Litwinów). Z tej okazji do Suderwy przybyło dwóch biskupów – metropolita archidiecezji wileńskiej abp Gintaras Linas Grušas oraz bp Darius Trijonis.

W niedzielę zaś tradycyjnie dziękowano Bogu za konsekrację kościoła, a proboszcz parafii ks. Kęstutis Masevičius poświęcił też samochody.

W trakcie święta odbywały się też turnieje w piłce nożnej i siatkówce. W każdej dyscyplinie o palmę pierwszeństwa rywalizowało po osiem drużyn, a zawody odbywały się na nowym boisku Suderwskiej Wspólnoty Parafialnej. Zdobywcom miejsca na podium wręczono medale i duże lukrowane pierniki, a zwycięzcy otrzymali też puchary.

– Cieszymy się, że to międzynarodowe przedsięwzięcie przywędrowało do nas, bo sprawiło ludziom dużo radości i satysfakcji. Chciałoby się, żeby podobne wydarzenia odbywały się u nas częściej, albo przynajmniej raz do roku – stwierdziła gospodyni gminy.

Obowiązki gospodarzy pełnili członkowie miejscowej kapeli „Suderwianie” i z tej misji wywiązali się na sto procent. Byli na tyle gościnni, serdeczni i uprzejmi, że po występach nikt nie chciał z Suderwy wyjeżdżać. Za wyśmienite przygotowanie święta organizatorom i gospodarzom serdecznie dziękowała minister spraw wewnętrznych Litwy, posłanka Rita Tamašunienė oraz kierowniczka Wydziału Kultury, Sportu i Turystyki administracji samorządu rejonu wileńskiego Lilia Andruszkiewicz. Wypowiedziane słowa były niczym miód na serce dla czuwających nad przebiegiem biesiadowania i głównych jego organizatorek pracownic Wielofunkcyjnego Ośrodka Kultury w Niemenczynie Renaty Reichinbach i Anny Ludoitienė, jak też prowadzących – Wincuka Bałabatunszczyka i Waldemara Dudojcia.

Większość była też zgodna co do tego, że międzynarodowa biesiada powinna w przyszłości zawitać do innych miejscowości podwileńskiego rejonu, by zademonstrować tam dorobek poszczególnych kapel, jak też rozruszać i rozweselić ich mieszkańców.

Zygmunt Żdanowicz

Na zdjęciach: na scenie prowadzący – Dominik Kuziniewicz vel Wincuk oraz Waldemar Dudojć – oraz pomysłodawca takiej formy biesiady „Kapela Świętojańska”;
gość szczególny – łotewska kapela „Spelmani”;
do sakramentu bierzmowania przystąpiło 70 dzieci
Fot.
Teresa Markiewicz i autor

<<<Wstecz