Diamentowe gody w gminie Dziewieniszki
Leokadia i Wiktor Magilniccy (na zdjęciu) ze wsi Albertyna w rejonie solecznickim świętują jubileusz 60-lecia pożycia małżeńskiego. Z tej okazji jubilatów odwiedziła wicemer rejonu solecznickiego Beata Pietkiewicz, zastępca kierownika samorządowego Wydziału Pomocy Socjalnej i Ochrony Zdrowia Galina Rogoża, starosta gminy Dziewieniszki Czesława Marcinkiewicz i specjalistka starostwa Olga Pawłowska.
– Mamy w rejonie bardzo piękną tradycję – odwiedzać i składać życzenia wszystkim, którzy przeżyli razem tak dużo lat. Dzisiaj macie wyjątkowe święto – diamentowe gody – powiedziała starosta Marcinkiewicz. – Ten dom jest szczególny. Rodzina, która tu mieszka, jest wzorem dla innych rodzin, wychowała bardzo dobre dzieci, zawsze żyła w przyjaźni i nigdy nie odmówi pomocy innym.
Wiktor Magilnicki pochodzi z Białorusi, a jego małżonka ze wsi Albertyna. Ich miłość zaczęła się, gdy pan Wiktor dowiedział się, że niedaleko jego wsi mieszka młoda ładna kobieta. Nie oparł się pokusie, aby się z nią zapoznać.
Przez całe życie wspólnie pracowali w kołchozie. Doczekali się dwójki dzieci: córki Haliny i syna Leonarda, dwójki wnucząt i trójki prawnucząt.
Dziś Państwo Magilniccy cieszą się dobrym zdrowiem, mają mały ogród i przydomowe gospodarstwo.
– 60 lat, które przeżyliście razem, prawdopodobnie minęły jak jeden dzień. Dla mnie, młodego człowieka, wydaje się to niesamowite, że ten długi okres przeżyliście w miłości, harmonii, wspierając się nawzajem. Staliście się wzorcową rodziną dla bliskich, sąsiadów. 60 lat temu połączyła was miłość, ale jak powiedział pewien pisarz, nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie. Przeżyliście to wszystko, co Wam dało życie. Życzę Wam jeszcze więcej lat wspólnego życia, cieszenia się sobą i swoją rodziną – życzyła jubilatom wicemer Pietkiewicz.
A. K.