Pieszy rajd sokolej braci

Ziemia Solecznicka pełna jest urzekających zakątków. Można i warto tu spędzić kilka dni, poznając obiekty historyczne i wędrując leśnymi ścieżkami do dzikich ostępów puszczańskich.

W dniach 13-14 czerwca białowacka sokola młodzież, na czele z prezesem TG Sokół Genadiuszem Baranowiczem, zorganizowała pieszy rajd do Puszczy Rudnickiej. Zamysłem wyprawy było symboliczne pożegnanie roku szkolnego na łonie natury. Chociaż trasa wynosiła ponad 20 kilometrów, a na planowany termin rajdu wypadł upalny dzień, białowacczanie przyjęli wyzwanie. W samo południe młodzież – z przewodnikiem z biblioteki rudnickiej Krystyną Sławińską – wystartowała z Rudnik. Trasa prowadziła starą „groblą francuską”. Po refleksjach o wydarzeniach historycznych na Krzyżowym Wzgórzu, turyści skierowali się do Długich Kątów. Na początek młode „sokoły” uporządkowały miejsce pochówku żołnierzy AK w Długich Kątach. Wieczorem, piaszczystą drogą udali się nad leśne jeziorko Szulnia. Przyroda w pełnej letniej krasie kompensowała turystom trudy wędrówki. Leśnicy i pani Krystyna wyznaczyli wędrownikom idealne miejsce na biwakowanie i ognisko. Piękne krajobrazy, dzika leśna woda, aromat kwitnącego bagna, nocne pohukiwanie puszczyka i dyskoteka przy ognisku – rewelacyjny wypoczynek, jaki się może zdarzyć tylko w magicznej Puszczy Rudnickiej.

W drugim dniu wyprawy młodzież udała się na piaszczyste wydmy. Dłuższą regeneracją sił fizycznych i psychicznych było konsumowanie sponsorowanej przez prezesa Baranowicza pizzy na wiacie przy Sendkowskim Trakcie.

Z podreperowaną kondycją i mocnym postanowieniem rychłego zorganizowania kolejnych wypadów do „swoich miejsc” białowacczanie wrócili do miasta.

A. K.

Na zdjęciu: nawet w najbliższych okolicach jest wiele miejsc do odkrycia

<<<Wstecz