Sofia Kenin i Novak Djoković zwycięzcami turnieju Australian Open

Fenomenalny Serb i kobiecy debiut

Broniący tytułu Serb Novak Djoković wygrał po raz ósmy wielkoszlemowy turniej Australian Open, poprawiając własny rekord w męskim singlu. Rozstawiony z „dwójką” tenisista w finale imprezy w Melbourne pokonał Austriaka Dominica Thiema (5.) 6:4, 4:6, 2:6, 6:3, 6:4.

Dzięki obronie tytułu wicelider rankingu ATP wrócił na szczyt tego zestawienia, spychając z niego Hiszpana Rafaela Nadala. Poprzednio pierwszą rakietą świata był 3 listopada ubiegłego roku. Djoković nigdy wcześniej nie doznał porażki w finale Australian Open. Na jego korzyść – poza większym doświadczeniem – przemawiał też fakt, że w porównaniu z Thiemem spędził łącznie aż o sześć godzin mniej na korcie w drodze do finału. Poza tym miał więcej czasu na regenerację przed decydującym pojedynkiem. 32-letni zawodnik z Bałkanów w tej edycji zmagań w Melbourne w meczu otwarcia przegrał jedną partię, ale w pięciu kolejnych zwyciężył już bez straty seta. Djoković ma w dorobku 17 tytułów wielkoszlemowych, w finale zmagań tej rangi wystąpił po raz 26. Na antypodach – poza poprzednim sezonem – triumfował także w latach: 2008, 2011-13, 2015-16. Pod względem liczby zwycięstw w jednym turnieju wielkoszlemowym zrównał się teraz z Federerem, który osiem razy świętował sukces w Wimbledonie. Rekordzistą jest zaś Nadal, który 12 razy zwyciężył we French Open.

W turnieju kobiet triumfowała Amerykanka Sofia Kenin, zdobywając pierwszy w karierze tytuł wielkoszlemowy. Rozstawiona z „14” tenisistka pokonała w finale imprezy w Melbourne Hiszpankę Garbine Muguruzę 4:6, 6:2, 6:2. Wielu ekspertów przewidywało, że w finale zagrają liderka światowego rankingu Australijka Ashleigh Barty i imponująca w Melbourne przygotowaniem fizycznym Rumunka Simona Halep (4.). Pierwsza uległa jednak niespodziewanie w półfinale Kenin 6:7 (6-8), 5:7, druga zaś Muguruzie 6:7 (8-10), 5:7. Mimo niższej pozycji w rankingu więcej osób stawiało na bardziej doświadczoną Hiszpankę. Ma na koncie dwa tytuły wielkoszlemowe – cztery lata temu wygrała French Open i rok później Wimbledon. W 2017 roku była pierwsza na liście WTA, ale potem stopniowo jej notowania się pogarszały. Obecnie zajmuje 32. miejsce. W Wielkim Szlemie nie była rozstawiona po raz pierwszy od sześciu lat. Wyraźnie służy jej powrót od tego sezonu do współpracy ze słynną rodaczką Conchitą Martinez. Ta była już w jej sztabie, gdy Muguruza trzy lata temu triumfowała w Wimbledonie. W drodze do finału w Melbourne wyeliminowała trzy zawodniczki z Top10. Obie finalistki zaliczyły solidny awans w rankingu WTA. Kenin awansowała z 15. pozycji na siódmą, a Muguruza, która w przeszłości była już pierwszą rakietą świata, przesunęła się na 16. lokatę.

Szkoda, ale 17-letnia Polka Weronika Baszak nie została mistrzynią juniorskiego turnieju Australian Open. Walcząca o pierwszy w karierze tytuł wielkoszlemowy tenisistka przegrała w Melbourne w finale z rozstawioną z „dziewiątką” Victorią Jimenez Kasintsevą z Andory 7:5, 2:6, 2:6. Baszak zajmuje 44. miejsce w rankingu ITF juniorek, a zaledwie 14-letnia Kasintseva jest w nim 19. Baszak po raz trzeci wystąpiła w juniorskim Wielkim Szlemie. W ubiegłym roku zarówno we French Open, jak i w Wimbledonie przegrała w pierwszej rundzie. W dorobku ma siedem wygranych juniorskich imprez ITF.

<<<Wstecz