Na Rossie uczczono wyzwolicieli Wilna i Dyneburga

Solidarni z Łotyszami

– Choć Dyneburg jest daleko od nas, czujemy z tym miastem solidarność i myślami jesteśmy z dyneburżanami, którzy obchodzą 100-lecie zwycięskiej bitwy o miasto i Łatgalię – powiedział Waldemar Szełkowski, nauczyciel historii w Gimnazjum im. J.I. Kraszewskiego w Wilnie, prezes Klubu Rekonstrukcji Historycznej „Garnizon Nowa Wilejka”. W piątek, 3 stycznia, wilnianie i przedstawiciele „Garnizonu Nowa Wilejka” spotkali się na Rossie i zapalili znicze na grobach obrońców Wilna i Dyneburga.

Szełkowski opowiedział o wydarzeniach sprzed wieku, kiedy to Polacy stanęli do walki z bolszewikami. Żołnierze Samoobrony Wileńskiej nie brali udziału w walkach o Dyneburg, jednak na Starej Rossie w Kwaterze Wojskowej są groby tych, którzy zginęli w walkach nad Dźwiną.

– Dzisiaj mija 100 lat od rozpoczęcia operacji „Zima”, dzięki której Łatgalia znalazła się w państwie łotewskim. To piękny przykład współpracy Polaków i Łotyszy. W Dyneburgu trwają duże uroczystości, a nasz Garnizon reprezentuje tam jeden z kolegów Andrzej Saletis – opowiadał Szełkowski. Przypomniał też, że minęło 101 lat od momentu, kiedy to Polacy, tworząc polską samoobronę w Wilnie potrafili zdobyć miasto, wypierając z niego Niemców i broniąc przed bolszewikami. Wybór daty, 3 stycznia, dla uczczenia pamięci Polaków walczących o gród nad Wilią wiąże się z tym, że w tym dniu żołnierze, posiadający już kawalerię i karabiny maszynowe, stoczyli pierwszą walkę, jako regularna jednostka, z bolszewikami między Nową Wilejką a Mickunami.

Z kolei 3 stycznia w tym roku minęło 100 lat od wyzwolenia spod władzy bolszewickiej Dyneburga. W roku 1920 wojska polsko-łotewskie rozpoczęły operację „Zima”. Do zdobycia miasta nad Dźwiną Józef Piłsudski wyznaczył grupę operacyjną, składającą się z 1. i 3. Dywizji Piechoty Legionów, pod dowództwem generała Edwarda Śmigłego-Rydza. Wojsko Polskie liczyło ogółem około 30 tys. żołnierzy, natomiast sojusznicze oddziały łotewskie składały się z 10 tys. osób. Już pierwszego dnia walk (trwały one do 25 stycznia) Dyneburg został odbity. Operacja „Zima” wyzwoliła wschodnią Łotwę.

O tych wydarzeniach głośno też było w Wilnie, gdzie w roku 1928, w 10. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, na cmentarzu na Rossie ustawiono Pomnik Dyneburżan. Poświęcony był wilnianom wywiezionym i rozstrzelanym na Łotwie w okresie wojny polsko-bolszewickiej. Kiedy po śmierci Marszałka przebudowywano kwaterę wojskową, pomnik przeniesiono w inne miejsce. Stał po prawej stronie głównej bramy cmentarnej. Przetrwał II wojnę światową, ale bezlitosny okazał się dla niego okres Litwy radzieckiej – po wojnie Sowieci zniszczyli go. W miejscu, gdzie stał, 3 stycznia br. przybyli na uroczystości na Rossę ustawili światełko pamięci.

Teresa Worobiej

Na zdjęciu: warta przy grobach obrońców Wilna na Nowej Rossie”
Fot.
autorka

<<<Wstecz