Grudniowe Poniedziałki na Pohulance

Bo teatr uczy nas żyć

Polskie Poniedziałki na Pohulance, zainicjowane przez Polskie Studio Teatralne w Wilnie, po raz kolejny zaskoczyły widzów oryginalnymi ofertami scenicznymi. Tym razem drzwi teatru otworzyły się dla tych najmłodszych. Choć nie zabrakło propozycji i dla starszych widzów.

Uczniowie i przedszkolaki 9 grudnia obejrzeli kolorową, przezabawną bajkę pod tytułem „Powtórka z Czerwonego Kapturka”, wystawioną dwukrotnie tego dnia. Przepełnione sale rozbrzmiewały głośnym śmiechem i owacjami. Widzom trudno było nawet stwierdzić, jaka postać spodobała się najbardziej – wymieniali wszystkie – od Kapturka, poprzez wilki i Ptaka Cudaka aż po roztrzepane kury. Oczywiście, skoro spektakl był wystawiony z okazji tegorocznych mikołajek, nie mogło zabraknąć i samego Mikołaja, który po widowisku, przy pomocy aktorów wszystkim dzieciom rozdawał słodkie małe co nieco.

Wieczorem dorosła część widzów i miłośników teatru wybrała się na spacer wileńskimi ulicami, wraz z poezją m. in. Gałczyńskiego i piosenkami wykonywanymi przez Jolantę Gryniewicz-Tankeliun oraz Czesława Sokołowskiego, przeplatane piękną, żywą muzyką i tańcem. Spektakl „Na wileńskiej ulicy” to idealny sposób na spędzenie miłego wieczoru. W opinii Lilii Kiejzik – reżyser teatru – projekt, który zrodził się z prawdziwych marzeń znalazł swoje stałe miejsce w kalendarzu wydarzeń artystycznych Wilna. Nie trzeba już wiele reklamować przedstawień, aby doczekać się wypełnionej widowni. I mali, i duzi wilnianie chętnie uczestniczą w życiu teatralnym. A magia teatru na Pohulance przyciąga z coraz większą mocą.

– Bardzo się cieszę, że wystarczyło trochę czasu, by teatr zaistniał w świadomości ludzi na tyle, że Poniedziałki na Pohulance są dzisiaj dla wielu obowiązkowym punktem tygodniowych planów – stwierdza usatysfakcjonowana Kiejzik. Kolejne propozycje dla widzów, których z pewnością nie warto przegapić to już 17 grudnia „Zapiski oficera Armii Czerwonej” w wykonaniu Edwarda Kiejzika i komedia „Kolega Mela Gibsona”, w roli głównej – Łukasz Kamiński.

Wszystkie propozycje Polskiego Studia Teatralnego to prawdziwa przygoda z... życiem. Nie brakuje tu nostalgii, uśmiechu, ale i refleksji, zadumy nad własnymi wyborami. Dobrze więc śledzić na bieżąco poniedziałkowy repertuar, bo, jak śpiewał Zbigniew Wodecki: Teatr uczy nas żyć, Życie nas uczy udawać. Teatr – wielka to sprawa. Patrz, słuchaj, najlepiej – graj!

Natalia Urbanowicz

<<<Wstecz