Jubileusz 55-lecia polsko-litewsko-rosyjskiego przedszkola na Antokolu

Wiecznie młody wileński „Kasztan”

Rytmiczne, dziecięce tańce i piosenki, czarujący świat postaci baśni Andersena „Calineczka”, tłum rodziców filmujący przy pomocy smartfonów i duży tort z fajerwerkami – tak wyglądały urodziny w Żłobku-Przedszkolu „Kasztan” (Kaštonas). Placówka z trzema językami wykładowymi – polskim, rosyjskim i litewskim – obchodziła swój 55. jubileusz. Uroczystości odbyły się 28 i 29 listopada – jednego dnia maluchy odkryły swój baśniowy świat przed gośćmi, natomiast drugiego dnia zaprezentowały się rodzicom i dziadkom.

Wybudowany w czasach sowieckich żłobek-przedszkole miał różne koleje losu. Najpierw funkcjonował jako rosyjskie przedszkole nr 85. Z czasem placówka przekształciła się na litewską. Kryzys przedszkoli na przełomie XX-XXI wieków sprawił, że podzieliło ono swoje pomieszczenia ze szkołą „Bezpiecznego ruchu drogowego”. Istniały też plany reorganizacji placówki poprzez dołączenie jej do innej. Staraniem radnych Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin w roku 2013 reorganizacja nastąpiła na korzyść dzieci: szkołę jazdy przeniesiono do innego budynku, zaś wolne klasy zamieniono na przytulne grupy dla przedszkolaków. Odtąd placówka kształci najmłodsze dzieci w trzech językach. Są tu 3 grupy polskie, 2 rosyjskie i jedna litewska.

– Dla polskich rodzin mieszkających na terenie dzielnicy Antokol, „Kasztan” jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Mają niedaleko domu przedszkole, gdzie mogą zostawić swoje pociechy. W tej, jednej z najstarszych dzielnic stolicy, nie ma więcej polskich grup przedszkolnych – w rozmowie z „Tygodnikiem” powiedziała Jolanta Lembowicz, dyrektorka placówki, która od 8 lat skutecznie zarządza placówką.

123 dzieci trafia codziennie pod opiekę 11 wychowawczyń, logopedy, nauczycielki muzyki i nauczycielki wychowania fizycznego. Grono pracowników uzupełniają pomocnice przedszkolanek – tzw. nianie oraz panie ze stołówki, gdzie codziennie są przygotowywane pyszne posiłki. W przedszkolu utarły się zwyczaje organizowania świąt z okazji Bożego Narodzenia, Nowego Roku, Wielkanocy, czy też zapustów, święta wiedzy, dni poświęconych mamie i tacie, babci i dziadkowi oraz patriotycznych – z okazji obchodów niepodległości Litwy i Polski. Dzięki trójjęzycznemu wychowaniu w przedszkolu dzieci od najmłodszych lat uczą się wzajemnego poszanowania i poszerzają swoją wiedzę o tradycje, zwyczaje oraz słownictwo innych narodów. Codzienność w przedszkolu nigdy nie bywa szara, wszak pomysłowe panie urozmaicają ją na różne sposoby, organizując m. in. wycieczki i wyjazdy edukacyjne oraz ciekawe zajęcia. Wspólnie z rodzicami dzieci odwiedziły Polskę i Białoruś, gdzie miały jakże radosną wizytę u białoruskiego św. Mikołaja (Dziadka Mroza). Placówka otrzymuje też wsparcie i opiekę od Ambasady RP w Wilnie, która ufundowała m. in. ludowe stroje dla polskich grup. W stałym kontakcie z placówką jest Jacek Słowakiewicz, kierownik Kopalni Ropy Naftowej i Gazu Ziemnego Żarnowiec (oddział PGNiG – Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa) w Polsce. Służy pomocą i wsparciem dla przedszkola. Wileński „Kasztan” nawiązał kontakty i prowadzi wymianę doświadczeń w wychowaniu dzieci z Przedszkolem Rumiankowym im. Simony Kossak w Białymstoku.

– Codziennie w telewizji możemy usłyszeć o różnych wielkich dokonaniach, jakichś bohaterskich czynach, nad którymi wszyscy się zachwycają. Tymczasem tutaj, w przedszkolu, panie wykazują się nie mniejszym bohaterstwem, kształcąc i wychowując dzieci. Co dnia obserwuję panie w przedszkolu i widzę, ile miłości wkładają w wychowanie naszych dzieci. Widzę, ile energii i zapału mają do pracy w gronie maluchów. Przecież osobowość dorosłego człowieka kształtuje się w ciągu pierwszych siedmiu lat życia, czyli w wieku przedszkolnym. Dokonujecie rzeczy wielkich i za to chcę wam podziękować – mówiła Katarzyna Karpowicz, mama 5-letniego Bernarda, składając w imieniu rodziców podziękowania gronu pracowników.

Na jubileusz panie przedszkolanki wraz ze swoimi wychowankami przygotowały przedstawienie według znanej baśni Hansa Christiana Andersena „Calineczka”. Dzieci zatańczyły i zaśpiewały u boku wychowawczyń. Każda grupa zabierała Calineczkę do swojej „rodziny”, kusząc ją do pozostania u żabek, myszek, krecików, czy żuczków. Dopiero jaskółeczki zabrały Calineczkę tam, dokąd najbardziej się chciała udać – do „Kasztana”, gdzie do woli można bawić się w gronie rówieśników, treściwie spędzać czas, wspólnie z kolegami poznawać otaczający świat.

Przybyli na święto goście nie szczędzili słów uznania dla pracy przedszkola. Spore grono wśród gości stanowili dyrektorzy innych placówek przedszkolnych. Z gratulacjami dla przedszkola przybył także Józef Kwiatkowski, prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”.

Stołeczny samorząd reprezentowały m. in.: radna Renata Cytacka, zastępca dyrektora administracji Danuta Narbut oraz doradca dyrektora administracji Alina Kowalewska. Przedstawicielki stołecznego samorządu wręczyły przedszkolu bon o wartości 500 euro na działalność edukacyjną.

– Wychowanie dzieci to najpiękniejsza misja na świecie. Przedszkole „Kasztan” ukształtowało już rzeszę sympatycznych maluchów, które dziś są już osobami dorosłymi. Z okazji jubileuszu składam wyrazy uznania za twórcze działania podnoszące jakość nauki przedszkolnej na miarę potrzeb i możliwości dziecka oraz tworzenie optymalnych warunków dla jego pełnego rozwoju. Gratuluję dokonanych przemian, realizacji ambitnych zamierzeń i osiąganych sukcesów zawodowych, a przede wszystkim wychowania najmłodszych obywateli w duchu patriotyzmu i polskiej świadomości narodowej – powiedziała Cytacka, życząc pracownikom satysfakcji, wytrwałości w dalszej pracy, zdrowia i pomyślności w życiu osobistym.

Bardzo ciepło i entuzjastycznie występ dzieci przyjęli ich rodzice oraz dziadkowie. Zresztą nie może być inaczej, wszak dzieci, szczere w swej prostocie, od razu po wyjściu na scenę musiały wypatrzyć „swego” widza, jemu pomachać i tylko jemu pozować do obiektywu.

– Nasze dziecko, zresztą chyba nie tylko nasze, bardzo chętnie idzie do przedszkola. Mamy bardzo dobre wychowawczynie, które pomagają w przygotowaniu się do szkoły. Jesteśmy zadowoleni z „Kasztana” – dzielili się swoimi wrażeniami rodzice pięciolatka Marka: Laima Dagytė i Fiodor Sokołow. Przytakiwali im też inni rodzice, tłumacząc, m. in., dlaczego przywożą dziecko z dalszych dzielnic. Tutaj bowiem maluchy, jak tylko zobaczą swoje panie, to z wyciągniętymi rękoma biegną do nich na powitanie. W przedszkolu czują się pewnie i chętnie współpracują z paniami, które nie szczędzą wysiłku do pracy z najmłodszymi.

Teresa Worobiej

Na zdjęciach: najmłodsze przedszkolaki z grupy „Biedronki” z „migającą” prezentacją;
„bo w „Kasztanie” nikt nie nudzi się, i choć mamy nie ma z nami, każdy być tu chce” – dzieci i wychowawczynie wspólnie zaśpiewały hymn przedszkola
Fot.
autorka

<<<Wstecz