Polscy siatkarze zawalczą o brąz ME

Klątwa trwa…

Polska przegrała w Lublanie ze Słowenią 1:3 (23:25, 26:24, 22:25, 23:25) w półfinale mistrzostw Europy siatkarzy. Słoweńcy niesieni dopingiem wypełnionej po brzegi Areny Stožice rozegrali wspaniałe spotkanie, wykorzystując słabszą dyspozycję mistrzów świata.

Podopieczni Alberto Giulianiego turnieju dotarli do najlepszej czwórki imprezy dzięki spektakularnemu zwycięstwu w ćwierćfinale z dwukrotnymi triumfatorami Ligi Narodów i obrońcami tytułu Rosjanami – 3:1. Polacy wygrali z Niemcami – 3:0.

Obie drużyny wyruszają teraz do Paryżu. Słoweńcy zagrają w niedzielę ze zwycięzcą meczu Francja-Serbia, Polacy w sobotę z przegranym. Początek meczu o brąz w sobotę, o godzinie 18:00. Finał w niedzielę – o 17.30.

Słoweńscy siatkarze kolejny raz boleśnie wbili się w pamięć Polaków - wyeliminowali ich trzeci raz. 4 lata temu biało-czerwoni dwukrotnie zmierzyli się ze Słoweńcami w ME. W fazie grupowej pokonali ich w Warnie 3:1, ale później w ćwierćfinale w Sofii przegrali 2:3. Jeszcze boleśniejsza była porażka sprzed dwóch lat, gdy turniej odbywał się w Polsce. Wówczas ekipy te trafiły na siebie w barażu o ćwierćfinał, a goście zwyciężyli pewnie 3:0.

Złą passę udało się, jak okazało się na krótko, przełamać w tym roku, w sierpniu, w interkontynentalnym turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk, rozgrywanym w Gdańsku – biało-czerwoni wygrali 3:1.

<<<Wstecz