Echa wystawy o Adamie Mickiewiczu i jego poemacie „Pan Tadeusz”

W całej przeszłości dla całej przyszłości

Dwa cele przyświecały uczniom klasy VIII A z Progimnazjum im. Jana Pawła II podczas wycieczki edukacyjnej do Muzeum Narodowego. Pierwszy – to obejrzenie na własne oczy epopei narodowej i najsłynniejszego dzieła Adama Mickiewicza – rękopisu „Pan Tadeusz”. A drugi, wchłonięcie dużej ilości informacji o utworze i jego autorze.

Na obejrzenie dzieła wybraliśmy się 15 lutego. Byliśmy podekscytowani, bo dużo słyszeliśmy o wrażeniach, które pozostawiała wystawa na zwiedzających. Całość była podzielona jakby na cztery części. Każda z nich znajdowała się w oddzielnym pokoju. Pełni skupienia weszliśmy do pierwszej komnaty, poświęconej biografii Adama Mickiewicza. Moją uwagę od razu przykuły stare, lecz pięknie zdobione meble (sofa, krzesło, maleńki stolik). Były one wykonane z ciemnego drewna. Meble te niegdyś stały w salonie Salomei, matki Juliusza Słowackiego.

Z zainteresowaniem odczytywaliśmy drzewo genealogiczne rodziny Adama Mickiewicza. Ciekawostką dla mnie był fakt, że rodzina Adama była dość bogata. Jego matka (Barbara z d. Majewska) była bardzo wierząca (tę cechę odziedziczył również poeta, najprawdopodobniej biorąc z niej przykład).

Druga sala była jedną z ciekawszych. Nie było tu żadnych eksponatów. Większą część sali zajmował długi stół. Jednak najważniejsze znajdowało się w prawym kącie. To była garderoba. Na wieszakach wisiały piękne kontusze – dawne stroje noszone przez szlachtę, czyli ludzi bogatych. Najwspanialsze było to, że można je było przymierzyć! Ach, cóż to były za stroje! Żółte, zielone, bordowe... Wszystkie kontusze były długie, prawie do ziemi i każdy inaczej ozdobiony: wyszyty wzorami, srebrnymi guzikami, aplikacjami. Do każdego kontusza pasował kapelusz udekorowany pięknym pawim piórem. Ale to nie wszystko. W sali znajdowały się również przyrządy do wykonania rycin. I tu również mogliśmy się wykazać talentem i wyobraźnią, przygotowując własne obrazy.

Następna komnata była poświęcona utworowi „Pan Tadeusz”. Tu zapoznaliśmy się z niektórymi bohaterami słynnego dzieła, przedstawionymi na obrazach (Klucznikiem, Hrabią, Podkomorzym, Sędzią, Zosią, Telimeną). Po zapoznaniu się z treścią poematu, który dotąd znaliśmy fragmentarycznie, zbliżaliśmy się do punktu kulminacyjnego naszej wycieczki.

Dotarliśmy do sali czwartej. W progu powitał nas sam Adam Mickiewicz, uroczy, zamyślony... Wzdłuż sali w gablotach umieszczono stare wydania „Pana Tadeusza” w różnych językach. No i... nareszcie! W głębi komnaty, wśród innych ksiąg ujrzeliśmy rękopis ,,Pana Tadeusza”. Najpierw okładka: dość ładna, zrobiona z czerwonego, skórzanego materiału. W dole dużymi, drukowanymi literami, złotą nicią wyszyta nazwa poematu i złota ramka. Piękne! Pismo poety trochę zadziwia – nie jest zbyt staranne, nie wszystkie litery są czytelne, krzywe, dość często poprawiane, przekreślane. Niektórych wyrazów nie udało mi się przeczytać. Drobne pocieszenie dla tych, którzy nie mają starannego pisma – geniusze też nie mieli!

Bardzo spodobała nam się skrzynia, w której na co dzień przechowywany jest rękopis. Pudło jest czarne, zdobione różnorodnymi ornamentami. Na wieku skrzyni (prócz ornamentów) jest pięć prostokątów (jeden pośrodku i cztery po bokach). Na środkowym prostokącie jest wyryty mały portrecik Mickiewicza. Natomiast na innych zapisano: tytuł, autor, początek tworzenia dzieła oraz koniec. Po bokach skrzynki są białe pola, na których przedstawiono małe ilustracje do epopei.

Wyprawa była bardzo udana. Dowiedzieliśmy się dużo nowych i ciekawych faktów, uzupełniliśmy swoją wiedzę o Mickiewiczu i o utworze „Pan Tadeusz”. No i zobaczyliśmy słynny rękopis, czym naprawdę można się będzie zawsze pochwalić. Wycieczka była zachwycająca, ciekawa i bardzo przydatna. Będziemy do niej wracać w pamięci i na lekcjach, bo parafrazując słowa wieszcza zawarte w jednej z ksiąg w całej przeszłości i w całej przyszłości/ Jedna już tylko jest kraina taka – w całej przeszłości i w całej przyszłości jest tylko jedna książka taka...

Agnieszka Plawgo
uczennica kl. VIIIA Progimnazjum im. Jana Pawła II

Na zdjęciach: ach, cóż to za stroje;
nasze ilustracje do „Pana Tadeusza”
Fot.
archiwum szkoły

<<<Wstecz