Eksperci z Polski ocenili prace rewaloryzacyjne na Rossie

Cmentarz to wartość sama w sobie

Na zaproszenie stołecznego samorządu w połowie grudnia w Wilnie przebywała grupa ekspertów z Polski – profesjonalni konserwatorzy zabytków z Warszawy i Torunia – współpracujących z merostwem w ramach ochrony wspólnego polsko-litewskiego dziedzictwa kulturowego. Spotkanie dotyczyło nadzorowania prac remontowo-konserwatorskich na cmentarzu na Rossie.

Po kilkugodzinnej wizji lokalnej na cmentarzu eksperci z Litwy i Polski spotkali się na konsultacjach, podczas których zostały przedstawione informacje dotyczące już zrealizowanych prac, najbliższych planów oraz problemy wynikające w trakcie praktycznego wdrażania tego unikatowego projektu.

Gwoli przypomnienia, projekt kompleksowej renowacji historycznej nekropolii na Rossie, opiewający na ponad 2 mln euro (finansowany ze środków UE i samorządu m. Wilna), który na dobre ruszył latem 2018 r., obejmuje uporządkowanie 6 kaplic, 341 grobów, z których 141 jest wpisanych na listę dziedzictwa kulturowego Litwy, odnowienie ścieżek i ogrodzenia, zainstalowanie monitoringu i – co szczególnie ważne – wzmocnienie cmentarnych skarp. Przetarg na wykonanie prac wygrały dwie spółki budowlane „LitCon” i „Ekstra statyba”.

Niestety, jakość niektórych prac, prowadzonych przez nie bez nadzoru konserwatora zabytków, zwłaszcza wspomniane wyżej umacnianie cmentarnych skarp, odnawianie pojedynczych grobów, wzbudza spore kontrowersje i zastrzeżenia co do kompetencji wykonawców.

Jesienią podczas działań remontowych robotnicy zasypali niemałą część grobów znajdujących się tuż za miejscem spoczynku Izy Salmonowiczówny, której pomnik nagrobny jest swoistą wizytówką cmentarza na Rossie. O bulwersującym stanie skarpy i nieprawidłowościach w działaniach robotników apelowali do samorządu i opinii publicznej Dariusz Żybort, prezes Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą, oraz honorowa prezes tej organizacji Alicja Klimaszewska.

Dalia Bardauskienė, doradca mera Wilna, odnosząc się do drażliwej kwestii, w rozmowie z dziennikarzami mediów polskojęzycznych na Litwie zaznaczyła, że wzmacnianie skarp jest jednym z najpilniejszych zadań w tym projekcie, które m. in. jest wpisane do umowy o współpracy polskich i litewskich ekspertów.

– Dzisiaj nie mogę powiedzieć, czy prace wykonano nie bardzo właściwie, ponieważ jeszcze trwają konsultacje. Jest wyjaśniane, jak przebiegał proces, co proponowali projektanci. W sprawie wzmocnienia skarp akurat teraz trwa dyskusja: jakie są możliwe rozwiązania, czy są jakościowe, czy trzeba będzie je doskonalić, a może niektóre nawet trzeba będzie przerobić. Dla nas jest najważniejsze, żeby były wykonane jakościowo. Jeżeli coś trzeba będzie przerobić, to nie ulega wątpliwości, że zostanie przerobione – zapewniła Bardauskienė tłumacząc, że spółce, która pracuje lepiej, jest powierzane wykonanie bardziej precyzyjnych zadań. Według doradcy mera, samorząd Wilna, jako zleceniodawca, za niejakościowo zrealizowane prace jest gotów nie płacić i ma prawo żądać, aby wykonawcy sprostali swym zobowiązaniom.

– Ale widzimy, że są prace, które są wykonane bardzo dobrze, na przykład kaplice – Bardauskienė cieszyła się, że polscy eksperci pozytywnie ocenili renowację sześciu kaplic.

Stwierdziła przy tym, że na Litwie są eksperci odpowiedni do oceniania podobnych działań konserwatorskich, jednak, jak podkreśliła, projekt rewaloryzacji takiego cmentarza, jak Rossa, jest niezwykły.

– To duży projekt. Projektów o takiej objętości dotychczas nie mieliśmy. Naturalne, że nasi ludzie uczą się pracować; po to są też potrzebne konsultacje z osobami, które mają duże doświadczenie – powiedziała Bardauskienė i obiecała, że konsultacje polskich i litewskich ekspertów będą się odbywały stale, co najmniej raz w miesiącu.

Zdaniem Michała Michalskiego z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP, z punktu widzenia polskiej opinii publicznej cmentarz na Rossie jest jednym z najważniejszych cmentarzy poza granicami Polski, dlatego proces jego rewaloryzacji jest bardzo bacznie obserwowany przez ekspertów z Polski. Jak powiedział, podczas spotkania ekspertów, dyskusji zostały poddane trzy obszary zagadnień: kwestie skarp, konserwacja nagrobków, kaplic, grobowców kamiennych oraz konserwacja elementów metalowych czy też nagrobków metalowych.

– Jak wiadomo, jednym z największych walorów krajobrazowych cmentarza na Rossie, a jednocześnie jednym z największych zagrożeń są osuwiska powstające na skarpach. Jest wśród nas ekspert z Wojskowej Akademii Technicznej z Warszawy, który może coś zaproponować, podpowiedzieć kolegom litewskim – relacjonował przebieg dyskusji na temat bieżących problemów, na którą, a propos, dziennikarze nie zostali wpuszczeni, przedstawiciel MKiDN RP. Michalski cieszył się, że strona litewska wyraziła wolę cyklicznych konsultacji specjalistów ds. konserwacji zabytków.

– Chcielibyśmy, żeby eksperci z polskiej strony mogli tu przyjeżdżać począwszy od lutego-marca, przed rozpoczęciem sezonu prac konserwatorskich, i na bieżąco konsultować problemy pojawiające się przy tej skali przedsięwzięcia. To jest duży zabytkowy cmentarz, na bardzo pofałdowanym terenie położony, więc skala wyzwań stojących przed stroną litewską jest bardzo duża. Bardzo chętnie będziemy włączali się w ten proces w formie konsultacji, zaoferowaliśmy również możliwość udziału naszych konserwatorów w samym procesie nadzoru konserwatorskiego. Myślę, że to będzie z korzyścią dla procesów rewaloryzacji, prowadzonych przez stronę litewską – zapewnił Michalski. Jak zaznaczył, strona polska jest zainteresowana udziałem w przygotowaniu programów prac konserwatorskich, a następnie w nadzorze nad konserwacją najcenniejszych nagrobków spośród wielu zachowanych na Rossie, wpisanych na listę chronionego przez państwo dziedzictwa kulturowego.

Dzieląc się z przedstawicielami mediów swoimi spostrzeżeniami na temat prac przebiegających na Rossie, Michalski nie ukrywał, że w przypadku niektórych nagrobków poddanych remontom, pojawiły się pewne zastrzeżenia. Jego zdaniem, zastrzeżenia można mieć również co do terminów zewnętrznych prac remontowych, których w grudniu w tej części Europy raczej nie powinno się wykonywać. Jednak, jak zaznaczył, bezpośrednio po wizji lokalnej na cmentarzu, eksperci z Polski zostali poinformowani o rozróżnieniu pomiędzy obiektami wpisanymi na listę dziedzictwa, które podlegają pracom o charakterze konserwatorskim i do których sporządzane są bardziej kompleksowe dokumentacje konserwatorskie, a pracami o charakterze remontowym.

Wszelako, jak dobitnie podkreślił, „wartością największą tego cmentarza jest właśnie kompleksowość, zespół nagrobków, niezależnie od tego, czy są one mniej, czy bardziej wartościowe artystycznie. I niezależnie od tego, czy jest tam mniej czy bardziej ważna osoba pochowana. Ten cmentarz stanowi ogromną wartość sam w sobie jako całość”. Ponadto, jak podsumował, polska szkoła konserwacji wyklucza taką możliwość, by dla ratowania bardziej okazałych zabytków „poświęcać” te, mniej znaczące…

Irena Mikulewicz

Na zdjęciu: eksperci z Polski dokonali wizji lokalnej na Rossie i ocenili poziom wykonywanych prac
Fot.
vilnius.lt

<<<Wstecz