Złote Gody Melanii i Romualda Naniewiczów

Przykład zgody i jedności

– Mieliśmy dobre życie, nie możemy narzekać. Chociaż, nie spodziewaliśmy, że uda się nam doczekać tak pięknego jubileuszu – twierdzą małżonkowie-jubilaci Melania i Romuald Naniewiczowie, którzy w gronie rodziny i przyjaciół świętowali niedawno Złote Gody.

Tak się złożyło, że, jak przed pół wiekiem, 16 listopada wypadło w sobotę. Stanęli więc znowu na ślubnym kobiercu, aby odnowić małżeńską przysięgę miłości i wierności. Tym razem jednak uroczystość się odbyła w parafii, w której mieszkają od samego początku małżeństwa – w kościele św. Kazimierza w Nowej Wilejce. Do ślubu zaś Państwa Melanię i Romualda prowadziły wnuczki – Jolanta i Justyna, ubrane w harcerskie mundury. Bo dziadek tak sobie zażyczył…

Więcej>>>


Rok jubileuszowy też „Elipsy”

Malarstwo – to milcząca poezja

Swoistym zakończeniem roku jubileuszowego – 25-lecia Twórczego Związku Polskich Malarzy na Litwie „Elipsa” – była wystawa prac jego członków w siedzibie Wileńskiego Miejskiego Oddziału ZPL. Przed ćwierćwieczem pierwsza wystawa nowo powstałego Związku odbyła się również w tej samej sali, a było to 19 marca 1993 roku.

Zarówno wtedy, jak i teraz grała i śpiewała nostalgiczne romanse Luba Nazarenko, były eksponowane prace niezapomnianego śp. Władysława Ławrynowicza oraz Danuty Lipskiej – dzisiejszej prezes Związku. Właśnie ci artyści plastycy wraz ze Stanisławem Kaplewskim, Lilią Miłto i Anną Kudriaszową byli założycielami organizacji.

Dorobek ćwierćwiecza jest imponujący: wystawy w Polsce, Szwecji, Szwajcarii, Niemczech, Austrii, Francji, Rosji, a nawet USA.

Więcej>>>


Srebrny Jubileusz Szkoły-Przedszkola „Zielone Wzgórze”

Generał Woynicz i jego najbliżsi (II)

Już będąc wdowcem Woynicz, w wieku 67, ożenił się powtórnie. Wybranką była Salomea Zofia Trzeciak (1884-1943) herbu Ogończyk z majątku Rudoszany, córka Stanisława Trzeciaka i Heleny ze Śmigielskich. Z pierwszą żoną, Marią Choniewicz (zm.1908) miał syna. Drugie małżeństwo było bezdzietne.

Maria Choniewicz pochodziła z zamożnej rodziny ziemiańskiej na Witebszczyźnie. Uchodziła za osobę uczynną, czyniącą „ciche akty miłosierdzia”. Wraz z mężem byli członkami komitetu budowy trójnawowego kościoła katolickiego w Mironach (obecnie w granicach Białorusi), zbudowanego w l. 1905-1907 z czerwonej cegły w stylu neogotyckim. Jako właścicielka rozległych dóbr zawsze „serdecznie zajmowała się gospodarstwem i współpracownikami”. W Wilnie była znana jako osoba towarzyska, organizująca na swoich salonach „pyszne śniadania i herbatkowe podwieczorki przy muzyce”. Po jej śmierci gazeta wileńska skonstatowała, że była to „bolesna strata dla inteligencji polskiej”.

Więcej>>>


<<<Wstecz