Generał Woynicz i jego najbliżsi

Niedawno opisałam ludzi i wydarzenia rozgrywające się przy dawnej ul. Portowej 4 w Wilnie (obecnej Pamėnkalnio g. 2) w czasach walki Polaków o niepodległość i polskie Wilno (1916-1920). Teraz chciałabym przybliżyć sylwetkę właściciela tego mieszkania – Aleksandra Woynicza (1844-1914), zasłużonego, ale dziś zapomnianego wileńskiego uczonego, bibliofila, lekarza wojskowego, prezesa Towarzystwa Przyjaciół Nauk, przewodniczącego Synodu kościoła kalwińskiego i polityka.

O tym, że na przełomie XIX-XX w. była to osoba znana w Wilnie zaświadcza chociażby poniższa relacja z pogrzebu Woynicza: „Nad trumną przemawiało kilkunastu wybitnych Wilnian podnosząc zasługi i oddając hołd św. p. Zmarłemu, doktorowi Wojniczowi, Bojownikowi o polskie Wilno. O wielkiej popularności zmarłego może świadczyć fakt, iż w pogrzebie wzięło udział około 10.000 osób, różnych narodowości i klas społecznych oraz wszystkich organizacji i placówek, którym zmarły przewodniczył lub do nich należał. Na grobie zmarłego złożono setki wieńców i moc kwiatów od różnych władz i organizacji” (luty 1914).

Aleksander Woynicz (nazwisko było niekiedy pisane jako Wojnicz) uczył się w gimnazjum w Wilnie. Studiował na Uniwersytecie i Wojskowej Akademii Medycznej w Petersburgu. Obie te uczelnie ukończył ze złotym medalem. Nad Newą pracował jako chemik dla wojska. Otrzymał tytuł urzędnika cywilnego rangi VI – Radcy Kolegialnego (wg tabeli rang urzędowych w Rosji carskiej). Awans powyżej V stopnia umożliwiał dostęp do cara. Z czasem dosłużył się stopnia generała rosyjskiej armii carskiej.

Petersburg w czasach zaboru carskiego był obok uniwersytetu w Dorpacie jedyną możliwością zdobycia wykształcenia (oczywiście płatną) przez młodzieńców z ziemiańskich i arystokratycznych rodzin polskich. Nie herbowych, czyli bez dokumentów potwierdzających szlachectwo, wtedy na studia nie przyjmowano. Kobiet zresztą też. Studiując w Wojskowej Akademii Medycznej zapoznał się i zaprzyjaźnił z Napoleonem Cybulskim z Mińszczyzny, przyszłym profesorem fizjologii, współtwórcy adrenaliny i jednego z twórców endokrynologii, autora licznych rozpraw medycznych i publicysty. Utrzymywał też stosunki ze studiującym medycynę w Dorpacie Bronisławem Kaderasem (chodzili do tej samej szkoły w Wilnie), w przyszłości znanym pod nazwiskiem Kader, który jako pierwszy opisał objaw Wahla-Kadera. Obaj, Cybulski i Kaderas, zostali członkami Cesarskiego Towarzystwa Lekarskiego w Wilnie. Na stale osiedli w Krakowie, ale kontakt z Woyniczem nie urwał się. Wspólnie ufundowali w Krakowie, przy ul. Garncarskiej 11, Specjalną Lecznicę Lekarzy Specjalistów powstałej z inicjatywy Kaderasa. Wspólnych inicjatyw na niwie naukowo-medycznej było zresztą więcej, również tych w Wilnie. Na przykład w 1903 r. dr Woynicz, wspólnie z Władysławem Zahorskim i Piotrem Bagieńskim (wszyscy trzej byli członkami Cesarskiego Towarzystwa Lekarskiego i Towarzystwa Dobroczynności) urządził dział lekarski na Wystawie Rolniczej w Wilnie. Innym bliskim kolegą Woynicza był inżynier Bronowski z Mitawy (łot. Jelgava).

Stanisław Trzeciak (młodszy brat doktorowej Woyniczowej) wpominał, że przebywał w Mitawie w latach 1911-1912. Pisał: Jednym z powodów wstąpienia mego do VII klasy Szkoły Realnej w Mitawie był ten, bardzo ważny fakt, że absolwenci tej szkoły w razie uzyskania średniego stopnia ze wszystkich przedmiotów na maturze byli przyjmowani na Politechnikę w Rydze bez konkursowego egzaminu. W Mitawie była liczna kolonia polska. Naszym patronem był prezes Domu Polskiego inż. Bronowski; był on kolegą mojego szwagra – Wojnicza. Autor powyższych wspomnień pisząc o początku lat 20-ych XX w. określał Aleksandra Woynicza jako „generała zdymisjonowanego” nie wspominając ani kiedy, ani w jakich okolicznoś¬ciach to się działo.

Woynicz powrócił do rodzinnego Wilna na stałe ok. 1880 r. Z racji wykształcenia, a przede wszystkim doświadczenia w swoim zawodzie powierzono mu kierownictwo Stacji Analityczno-Chemicznych m. Wilna. Prywatnie zaś założył laboratorium analiz lekarskich. W 1885 r. wszedł w skład Komisji Sanitarnej, mającej na celu zbadanie stanu sanitarnego miasta. Nie unikał kontaktu z ludźmi najniższej warstwy społecznej. Przy Portowej 4 jakiś czas działał gabinet, gdzie kilka razy w tygodniu w określonych godzinach przyjmował biedotę. Był znany z tego, że jako medyk udzielał nieodpłatnej pomocy chorym, którzy z racji kalectwa, wdowieństwa, sieroctwa czy bezrobocia nie mieli czym płacić.

Nic więc dziwnego, że nad Wilią szybko zdobył popularność nie tylko jako lekarz i uczony, ale także społecznik (był zastępcą prezesa Wileńskiego Towarzystwa Dobroczynności) i jako patriotycznie nastawiony Polak, polityk zaangażowany w sprawę polską (członek Rady Miejskiej m. Wilna). Wraz z innymi radnymi starał się o przywrócenie języka polskiego w szkołach na poziomie podstawowym, na scenach teatralnych i w kościołach. Wespół z mecenasem Tadeuszem Wróblewskim i szeregiem innych wybitnych obywateli miasta, Polaków, założył tajny klub polityczny „Szubrawcy”, którego celem było m.in. budzenie polskości wśród Polaków skorych do współpracy i ugody z zaborcą.

W tym miejscu chciałabym przytoczyć opis salonu prywatnego mieszkania dr Woynicza przy ul. Portowej 4 (lokal 1), w którym szubrawcy mieli swoje poczesne miejsce: Po prawej stronie salonu znajdował się piec, wysoka dwumetrowa szafa, mieszcząca dokumentację chorych doktora Wojnicza. Obok fotel, kanapka z mahoniu obita adamaszkiem i do kompletu fotele oraz stoliczek, a na nim album malarstwa [Henryka] Siemiradzkiego; fortepian [grała na nim żona], duża szafa z książkami – głównie literatura piękna okresu pozytywizmu oraz prace poświęcone astronomii. Nad fortepianem wisiał zbiorowy portret „Szubrawców”, czyli „przedszkola” masonerii. Szubrawcy ubrani byli w kontusze, siedzieli na wiosłach i ulatywali nad drzewami.

Medyk Woynicz był członkiem wielu organizacji i towarzystw. Od chwili założenia Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Wilnie w 1907 r. aż do śmierci był jego członkiem rzeczywistym i ofiarodawcą powstałego przy nim muzeum. Najdłużej, bo od 1880 r., był członkiem Cesarskiego Towarzystwa Lekarskiego, od 1908 r. – członkiem honorowym. Kilkakrotnie wchodził w skład zarządu tego Towarzystwa, był jego wieloletnim sekretarzem i przez 12 lat pełnił zaszczytne obowiązki prezesa.

Wspominany powyżej wileński kolega Woynicza, Bronisław Kaderas, był synem kalwińskiego duchownego Andrzeja Kaderasa (zm. 1902). Kaderas starszy, dobrze znał rodzinę Woyniczów i prywatnie, i jako przedstawiciel kościoła ewangelicko-augsburskiego. Aleksander Woynicz, wierny tego kościoła, był członkiem kolegialnym Synodu Ewangelicko-Reformowanego na Litwie. W 1904 r. po niespodziewanej śmierci jego dotychczasowego prezydenta w osobie śp. hrabiego Stanisława Puttkamera „większością głosów” został wybrany na jego ważne i odpowiedzialne stanowisko dr Woynicz. Nieprzypadkowo więc tu mieszkał (zajmował lewe skrzydło parteru). Budynek ten został wzniesiony w XIX w. z funduszy parafii ewangelicko-augsburskiej.

Liliana Narkowicz

Na zdjęciach: Aleksander Woynicz (1850-1915) w mundurze generalskim Rosji carskiej;
lekarz Bronisław Kaderas (1863-1937), wileński druh A. Woynicza
Fot.
archiwum rodzinne Krzysztofa Trzeciaka

<<<Wstecz