Sprzątanie zabytkowej nekropolii Wilna

Jesienne lekcje wrażliwości

Przed uroczystością Wszystkich Świętych i Dniem Zadusznym polska społeczność Wileńszczyzny troszczy się o to, aby posprzątać groby opuszczone i zapomniane. Dwie najstarsze nekropolie stolicy – Cmentarz Bernardyński i na Rossie – są sprzątane przez młodzież z polskich szkół, organizacje społeczne oraz Ambasadę RP w Wilnie.

Koło Związku Polaków na Litwie „Wileńska Młodzież Patriotyczna” do społecznej akcji zaprasza pracowników Ambasady RP w Wilnie. Przedstawiciele placówki dyplomatycznej już od ponad 10 lat włączają się do pomocy przy porządkowaniu cmentarza. Zaczęło się przed laty, gdy na prośbę Alicji Klimaszewskiej, prezes Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą, ambasada pomogła w usunięciu starych drzew.

– Nie możemy być na grobach naszych bliskich w Polsce, dlatego wykorzystujemy moment, aby spełnić nasz obowiązek wobec zmarłych tutaj – w rozmowie z „Tygodnikiem” zaznaczył Grzegorz Poznański, zastępca ambasadora RP. Dyplomata podkreślił, że społeczne przedsięwzięcie stwarza też dobrą okazję do spotkania z ludźmi, którzy tutaj przybywają.

– To jest tradycja, która łączy wszystkich Polaków. Dzisiaj możemy się poczuć częścią wielkiej polskiej wspólnoty, zarówno w Polsce, na Litwie, jak i wszędzie na świecie, gdzie są Polacy, którzy ten piękny zwyczaj kultywują – zauważył Poznański.

W piątek i sobotę, 26-27 października, sprzątanie odbywało się pod egidą Wileńskiej Młodzieży Patriotycznej. Z pomocą dołączali w tych dniach także uczniowie, m. in. z Gimnazjum im. Konstantego Parczewskiego w Niemenczynie, a także harcerze z Wileńskiego Hufca Maryi im. Pani Ostrobramskiej, klub studencki „Juventa Wileńska”, młodzież oraz mieszkańcy Wilna. Jednocześnie w porządkowaniu cmentarza wzięło ponad 30 osób. Przedstawicielki WMP – prezes koła Emilia Czekień i jej zastępca Marlena Paszkowska – podkreśliły, że w tym roku młodzi otrzymali z ambasady wsparcie finansowe. Za otrzymane z projektu pieniądze kupili grabie, worki i rękawice.

– Kiedyś pani Alicja przydzieliła nam największy kwartał nr 6. Znajduje się on na zboczu wzgórza, ale z jego sprzątaniem radzimy sobie całkiem nieźle. W tym roku, skoro zaszła taka potrzeba, to sprzątamy dwa dni – powiedziała Czekień, która obowiązki prezesa przejęła w tym roku. Cieszy się, że koło posiada już pewne tradycje, które zamierza kontynuować, jak sprzątanie Rossy, ale, jak podkreśliła, że na pewno nie zabraknie im pomysłów na realizację nowych projektów i przedsięwzięć. Zdaniem nowej prezes, Rossa jest szczególnym miejscem, które przypomina nam o korzeniach narodu, uczy wrażliwości i przypomina o obowiązku względem tych, którzy odeszli.

Jak zauważyli młodzi, w przededniu Dnia Niepodległości Polski ma dotrzeć do organizacji sporo zniczy, które członkowie koła ZPL będą rozstawiać na grobach polskich żołnierzy na Rossie i innych cmentarzach.

Przedstawiciele polskiej placówki dyplomatycznej odwiedzali groby polskich żołnierzy znajdujące się na cmentarzach w różnych miejscowościach Wileńszczyzny już w dniach 30 i 31 października. Złożono ponad trzydzieści wiązanek.

Tradycyjnie Społeczny Komitet Opieki nad Starą Rossą inicjuje różne przedsięwzięcia i akcje na rzecz odnowy starych pomników oraz ofiarowania zniczy na 1 listopada. W Dniu Wszystkich Świętych, po południu, ofiarowane lampki zapalali harcerze oraz ci, którzy tego dnia odwiedzili tę nekropolię. Także 1 listopada przy różnych cmentarzach na Wileńszczyźnie młodzież kwestowała na rzecz odnowy pomników. Wesprzeć kwestę można także internetowo, dokonując przelewu na konto bankowe SKOnSR, podane na www.rossa.lt.

Teresa Worobiej

Na zdjęciu: apel koła Młodzieży Patriotycznej spotkał się z odzewem
Fot.
autorka

<<<Wstecz