Waldemar Tomaszewski broni Węgier

Europa jest niszczona od wewnątrz

12 września podczas sesji plenarnej w Strasburgu większość litewskich europosłów poparła decyzję w sprawie podjęcia przez Unię Europejską działań w kwestii łamania demokratycznych wartości oraz rządów prawa na Węgrzech.

Europosłowie Petras Auštrevičius, Laima Andrikienė, Antanas Guoga, Viktor Uspaskich oraz Vilija Blinkevičiūtė głosowali za tym, by wobec Budapesztu zostało wszczęte postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego.

Przeciwko takiej decyzji był Waldemar Tomaszewski, natomiast Valentinas Mazuronis i Algirdas Saudargas wstrzymali się od głosu.

– Łamane są tam wszystkie prawa człowieka, a demokracja jest zagrożona – powiedziała dla BNS Blinkevičiūtė.

Premier Węgier Wiktor Orban już od wielu lat jest krytykowany w kwestiach systemu wyborczego, wolności mediów i niezależności sądów, jak też w sprawie niewłaściwego zachowania względem osób ubiegających się o azyl. Budapeszt pragnie udowodnić, że działania podjęte przeciwko migrantom oraz obrona suwerennych praw są zgodne z oczekiwaniami wyborców – zarówno węgierskich, jak i europejskich. Po postępowaniu w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego Węgry mogą utracić prawo do głosowania w UE.

Blinkevičiūtė twierdzi, że premier Węgier „żyje w zniekształconej rzeczywistości”.

– On [Wiktor Orban – przyp. l24] nie rozumie, że rodzina UE jest rodziną opartą na prawach człowieka, że tu nie może być rozwiązań w stylu „robię, co chcę” – powiedziała polityk. – Wygląda na to, że chcą otrzymywać pieniądze z funduszy społecznych, ale całkowicie nie chcą przestrzegać wspólnych zasad – dodała.

Tomaszewski twierdzi, że głosował przeciwko działaniom UE w sprawie Węgier, bo „dzisiejsze głosowanie zniekształciło cele założycielskie UE, jej kierunek i aspiracje”.

– Europa oddaliła się od swoich chrześcijańskich korzeni i może w ogóle zaniknąć, niszczona jest bowiem od wewnątrz. Czynią to lewicowe i liberalne siły, a dzisiaj widzieliśmy podjętą przez nich próbę upokorzenia Węgier – podkreślił Tomaszewski. Zaznaczył, że UE rozwiązuje „takie kwestie”, gdy gospodarka UE rośnie słabo, panuje duże bezrobocie wśród młodzieży”, „obecna elita jest oderwana od życia ludzi”.

– Węgry mają kręgosłup i wiedzą, że UE – to związek narodów, a nie jedno oderwane od rzeczywistości państwo – mówi Tomaszewski.

Napięcie między Węgrami a UE szczególnie wzrosło, gdy podczas apogeum kryzysu migracyjnego w roku 2015 Budapeszt odmówił przyjęcia osób ubiegających się o azyl zgodnie z programem uzupełnionym przez wspólnotę.

Wg. L24.lt, BNS

<<<Wstecz