Uroczyste zakończenie odpustu Matki Bożej Trockiej

Ona łączy narody

Podniosłe nabożeństwo odprawione według dawnego rytu – po łacinie – ozdobione przepięknym śpiewem chóru kameralnego „Aidija” w sobotni wieczór zakończyło cykl uroczystości odpustowych, poświęconych jubileuszowi 300-lecia koronacji cudownego obrazu Matki Boskiej Trockiej.

Zgromadzeni w Bazylice Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny modlili się, aby doświadczone podczas odpustu łaski pokrzepiały i dodawały otuchy w znoszeniu trudów codzienności. Tego wieczora wierni mieli okazję przeżyć wyjątkową atmosferę i poczuć tajemniczy urok obrządku nabożeństwa sprzed Soboru Watykańskiego II, wsłuchać się w proste, ale trafiające do serca słowa homilii głównego celebransa ks. Arūnasa Simonavičiusa z parafii pw. św. Wawrzyńca we wsi Skriaudžiai (rejon preński). Niecodzienne nabożeństwo ks. Arūnas odprawił wspólnie z księżmi Mariusem Talutisem i Alionidasem Budriusem.

8 września, w dniu Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, kapłan mówił o szacunku dla rodziców i przodków, jako jednej z najistotniejszych powinności każdego człowieka, o roli matki. Wspomniał o ogromnej potrzebie modlitwy nawet za tych przodków, którzy być może nie zasługują na dobrą pamięć. Jednak, jak podkreślił, tylko poczucie przynależności do rodziny, tylko świadomość pochodzenia i wdzięczności za darowane życie dla matki i ojca dają nam prawo powiedzieć – jestem.

Całą oktawę Troki były tym osobliwym miejscem na mapie Litwy, do którego podążały tłumy wiernych, aby się pokłonić Trockiej Madonnie, modlić i prosić ją o upragnione łaski.

Podsumowując tydzień odpustowy, w rozmowie z „Tygodnikiem” dziekan ks. Jonas Varaneckas, proboszcz parafii pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Trokach i parafii pw. Zwiastowania NMP i św. Benedykta w Starych Trokach, cieszył się, że w tych dniach Troki odwiedziło naprawdę bardzo wielu ludzi, którzy na nowo odkryli i docenili, jak ważnym skarbem dla Litwy jest posiadanie cudownego wizerunku Matki Boskiej Trockiej, przed trzema wiekami ukoronowanego papieskimi koronami.

– Trzeba cieszyć się, że od 31 sierpnia do 8 września pielgrzymi wędrowali do Trok ze wszystkich stron: z miast i wiosek, z kraju i zagranicy. Naprawdę wielu ludzi przybyło, by pozdrowić Matkę Bożą, patronkę Litwy, z okazji Jej jubileuszu. Oczywiście, prosili o łaski, wstawiennictwo. Każdy zwracał się do Niej ze swoimi prośbami, modlitwami, każdego dnia były ogólne intencje, ale były też i indywidualne prośby, których częstokroć nawet nie odważymy się zapisać na papierze, a jedynie Matce mamy odwagę powierzyć. Dlatego tak stoimy – jeden obok drugiego – ponieważ Matka Boża nas wszystkich łączy i jednoczy – podkreślił ks. Varaneckas.

Matka Boża Trocka scala narody, ludzi różnych języków, kultury i tradycji, a nawet odmiennego wyznania, dlatego w przekonaniu duszpasterza, drugi jej tytuł mógłby brzmieć – Matka Boska Łącząca.

– Historycy podają, że u stóp Matki Bożej Trockiej modlili się Polacy i Rosjanie, Białorusini, Ukraińcy i Karaimi, a nawet bracia Tatarzy. Dzisiaj przyjemnie jest widzieć, że w Trokach modlimy się i po litewsku, i po polsku. Najczęściej umiemy się tylko rozbijać, rozdzielać, wytykać, kto jaką religię wyznaje, w jakim języku rozmawia… Przykro jest słyszeć pytania: „A jaki tam jest ksiądz, Litwin czy Polak?.. Jeśli Polak, to nie pójdę”… Jestem zadowolony, że w Trokach takie pytania nie padają. Tutaj panuje duch jedności, a zwłaszcza w tych dniach. Ludzie przybywają, aby pozdrowić Matkę, która przyjmuje nas takich, jakimi jesteśmy – wielcy i mali, radośni i rozgniewani, z uśmiechem na twarzy i ze łzami w oczach – zaznacza gospodarz parafii.

Każdego dnia odpustu wieczorami do kościoła w Trokach przychodzili pielgrzymi z parafii trockiego dekanatu, zaś za dnia przybywali wierni z diecezji wileńskiej: z dekanatu solecznickiego, z Nowej Wilejki, Kalwarii, ze Święcian, Ignaliny, z I i II dekanatu Wilna oraz Oran. Razem ze swoimi parafianami przyjeżdżali też kapłani. W czasie trwania odpustu, który był jedną z najważniejszych części bogatego w wydarzenia Roku Matki Boskiej Trockiej, w bazylice odbywały się nabożeństwa, katechezy, modlitwy różańcowe, adoracje Najświętszego Sakramentu, agapy i wesołe rozśpiewane spotkania plenerowe.

– Dzięki Bogu, Troki odradzają się zarówno na duchowej, jak też historycznej płaszczyźnie. Podnosimy się, choć przez tyle lat Matka Boska Trocka była niesłusznie zapomniana – konkludował ksiądz proboszcz, przytaczając coraz to nowe fakty, które Trocką Madonnę z Dzieciątkiem na rękach stawiają na równym poziomie z Częstochowską Panią.

– Matka Boska Częstochowska i Matka Boska Trocka są jak dwie siostry, które jako pierwsze poza granicami Włoch w ówczesnej Europie – z niewielką różnicą w czasie – zostały ukoronowane koronami papieskimi. To oznacza, że waga zarówno duchowa jak i polityczna obu obrazów była bezgranicznie duża – tłumaczy proboszcz parafii trockiej i starotrockiej.

Lecz, aby kult Matki Bożej Trockiej również w dzisiejszych czasach rozwijał się i umacniał, potrzeba nie tylko silnej wiary, ale też chęci, pracowitości i umiejętności mądrego i przemyślanego popularyzowania znaczenia dobrodziejstw, spływających na nas za wstawiennictwem Maryi.

– Pamiętam, gdy 8 lat temu zostałem skierowany do pracy duszpasterskiej do Trok, pewnego dnia wybrałem się na spacer nad jezioro. W kiosku handlowym natrafiłem na obrazki Matki Boskiej Ostrobramskiej, ale nie było tam ani jednego wizerunku naszej własnej Matki Boskiej Trockiej. W ciągu tych lat wykonano ogrom ciężkiej – nieraz niewidocznej pracy – aby sytuację zmienić na lepsze. Ale dla Matki warto pracować, warto poświęcić czas – zaznacza ks. Varaneckas ubolewając, że przedstawiciele brytyjskiego medium BBC goszczący w Trokach dostrzegli walory miejscowej gastronomii, docenili kybyny, ale całkowicie pominęli kościół i mieszkającą w nim już tyle wieków Matkę Bożą. Jak powiedział, wielu ludzi w poszukiwaniu wrażeń wędruje do Lourdes, Fatimy, leci do Meksyku, aby odwiedzić Bogurodzicę w Guadalupe, a tymczasem zapomina, że w oddalonych od Wilna czy Kowna o zaledwie kilkadziesiąt kilometrów Trokach znajduje się cudowny obraz Najświętszej Maryi Panny.

Sobotnie nabożeństwo na Jej cześć przerosło oczekiwania wielu obecnych w kościele wiernych. Ponad dwugodzinna Msza św. nie dłużyła się, ponieważ oprawiał ją pięknym śpiewem kameralny chór „Aidija” z Wilna pod kierownictwem Romualdasa Gražinisa. Do chóru należą głównie wychowankowie Gimnazjum Sztuk Pięknych im. M. K. Čiurlionisa. W ich wykonaniu zabrzmiały pieśni twórców z czasów renesansu i baroku, chorał gregoriański oraz muzyka sakralna kompozytorów litewskich.

Przy biciu dzwonów wierni opuszczali świątynię i dzielili się wrażeniami.

– Jestem podniesiony na duchu. Kocham Troki, kocham moją rodzinę, ale po tej Mszy czuję się tak, jakbym był tutaj, ale zarazem gdzieś daleko stąd… – zwierzył się Vidmantas Svečiulis, mieszkaniec Trok.

– Msza była cudowna, miałam wrażenie, że jestem w Watykanie. Naprawdę cały ten tydzień wiele dobrego nam dał. Mieliśmy pielgrzymkę z Grzegorzewa, w której wzięli udział nasi nauczyciele, uczniowie, a o godzinie 17 podczas nabożeństwa dołączyło do nas wielu mieszkańców Grzegorzewa. Dziękujemy naszemu proboszczowi ks. Andrzejowi Andrzejewskiemu, który już nie po raz pierwszy organizuje pielgrzymki właśnie do trockiej bazyliki – powiedziała Hanka Grzybowska, dyrektor Gimnazjum w Grzegorzewie, a prywatnie mieszkanka Starych Trok.

Irena Mikulewicz

Na zdjęciach: do Trok ciągle podążają tłumy pątników, aby prosić Najświętszą Panienkę o potrzebne łaski;
Msza św. trydencka, oprawiona niebiańskim śpiewem chóru „Aidija”, była niecodziennym przeżyciem dla wiernych
Fot.
autorka

Wizerunek Matki Boskiej Trockiej jest pierwszym obrazem w Wielkim Księstwie Litewskim, który został oficjalnie ukoronowany przysłanymi przez papieża koronami. Złote korony dla Najświętszej Maryi Panny i Dzieciątka Jezus zostały przyznane w 1718 roku przez Kapitułę Bazyliki na Watykanie staraniem biskupa wileńskiego Konstantego Brzostowskiego. Według źródeł historycznych, na uroczystość koronacji obrazu Trockiej Madonny przybyły tłumy pielgrzymów nie tylko z Litwy, Żmudzi, Rosji, a nawet z Polski i Prus. Uroczystości koronacyjne trwały aż osiem dni.

I w czasach obecnych w pierwszych dniach września do Trok zmierzają pielgrzymi, by pokłonić się Trockiej Panience. Odpust Matki Boskiej Trockiej jest najstarszą uroczystością maryjną na Litwie.

<<<Wstecz