Nostalgiczna wystawa malarzy „Elipsy“ w Muzeum Etnograficznym Wileńszczyzny

Oczyśćmy duszę z kurzu

27 obrazów autorstwa pięciu mistrzów pędzla z Twórczego Związku Polskich Malarzy na Litwie „Elipsa”, reprezen¬tujących różne gatunki sztuki malarskiej można oglądnąć na wystawie pt. „Nostalgia”, która została otwarta w ubiegły piątek, 31 sierpnia, w sali Muzeum Etnograficznego Wileńszczyzny w Niemenczynie. Swe prace na osąd zwiedzających wystawili: Mirosław Bryżys, Piotr Ibiański, Danuta Lipska, Stanisław Plawgo Renata Żaworonok-Utowka.

Podczas ceremonii otwarcia malarzy przywitał i za przyjęcie zaproszenia do uczestnictwa w wystawie podziękował radny Stanisław Adamaitis, zastępca dyrektora MEW.

– Wystawa jest niezwykle kolorowa i piękna. Może zadowolić gusta każdego konesera sztuki – powiedział Genadiusz Fedorowicz, kustosz muzeum. Dodał też, że wartość polega też na tym, że przedstawia bodajże wszystkie gatunki sztuki malarskiej, z wyjątkiem portretu.

Z kolei Danuta Lipska, prezes „Elipsy”, w serdecznych słowach podziękowała gospodarzom za doskonale przygotowaną ekspozycję, gdzie każdy obraz jest należycie wyeksponowany i każde dzieło artysty można podziwiać przy odpowiednim oświetleniu.

– Pablo Picasso niegdyś stwierdził, że „sztuka czyści duszę z codziennej warstwy kurzu” i ten cytat jest niejako odzwierciedleniem naszej twórczości i działalności, ponieważ oczyszczamy nie tylko swe dusze, ale, taką mam cichą nadzieję, również innych – powiedziała Lipska. Na pytanie, dlaczego wystawa ma tak nastrojową nazwę „Nostalgia”, odpowiedziała, że właśnie kończy się cudowne lato, a ponadto każdy z nas za czymś tęskni...

Prezeska Związku przedstawiła pokrótce historię powstania organizacji, zrzeszającej malarzy polskiego pochodzenia i zaprosiła obecnych na jubileusz 25-lecia „Elipsy”, który będzie uroczysty obchodzony 17 października br. w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. – Podobnie jak i przed pięciu laty planujemy wydanie katalogu, no i szykujemy inne niespodzianki – z pewną dozą tajemniczości w głosie mówiła prezes.

Prace zaprezentowane na wystawie są zaiste interesujące i różne. Różni są też autorzy, zarówno wiekowo, jak i świato¬poglądowo. Należąca do młodego pokolenia twórców Żaworonok-Utowka uprawia malarstwo sztalugowe. Jest osobą wszechstronnie uzdolnioną – maluje, tka i tworzy wyroby z gliny. Z kolei wywodzący się z tego samego pokolenia Bryżys lubuje się w przywoływaniu elementów i wątków filozoficznych. Nieco starszy Plawgo upodobał sobie wiejskie pejzaże i architekturę Wilna. Nie stroni też od tematyki sakralnej.

Lipska – przedstawicielka „dojrzałego” pokolenia – jest mistrzynią w tworzeniu nastrojowych kompozycji martwych natur. Maluje obrazy na płótnie, kartonie, stosując technikę mototypii. Jako kobieta lubi malować kwiaty i komponować z nich bukiety. Nie ogranicza się tylko do sztuki i od zawsze była aktywną społecznicą i działaczką.

Ibiański poznał świat od podszewki, widząc jego jasne i ciemne strony. Poznał smak doli zesłańca (wraz z rodzicami i rodzeństwem) pracował w dolinie rzeki Igarki i zarobkowicza (17 lat spędził w Kanadzie, imając się różnych prac w różnych zawodach). Jest artystą znanym i cenionym jego prace otrzymali eksprezydent Valdas Adamkus oraz noblista śp. Czesław Miłosz.

Słowem zarówno twórcy, jak i ich obrazy zasługują na uwagę. Warto więc wystawę obejrzeć, a będzie ona czynna przez cały miesiąc – do 30 września. Obrazy są nie tylko do oglądania, ale też do nabycia. Jak poinformowała inicjatorka wystawy, pracowniczka MEW Łucja Żdanowicz, jedno z dzieł już zostało kupione przez prywatnego nabywcę, a więc do oglądania jest nie 27 obrazów, a 26.

Zygmunt Żdanowicz

Na zdjęciu: piątka malarzy z „Elipsy” (od lewej) – Stanisław Plawgo, prezes Danuta Lipska, Mirosław Bryżys, Renata Żaworonok-Utowka, Piotr Ibiański
Fot.
Marian Dźwinel

<<<Wstecz