Święto pułkowe wileńskich ułanów

Wydobycie światła dla ludzi XXI wieku

– To zaszczyt, żeby w tym dniu być w kaplicy rodowej Tyszkiewiczów, którzy oddali wielkie przysługi dla naszego kraju. Przy tej kaplicy na wiecznej warcie spoczywa porucznik 13. Pułku Ułanów Wileńskich, Kawaler Orderu Virtuti Militari Jan Tyszkiewicz. Mówiono o nim, że był pierwszym ochotnikiem spośród synów tej ziemi, którzy stanęli do mężnej obrony Ojczyzny i swojej wiary przed bolszewikami – powiedział Waldemar Szełkowski, prezes Wileńskiego Klubu Rekonstrukcji Historycznej „Garnizon Nowa Wilejka” podczas święta pułkowego w Wace Trockiej.

W środę, 25 lipca, członkowie klubu zorganizowali uroczystości upamiętniające święto pułkowe, które zostało ustanowione na pamiątkę zwycięskiej bitwy nad bolszewikami pod Janowem koło Sokółki w roku 1920. Święto zostało oficjalnie uchwalone w roku 1928.

Klub Rekonstrukcji Historycznej „Garnizon Nowa Wilejka” gromadzi w swoich szeregach miłośników historii, należą do niego także nauczyciele historii. Dla nich odrodzenie święta pułkowego – to przede wszystkim okazja do kultywowania pamięci o tych, którzy walczyli o wolność tej ziemi. Dlatego też w tym dniu członkowie klubu oraz harcerze zapalili znicze na grobach polskich żołnierzy na cmentarzach – na Antokolu, Rossie, garnizonowym w Nowej Wilejce i w Niemenczynie.

W centrum wydarzeń związanych z obchodami święta pułkowego była Msza św., którą w kaplicy Najświętszej Marii Panny odprawił ks. prałat Wojciech Górlicki, proboszcz parafii pw. śś. Piotra i Pawła w Wilnie.

– Dzisiaj wspominamy św. Jakuba Apostoła i św. Krzysztofa, patrona Wilna. Szczególnie za wstawiennictwem św. Krzysztofa módlmy się za wspaniałych synów i córki Ziemi Wileńskiej – rozpoczynając nabożeństwo powiedział kapłan. W homilii nawiązał do łacińskiego przysłowia, że słowa uczą, a przykłady pociągają.

– Z podziwem niejednokrotnie słuchaliśmy pięknych przemówień. Ale, tak naprawdę, pociąga nas to, jeśli ktoś potrafi żyć zgodnie ze słowami, ze swoim sumieniem i ze swoją wiarą (…). Bez wątpienia taki piękny przykład życia dał Jan Tyszkiewicz, syn fundatora tej kaplicy, który swoją wierność Bogu i Ojczyźnie okazał nie tylko służąc w wojsku i przelewając krew za Ojczyznę. To była potrzeba chwili i pięknie ten egzamin zdał. Był niekwestionowanym autorytetem 13. pułku, należał do tych żołnierzy, z których inni brali przykład, których inni cenili i chcieli ich mieć w swoim towarzystwie. Gdy nastał czas pokoju Jan Tyszkiewicz okazał się wspaniałym społecznikiem, gospodarzem, świetnym zarządcą. Był człowiekiem, który pomagał innym odnaleźć właściwą drogę w życiu, wspierał innych swoją pracą, wysiłkiem, służbą, wiernością (…). Chcielibyśmy mieć wokół siebie ludzi wielkich, ale nie arystokratycznym pochodzeniem, chociaż Tyszkiewicz takie miał, lecz wielkich swoją osobowością, szlachetnością, uczciwością i wrażliwością na innych ludzi. Takich ludzi chcemy mieć wokół siebie i tacy sami chcemy być – powiedział podczas homilii ks. Górlicki, podkreślając, że zorganizowane przez rekonstruktorów święto, wydobywa ze skarbu historii osoby, które stanowią pewne światło dla ludzi XXI wieku.

Na uroczystości obecni byli także: Marcin Zieniewicz, radca, kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Wilnie, poseł z ramienia AWPL-ZChR Jarosław Narkiewicz, prezes Wileńskiego Oddziału Miejskiego ZPL Marek Kubiak. Znicze na wileńskich cmentarzach zapaliła również Ambasador RP na Litwie Urszula Doroszewska. Wartę honorową przy grobie pełnili harcerze 20. Szczepu Harcerskiego im. 13. Pułku Ułanów Wileńskich. Pamięć „Trzynastaków” uczcili też ich potomkowie – Jan Markowski, mieszkaniec Nowej Wilejki, syn wachmistrza Władysława Markowskiego oraz Krystyna Kabardo, córka ułana Jana Kabardy.

W rozmowie z „Tygodnikiem” Szełkowski zaznaczył, że tegoroczne święto nawiązywało do ubiegłorocznych obchodów.

– W ubiegłym roku, razem z kolegami z klubu, zapaliliśmy znicze na różnych cmentarzach w Wilnie. W pewnym momencie rozpoczęła się straszna ulewa, która przerwała naszą czynność tak, że nie dotarliśmy do Waki Trockiej. Dlatego w tym roku postanowiliśmy zorganizować u Tyszkiewiczów okazalsze święto – opowiadał Szełkowski, jest przekonany, że święto pułkowe „Trzynastaków” stanie się dobrą tradycją Klubu Rekonstrukcji Historycznej „Garnizon Nowa Wilejka”.

Teresa Worobiej

Na zdjęciach: Msza św. w intencji śp. Jana Tyszkiewicza w rodowej kaplicy;
wianek i warta honorowa przy grobie porucznika ułanów
Fot.
autorka

<<<Wstecz