Na nartach z K2!!!
Andrzej Bargiel zdobył szczyt K2 (8611 m) i jako pierwszy na świecie zjechał na nartach do podstawy góry. To czwarty ośmiotysięcznik w karierze 30-letniego zakopiańczyka, z wierzchołka którego powrócił do bazy w ten sposób.
Wcześniej takiego wyczynu dokonał w 2013 roku zjeżdżając z Sziszapangmy (8013 m), w kolejnym roku z Manaslu (8156 m), a w 2015 z Broad Peak (8051 m).
Góra K2 była drugą próbą zakopiańczyka, ubiegłoroczna zakończyła się niepowodzeniem. – Wtedy zdecydowanie zawiodła pogoda. Chociaż mogłem wejść na szczyt, to zjazd ze względu na bezpieczeństwo był wykluczony – wyjaśnił pochodzący z Łętowni koło Limanowej Bargiel.
Teraz również było niebezpiecznie. Bargiel na godzinę musiał zatrzymać się w obozie czwartym na wysokości ok. 8000 m, gdyż z powodu chmur widoczność była ograniczona do kilku metrów. Przed wylotem do Pakistanu podkreślił, że chciałby zrealizować kolejny cel, ale nie za wszelką cenę. – Nie zrobię żadnego kroku, jeśli nie będzie odpowiedniej widoczności. Nie jestem aż takim szaleńcem.
Zakopiańczyk wspinaczkę rozpoczął wraz z Januszem Gołąbem, pierwszym zimowym zdobywcą Gaszerbruma I (8068 m, 9 marca 2012 roku z Adamem Bieleckim), oraz czwórką pakistańskich tragarzy wysokościowych.
Podczas ostatniego wyjścia aklimatyzacyjnego Bargiel zabezpieczył fragment zjazdu oraz sprawdził stabilność pokrywy śnieżnej. Dodatkowo ogromną pomocą była obserwacja ściany na wysokości ok. 8400 m za pomocą drona pilotowanego przez brata Andrzeja – Bartłomieja.
– Zjazd na nartach z tak niebezpiecznego szczytu jakim jest K2 to wyzwanie dla absolutnej światowej czołówki narciarzy ekstremalnych. Andrzej dokonał czegoś naprawdę wielkiego, co trudno sobie nawet wyobrazić – skomentował Leszek Cichy, szef projektu Polskie Himalaje 2018.
Bargiel przyznał, że nie rezygnuje także z celu, jaki obrał sobie w ramach tego projektu – wejścia jesienią na Mount Everest (8848 m) i zjazd na nartach do bazy.
– Chciałbym w ten wyjątkowy sposób uczcić stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości razem z wielką grupą Polaków, liczącą prawie 400 osób, którzy w październiku będą podchodzili do bazy pod Everest – podkreślił przed wylotem.
Bargiel – to trzykrotny mistrz Polski w narciarstwie wysokogórskim. W 2010 roku poprawił rekord świata w biegu na Elbrus (5642 m) wynikiem 3:23.37, a w 2014 ustanowił dwa rekordy na Manaslu – w 14 godzin i 5 minut wszedł na wierzchołek, a całą trasę pokonał w 21 godzin i 14 minut.
W 2016 roku zdobył tzw. Śnieżną Panterę – w ciągu niespełna 30 dni wspiął się na pięć siedmiotysięczników byłego Związku Radzieckiego i zjechał z nich na nartach do bazy: z Piku Lenina (7134 m), Korżeniewskiej (7105 m), Komunizma (7495 m), Chan Tengri (7010 m) i Piku Pobiedy (7439 m). Pobił tym samym 42-dniowy rekord Denisa Urubki i Andrieja Mołotowa z 1999 roku.