Plenerowa rzeźba „Refleksje” polskiego rzeźbiarza zdobi Wilenkę na Zarzeczu

Teraźniejszość odbijająca się w historii

Przecięta na pół głowa, na płaszczyznach przecięcia lustra odbijają wartkie wody Wilenki, każda z części waży około 400 kg – taka nowa instalacja artystyczna autorstwa polskiego rzeźbiarza Tomasza Koclęgi od ubiegłego tygodnia zdobi najbardziej artystyczną dzielnicę stolicy – Zarzecze. W czwartek, 28 czerwca, odbył się wernisaż instalacji.

W ramach obchodów 100. rocznicy odzyskania przez Polskę i Litwę niepodległości Instytut Polski w Wilnie wraz z Inkubatorem Sztuki Zarzecza zorganizował plener rzeźby „Refleksje” umiejscowionej w wartkich wodach Wilenki. Mottem wydarzenia stał się wiersz Czesława Miłosza „Rzeki”, traktujący o przemijaniu. Jak podkreślał Koclęga, pomysł zorganizowania wystawy w Wilnie powstał przed kilku laty, gdy złożył Instytutowi Polskiemu ofertę współpracy. W ubiegłym roku Marcin Łapczyński, dyrektor placówki, zaprosił go na rozmowę. Zdecydowano, że Wilno otrzyma od artysty rzeźbę. Wybrano miejsce i tematykę, nawiązującą do obchodów 100. rocznicy odrodzenia przez oba kraje niepodległości.

– Jest to projekt, który w sposób artystyczny mówi o naszej historii, o przeszłości, ale bardziej o teraźniejszości. Zasadniczo nie zajmuję się historią i wolę obserwować to, co się dzieje teraz. Głowa składa się z dwóch części, każda z nich ma lustrzaną powierzchnię, w której odbijają się wzajemnie i w wodzie. Nasze kraje mają bogatą historię i tak unikalne wydarzenie jak unia polsko-litewska i współczesność, gdy mieliśmy aspiracje do wolności. Celebrujemy stulecie niepodległości osobno, a mimo to jesteśmy razem w Unii Europejskiej. Części rzeźby pokazują, że kiedyś były razem, teraz zaś są osobno, ale blisko siebie. Jak w lustrze, tak w naszej historii, we wzajemnych sąsiedzkich stosunkach odbijają się ludzkie losy naszych krajów. Geograficznie jesteśmy sąsiadami, blisko jesteśmy też kulturowo – w rozmowie z „Tygodnikiem” powiedział artysta. Podkreślił przy tym, że interesuje go człowiek i jego relacje. Rzeźbiarz cieszył się, że jego dzieło zostało przyjęte z wielkim entuzjazmem: ludzie wchodzili do wody, przeglądali się w lustrze, robili sobie zdjęcia. – Rzeźba zaczęła żyć swoim życiem i o to mi chodziło – mówił Koclęga.

Partnerem przedsięwzięcia jest Inkubator Sztuki Zarzecza, który specjalizuje się w tego typu projektach. – Cieszę się, że mogliśmy ten prezent dla Wilna przygotować. Dziękuję partnerom i oczywiście twórcy rzeźby, za przepiękne dzieło sztuki. Mam nadzieję, że będzie ono co dzień upiększać to niezwykłe miejsce, jakim jest Zarzecze – powiedział Łapczyński. Podkreślił przy tym, że Instytut aktywnie włączył się w rocznicowe obchody na Litwie. Około 30 wydarzeń, przygotowanych przez instytucję, pozwoli na godne uczczenie znamiennej daty.

W otwarciu rzeźby „Refleksje” udział wzięli także przedstawiciele instytucji partnerskiej – Inkubatora Sztuki Zarzecza z dyrektorem Giedriusem Bagdonasem na czele oraz stołecznego samorządu – Alina Kowalewska, dyrektor departamentu oświaty, kultury i sportu.

– Patrząc na rzeźbę przypomniały mi się słowa św. Jana Pawła II: Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi. To wydarzenie jest dobrym przykładem tego jak potrafimy współpracować, dzielić się z innymi dobrem i pięknem – stwierdziła Kowalewska.

Autor, dziękując za możliwość zaprezentowania swojej pracy w grodzie Giedymina, podkreślił wkład i zaangażowanie wyżej wymienionych instytucji w załatwianiu barier natury biurokratycznej: na przykład uzyskanie zezwolenia Związku Kajakarzy czy Zarządu Dróg i Mostów. Rzeźba została wykonana z laminatu poliestrowego i pokryta topkotem poliestrowym – podobnym do białej farby – tworzywem na bazie żywicy, odpornym na różne warunki atmosferyczne. Instalacja składa się poza tym z konstrukcji stalowej, pod którą umieszczono płyty betonowe. Rzeźba w Wilence pozostanie do końca września, po czym zostanie przeniesiona do muzeum.

Teresa Worobiej

Na zdjęciach: Wejść do wody, przejrzeć się w lustrze historii, życia…
Fot.
autorka

TOMASZ KOCLĘGA studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i na wydziale grafiki w Katowicach. Pracuje w Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach, prowadząc pracownię rzeźby. Wykładał również na uczelniach zagranicznych w Finlandii, USA i Czechach. Twórczość Koclęgi zawsze była skupiona na ludzkiej naturze z jej pragnieniami, emocjami, możliwościami i marzeniami. Artysta prezentował swoje prace w przestrzeni publicznej na licznych wystawach w USA, Japonii, Chinach, Wielkiej Brytanii, Francji, Rosji, Belgii, Niemczech, Austrii, Finlandii, Słowacji, Czechach i wielu miastach Polski. Zdobył również wiele nagród na największych i najbardziej prestiżowych konkursach rzeźb na śniegu w Chinach, Japonii, Rosji i Polsce. Jego rzeźby są zainstalowane na stałe w USA, Czechach i w Polsce.

<<<Wstecz