Biwak z historią torfu

Twórca skautingu Robert Baden Powell założył organizację, która ma na celu m.in. nauczyć młodzież nie tylko jak żyć, ale jak cieszyć się życiem. Biwaki, jako jedna z form wypoczynku, są wspaniałą okazją do realizacji wyżej wymienionych celów, gdyż uczestnicy wynoszą stamtąd zdrowie i szczęście, zręczność i zaradność.

W dniach 18-21 czerwca br. w Białej Wace odbył się biwak solecznickiego środowiska harcerskiego. Za bazę noclegową służył budynek Centrum Kultury w Białej Wace, którego pracownicy otoczyli druhów i druhenki matczyną opieką i ciepłem. Ponadto młodzież wzięła udział w zajęciach edukacyjnych, podczas których dyrektor Loreta Grigorowicz opowiedziała o etnografii, zespole „Łałymka” i strojach wileńskich, po czym zaprosiła uczestników do nauki tańca ludowego i dawnej tradycyjnej zabawy. Anna Woroniecka, kierownik muzeum etnograficznego, streściła historię Białej Waki, zademonstrowała właściwości torfu, wytłumaczyła do czego służyły znajdujące się w muzeum narzędzia i warsztaty. Harcerze wypróbowali dawny sposób noszenia wody, uczyli się tkać, własnoręcznie zrobili lalki, bransoletki i różne opaski. Krystyna Sławińska opowiedziała z kolei o Rudnikach, o ich miejscu w historii naszego kraju, pięknym kościele z wieloma zabytkowymi obrazami. Była też przewodnikiem podczas wyprawy na Górę Kościelną w Puszczy Rudnickiej, miejscu składania przysięgi przez powstańców.

Na program biwaku składały się też gry terenowe z fabułą („Alicja w Krainie Czarów”) i kwadrat. Miały też miejsce zajęcia z wychowania prozdrowotnego – według metody ks. Sebastiana Kneippa – chodzenie boso po samodzielnie wykonanej dróżce. Były również zajęcia typowo harcerskie – podchody, majsterka, musztra, festiwal piosenki, zajęcia jak nie poddawać się negatywnym emocjom i wiele innych.

Gabriela Mockutė
Przyboczna 8 SDH „Zodiak”

Na zdjęciu: spędziliśmy wspaniałe chwile w pałacu w Białej Wace

<<<Wstecz