Barwy „Mazowsza” w Wilnie

Było weselisko, że u-cha-cha!

Nie mam słów, aby określić to, co przeżywam. Zostaliśmy wręcz porażeni aplauzem publiczności. Wspaniała energia, tęsknota i ta niesamowita więź przyjaźni, która się tutaj rodzi. To są sprawy historyczne, które na kilka lat pozostaną w pamięci widza, ale też i w naszej. Niebywałe wzruszenie, które wyciska łzy – tak swoimi emocjami tuż po zakończeniu koncertu galowego „Mazowsza”, dzielił się jego dyrektor i dyrygent Jacek Boniecki, nie kryjąc wzruszenia i łez. Natomiast wielu widzów przez kilka kolejnych dni rozpamiętywało występy artystów i z nostalgią w głosie powtarzało: „Oni są najlepsi!”.

W ciągu trzech dni Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca „Mazowsze” występował przed wileńską publicznością. W środę, 2 maja, cieszył widzów „Pieśniami ludowymi” w Domu Kultury Polskiej w Wilnie. W czwartek, 3 maja, wziął udział we Mszy św. w kościele pw. Ducha Świętego w Wilnie, wykonując jedno z najbardziej optymistycznych dzieł Wolfganga Amadeusza Mozarta – „Mszę koronacyjną”. Po nabożeństwie wykonał, specjalnie na przyjazd do grodu nad Wilią przygotowaną, III Litanię Ostrobramską Stanisława Moniuszki. Tego samego dnia wieczorem zaśpiewał w Pałacu Wielkich Książąt Litewskich podczas uroczystości z okazji uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Natomiast w piątek, 4 maja, zaskoczył ponad 3-tysięczną publiczność koncertem galowym „Kalejdoskop barw Polski”. Nieustające brawa widzów, towarzyszące niejednokrotnie podczas wykonania całego numeru, odśpiewanie „100 lat” nie pozostawiały wątpliwości – po 12 latach nieobecności „Mazowsze” na Wileńszczyźnie cieszy się niesłabnącą popularnością.

Wizyta „Mazowsza” w Wilnie była symboliczna i zbiegła się z dwiema okrągłymi rocznicami: po pierwsze, był to koncert w roku 100. rocznicy odzyskania niepodległości przez Litwę i Polskę, po drugie, w tym roku zespół obchodzi jubileusz 70-lecia istnienia. Nie zabrakło więc w ciągu tych kilku dni ciepłych słów pod adresem założycieli zespołu – Tadeusza Sygietyńskiego i Miry Zimińskiej-Sygietyńskiej, którzy dali tchnienie temu zespołowi i stworzyli perłę kultury Rzeczypospolitej Polskiej.

– W roku tych jubileuszy chcieliśmy pokazać naszą, polską kulturę, będącą ciekawym zjawiskiem artystycznym, które jest rozumiane nie tylko przez najbliższych sąsiadów, ale też w różnych zakątkach świata – mówił Jacek Boniecki podczas konferencji prasowej zorganizowanej przed pierwszym koncertem.

Inauguracja koncertów „Mazowsza” rozpoczęła się w DKP w Wilnie, gdzie zaprezentował się chór i orkiestra. Wielu widzów, którzy przybyli tego wieczora na występ, zdradziło, że nie oprą się pokusie i wybiorą się na wszystkie występy zespołu.

Największą swoją okazałość zespół zaprezentował podczas wykonania „Kalejdoskopu barw Polski”. To jeden ze sztandarowych koncertów, który jest w repertuarze „Mazowsza”. Ponad 140 artystów wykonało popularne pieśni, przyśpiewki i tańce narodowe, takie jak: polonez, krakowiak, oberek, mazur czy kujawiak. Feeria kolorowych strojów, skoczne melodie, ogromna energia, precyzyjne ruchy i doniosła barwa głosów – to wszystko przeniosło widza w świat polskiego folkloru. Na scenie prezentowały się stroje z 20 regionów Polski. Nad przygotowaniem baletu pracowała Wioletta Milczuk, zaś za przygotowanie chóru odpowiedzialny jest Mirosław Ziomek. Ciekawe, że spośród ubiegających się do udziału w zespole, zaledwie nieco ponad 10 proc. jest przyjmowanych do grona artystów „Mazowsza”. Zakwalifikowanie się jest bardzo trudne i wymaga od kandydata nie lada zdolności. Jak podkreślali organizatorzy, chórzyści muszą umieć tańczyć, zaś tancerze śpiewać.

– Czasem się zdarza, że kandydat jest i do tańca, i do śpiewu, ale nie do twarzy mu w stroju ludowym i, niestety, musimy się z nim pożegnać – opowiadało kierownictwo zespołu.

Obecnie „Mazowsze” ma w swoim repertuarze opracowania folkloru z 42 regionów Polski i stale ten skarbiec wzbogaca. Powiększa repertuar również o utwory klasyczne, jak „Requiem”, „Msza koronacyjna” Mozarta czy III Litania Ostrobramska Moniuszki, przygotowane specjalnie na występ na Litwie. Do Wilna zespół przywiózł też dwie nowe płyty – „Pieśni ludowe” i, po raz pierwszy w historii zespołu nagrany krążek „Pieśni patriotyczne”.

Jacek Boniecki, dyrygent i dyrektor zespołu niejednokrotnie podkreślał, że koncert w grodzie nad Wilią – to jego marzenie. Dlatego też nie szczędził słów uznania pod adresem sponsorów, dzięki którym przyjazd tak licznego grona artystów stał się możliwy.

– Niezmiernie się cieszymy, że tak licznie przybyliście państwo pooglądać tego 70-latka – mówił dyrektor, dziękując za opiekę nad zespołem województwu mazowieckiemu z marszałkiem Adamem Struzikiem na czele oraz Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP, którym kieruje prof. Piotr Gliński, wicepremier rządu RP. Partnerem w organizowaniu występów „Mazowsza” w Wilnie po stronie litewskiej był Dom Kultury Polskiej oraz Ambasada RP.

Niebezpodstawnie wiele uwagi udzielono mecenasom przedsięwzięcia. Wystarczy tylko nadmienić, że „Mazowsze” przybyło w pełnym składzie. Jak podkreślił Jacek Boniecki, od początku zależało mu na tym, żeby widzowie spoza granic kraju – Polonia i Polacy, stęsknieni za polską kulturą – mogli obejrzeć cały program artystyczny. A tę całość tworzy – ponad 140 artystów i 5 ton oryginalnych strojów, które są dostarczane specjalnym transportem. Już wkrótce, bo w końcu maja, „Mazowsze” wyleci na występy do… Irkucka. Artyści polecą dwoma rejsami samolotowymi, zaś ubiory zostaną dowiezione trzecim.

Galowy koncert w Wilnie został nagrodzony gromkimi brawami, artyści bodajże trzykrotnie tańczyli łowiczankę, mazura i sanniki – wiązankę tańców, nawiązujących do tradycji wsi mazowieckiej. Nie obeszło się bez legendarnego „Furmana”. Starsi widzowie pamiętali wykonanie piosenki przez Stanisława Jopka, którego zastępcą jest Filip Micek.

Po występie podziękowania złożył Grzegorz Poznański, zastępca ambasador RP na Litwie.

– Żadne kwiaty, bolące od oklasków ręce nie będą w stanie wyrazić tego, jak bardzo jesteśmy wdzięczni. Jesteśmy wdzięczni za to, że wizyta „Mazowsza” i koncert „Mazowsza” to zawsze święto. Bardzo jesteśmy szczęśliwi, że jesteście z nami w te święta majowe – Dzień Polonii i Polaków za Granicą i Święto Konstytucji 3 Maja – podziękował Grzegorz Poznański. Natomiast prezes Związku Polaków na Litwie Michał Mackiewicz wręczył zespołowi Złotą Odznakę, przyznawaną przez ZPL za szczególne zasługi dla polskości na Litwie.

Wzruszająco zabrzmiały słowa wdzięczności od przedstawicieli zespołów, które „Mazowszu” zawdzięczają swoje pierwsze kroki na scenie. Agnieszka Skinder podziękowała „starszej siostrze” w imieniu Polskiego Zespołu Artystycznego Pieśni i Tańca „Wilia”. Prezent dla zespołu – 100 rysunków z okazji 100. rocznicy odrodzenia niepodległości Polski – przekazały przedszkolaki ze żłobka-przedszkola w Niemenczynie. Kwiaty dla 70-letniego jubilata wręczyli na scenie też młodociani artyści zespołu „Świtezianka” ze Szkoły im. Szymona Konarskiego.

Teresa Worobiej

Na zdjęciach: folklor w wykonaniu artystów „Mazowsza” to niepowtarzalne zjawisko w skali światowej
Fot.
Marian Paluszkiewicz

<<<Wstecz