Konferencja w Sejmie RL – Życie ludzkie jest wartością najwyższą

Nie zakaz, lecz ochrona

Obrady na temat ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci, wartości ludzkiego życia oraz jego zagrożeń były przedmiotem debaty na międzynarodowej konferencji, zorganizowanej przez sejmową frakcję Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin. Spotkanie odbyło się w piątek, 4 maja, i zgromadziło prelegentów z kraju i zagranicy.

– Staramy się na wszelkie sposoby i w różnych aspektach naszego życia odrzucić sowieckie dziedzictwo, które wyniszczyło człowieka, odzierając go z własnej godności i zamieniając w jednostkę systemu. Kiedy mamy wszelkie okazje i możliwości, żeby odbudować suwerenny kraj, brakuje nam odwagi do zmiany komunistycznego przepisu zezwalającego na przerwanie życia poczętego w terminie do 12 tygodnia od poczęcia – powiedziała Rita Tamašunienė, starosta sejmowej frakcji AWPL-ZChR, rozpoczynając konferencję. Podkreśliła przy tym, że kwestia ochrony życia w stadium prenatalnym jest często tematem tabu, co, jej zdaniem, jest bezpodstawne, ponieważ temat ten jest związany z przyszłością naszego kraju i ludzi w nim zamieszkujących.

Udział w konferencji wzięli prelegenci z Polski i Litwy. Obecnością zaszczycił ją europoseł Waldemar Tomaszewski, przewodniczący AWPL-ZChR, z którego inicjatywy w 2005 roku w litewskim Sejmie po raz pierwszy zarejestrowano projekt ustawy o ochronie prawnej życia w fazie prenatalnej. Wspólnie działał wówczas, obecny na konferencji, poseł Jonas Rimantas Dagys. Debata zgromadziła grono zainteresowanych, wśród których byli przedstawiciele duchowieństwa, posłów oraz władz samorządu rejonu wileńskiego. Ks. Henryk Naumowicz, proboszcz parafii pw. św. Anny w Duksztach pobłogosławił uczestników i odmówił modlitwę.

Wszystko w naszych rękach

Odczyty nt. ochrony i wartości życia wygłosili także goście z Polski – dr Aldona Ciborowska i ks. Ryszard Halwa, działacz Fundacji S.O.S. Obrony Poczętego Życia, a także z Litwy – Zbigniew Jedziński, poseł AWPL-ZChR, dr Birutė Obelenienė, profesor Uniwersytetu im. Witolda Wielkiego w Kownie i lekarka Janina Tartilienė ze stowarzyszenia lekarzy „Na rzecz obrony życia ludzkiego”.

– Chcemy szerzej omówić kwestię obrony życia poczętego, szukać argumentów naukowych, które są bardzo ważne podczas budowania systemu pomocy kompleksowej kobietom w ciąży, rodzinom – mówiła Rita Tamašunienė, podkreślając, że symboliczny jest czas, w którym odbywa się konferencja: w miesiącu maryjnym i w przededniu Dnia Matki, kiedy dziękujemy naszym Matkom za dar życia.

Zwróciła uwagę, że temat konferencji również dotyczy polityki, wszak zmniejszająca się liczba urodzin, emigracja i około 6 tys. dokonywanych rocznie aborcji wpływa na niż demograficzny, będący wyzwaniem dla Litwy. – Europejski Trybunał Praw Człowieka skonstatował, że określenie statusu życia poczętego rozpoczyna się od narodowej debaty, czyli należy do gestii naszego państwa. To od naszych polityków zależy, czy będziemy budowali cywilizację życia – podkreśliła posłanka.

Zwłoka komitetu

– Niestety, ostatnio jest niewiele przedsięwzięć podobnych do tej konferencji i politycy niezbyt chętnie zajmują się tym najważniejszym, powiedziałbym, tematem – zauważył Waldemar Tomaszewski. Cieszył się, widząc na sali posłów, przedstawicieli samorządów, bo jak zauważył, to osoby, które zajmują się problemami życia codziennego, ale też starają się, aby życie duchowe w naszym państwie umacniało się, żeby nienarodzone dzieci nie były zabijane. Przedstawił zebranym krótką informację, przygotowaną przez dr Józefę Deszczową, o rozwoju ludzkiego płodu. Przywołał również wypowiedzi św. Jana Pawła II i św. matki Teresy z Kalkuty, którzy wypowiadali się przeciwko aborcji.

Waldemar Tomaszewski wyraził ubolewanie z powodu zwłoki parlamentarnego komitetu ds. praw człowieka z rozpatrzeniem projektu sejmowej frakcji AWPL-ZChR Ustawy o ochronie życia w prenatalnym stadium. Według europosła, projekt nie może trafić pod obrady na salę posiedzeń plenarnych Sejmu, chociaż jest wciągnięty do programu prac wiosennej sesji. Dodał, że w społeczeństwie panuje błędne przekonanie, iż projekt autorstwa frakcji AWPL-ZChR zakłada wprowadzenie zakazu aborcji. – Myślę, że powinna nastąpić zmiana pojęć: nie jest to zakaz, ale ochrona dziecka nienarodzonego – mówił europoseł.

Nie potępiać kobiety

Tomaszewski podkreślił, że Ustawa o ochronie życia poczętego wcale nie jest wymierzona przeciwko kobietom i nie potępia ich. Jak zaznaczył, za przerwanie ciąży kobieta nie poniesie odpowiedzialności karnej, gdy takowa grozi lekarzom oraz tym, którzy w tym pomagają bądź przymuszają matkę do podjęcia decyzji o zniszczeniu życia w swoim łonie.

W rozpatrywanym projekcie ustawy proponuje się zostawić dwa wyjątki, które pozwalają na przerwanie ciąży, gdy stanowi ona zagrożenie dla zdrowia kobiety i gdy jest wynikiem popełnionego na kobiecie przestępstwa. Na pytanie, co robić w przypadku wad wrodzonych, Tomaszewski stwierdził, że żadnych dyskusji w tym miejscu nie może być, gdyż życie pochodzi od Boga i niepełnosprawny człowiek też chce cieszyć się życiem.

– Wierzymy w to, co robimy, inaczej nie składalibyśmy takiego projektu. Nikt nie wierzył, że projektowi ustawy przytakną po wnioskowaniu, ale spotkał się on z aprobatą i, sądzę, że dalej będzie torować drogę w Sejmie – uważa europoseł.

Nie może być kompromisu

Poseł Jedziński podkreślił, że projekt Ustawy o ochronie prawnej życia w fazie prenatalnej został złożony w Sejmie w 2013 roku i od tego czasu zorganizowano różne konferencje i dyskusje, podczas których omawiano wspomniany temat. Założenia projektu zaś stały się przedmiotem dużego zainteresowania opinii publicznej.

– Biorąc udział w omawianiu założeń projektu, zwróciłem uwagę na brak logicznego myślenia u naszych oponentów, co nie pozwala im zrozumieć i ocenić najprostszych argumentów. Przeciwnicy kierują się nie logiką czy moralnością, ale ulegają naciskom finansjery światowej czy organizacji, wspierających ideologię śmierci – powiedział Jedziński.

Według oponentów ustawy chroniącej życie, kobieta ma prawo do aborcji, bo zakaz aborcji stanowi ingerencję w prywatne życie kobiety. – Jeżeli nie traktujemy zakazu stosowania kar cielesnych wobec dzieci jako ingerencji w życie rodziny, to tym bardziej zakaz zabijania dzieci, w tym nienarodzonych, nie powinien być odbierany jako tego typu ingerencje. Uważam, że w tej kwestii nie może być do kompromisu – twierdził poseł.

W oku cyklonu rewolucji

„Cele zrównoważonego rozwoju przyjęte przez państwa członkowskie ONZ w 2015 roku, a ochrona życia od poczęcia do naturalnej śmierci” – taki temat przedstawiła dr Ciborowska, profesor z Polski, i zaprezentowała mechanizmy globalizacji. Prelegentka podkreśliła, że chodzi o program polityczny, który ma dobić cywilizację łacińską z jej koncepcją człowieka jako osoby.

– Dziś znajdujemy się w oku cyklonu rewolucji, dla której nie ma człowieka, jest tylko popęd, dlatego odpowiedź na pytanie o kwestie dotyczące leczenia syndromu poaborcyjnego – pozostała w rękach ideologów, którzy kompletnie wywracając prawdę o człowieku, uzurpują sobie nowe opisanie świata. Księdze Rodzaju przeciwstawiają ideologię rodzaju – gendre (franc. rodzaj) – dyskutującą z faktem istnienia płci; Słowu Boga przeciwstawili własny sztuczny język – owe słowo-twory, Prawu Boga – quasi-prawa, z których zdrowie seksualne i reprodukcyjne realizują: wolność wyboru aborcji, antykoncepcji, in vitro. W tym języku słowa: matka i ojciec zostały zastąpione słowem – partnerzy; rodzic a, b – tłumaczyła Ciborowska, zauważając, że kontroli zrównoważonego rozwoju zostanie poddana każda dziedzina życia. A to, co przejściowo nazywa się prawem do aborcji, będzie nakazem do aborcji. – Żyjemy w trakcie bardzo cichej rewolucji, która doprowadzi do tego, że pod pozorem praw człowieka, człowiek utraci prawo do życia – powiedziała Ciborowska, przywołując słowa ks. prof. Tadeusza Guza, w którego imieniu wygłosiła odczyt.

Wszyscy jesteśmy Kościołem

Prof. Obelenienė podczas prelekcji mówiła o ciąży nieplanowanej, niechcianej i będącej powodem osobistego kryzysu człowieka. Zwróciła uwagę, że kobieta powinna czuć się bezpieczna i wiedzieć, że społeczeństwo i państwo zawsze wyciągnie niej pomocną dłoń. Przedstawiła wywiady i wypowiedzi kobiet, które dokonały aborcji, a które w tej decyzji były zdane same na siebie. Zwróciła uwagę, że nie można obronić dziecka, jeśli wcześniej nie broni się kobiety. Ubolewała, że Litwa jest jedynym krajem, który nie udziela pomocy kobiecie będącej w tzw. ciąży kryzysowej.

Ks. Halwa zwrócił uwagę na to, że zagrożenie dla życia i rodziny, jest zagrożeniem dla pokoju świata. Zaznaczył, że Kościół katolicki zawsze potępiał sztuczne poronienie, uznając je za praktykę zbrodniczą. – Norma moralna, dotycząca zakazu usuwania płodu, została opatrzona przez Kościół nie tylko sankcją grzechu ciężkiego, lecz również ekskomuniką, dlatego parlamentarzyści, którzy głosują za prawem do zabijania dzieci, lub osoby manifestujące prawo do aborcji nie mogą przystępować do komunii św. – mówił kapłan. Zwrócił przy tym uwagę na wyniki badań przeprowadzonych w jednej z podwarszawskich parafii. Wykazały one, że problem przerywania ciąży jest m.in. uzależniony od religijności potwierdzonej praktykami – im większa religijność badanych, tym bardziej są oni przeciwni przerywaniu ciąży.

Tartilienė opowiedziała o działalności Litewskiej Izby Światowego Stowarzyszenia Lekarzy „Na rzecz obrony życia ludzkiego”. Opowiedziała o realizacji zasad obrony życia w środowisku medycznym.

Słowo zabrał również poseł Dagys, który zwrócił uwagę, że występującym za ochroną życia prenatalnego często stawia się zarzut, iż forsują kwestie kościelne. – Niejednokrotnie słyszałem zarzuty, że działam na rzecz spraw Kościoła. Co w tym dziwnego? Przecież my wszyscy, ludzie ochrzczeni, stanowimy Kościół. Dlatego nie widzę sensu na podział: to nie nasza sprawa, to sprawa Kościoła. Ponieważ jesteśmy członkami Kościoła, powinniśmy działać zgodnie z jego prawem – mówił poseł Dagys.

Teresa Worobiej

Na zdjęciu: zdaniem posła Jedzińskiego w walce o świętość życia nie może być kompromisów
Fot.
autorka

<<<Wstecz