Pierwsza niedziela maja – Dzień Matki na Litwie

Kocha, troszczy się i uczy dobra…

Mama, mamusia, mateczka, matka… Większości z nas kojarzy się z bezpieczeństwem, ciepłem rodzinnego domu, szczęśliwym dzieciństwem i najdroższą osobą na świecie. Nie byłoby nas, gdyby nie ta, która urodziła i – zapewne – wywarła niemały wpływ na ukształtowanie naszej osobowości. W pierwszą niedzielę maja Litwa świętuje Dzień Matki, będący okazją do tego, aby podziękować, uściskać, wręczyć kwiatek lub laurkę, zaś za zmarłe odmówić pacierz, zapalić znicz.

W naszym społeczeństwie matki darzy się szacunkiem, niemniej jednak nie zawsze potrafimy docenić ich trud i poświęcenie. Sytuacja ekonomiczna rzadko której rodzinie pozwala na to, aby kobieta mogła się poświęcić wyłącznie tej najważniejszej pracy – byciu mamą.

Na Litwie kobieta ma prawo do 3-letniego urlopu macierzyńskiego z zachowaniem miejsca pracy. W ciągu dwóch lat otrzymuje zasiłek z tytułu ubezpieczenia społecznego (Sodry) w wysokości 70 proc. swego zarobku (przez pierwszy rok) i 40 proc. (przez drugi rok), jeśli decyduje się na roczny urlop, to otrzyma 100 proc. wynagrodzenia. Niestety, trzeci rok jest nieopłacony.

Nie wiemy, ile kobiet poświęciłoby się wyłącznie wychowaniu dzieci, gdyby nawet pozwalała im na to sytuacja materialna w rodzinie, czyli gdyby mężczyzna zapewnił utrzymanie rodzinie i wszystkie potrzebne ubezpieczenia żonie. Dzisiejsze mamy wolą łączyć pracę zawodową, a nawet karierę z macierzyństwem. Jednym udaje się to lepiej, inne dla dzieci poświęcają swoje ambicje i marzenia. Według litewskiego prawa, emerytura przysługuje tej matce, która urodziła i wychowała sześcioro dzieci (nie pracując zawodowo), wszak wielodzietnej mamie nie jest łatwo pogodzić aktywność zawodową i troskę o dom. „Praca daje spełnienie i satysfakcję. Dzieci szybko urosną i pójdą swoimi drogami, a kobiecie trudno potem nadrobić zawodowe zaległości” – twierdzi niejedna mama, która stara się pogodzić te dwie role. Z kolei dzieci, których mamy są gospodyniami domowymi, twierdzą, że nie mogą wyobrazić sobie, jak po zajęciach w szkole wróciłyby do pustego domu?..

Nie sposób wyodrębnić plusów i minusów jednej i drugiej strony. Dzisiejsze matki po prostu próbują dostosować się do tego, co przynosi życie… Jedno jest pewne, że dla większości szczęście ich dzieci jest o wiele ważniejsze, niż dobro ich samych. I dzieci to czują: wiedzą, że są oczkiem w głowie rodziców.

Zapytaliśmy uczniów, w wieku 7-11 lat, po co człowiekowi jest potrzebna mama. Co ciekawe, prawie każde z przepytanych dzieci odniosło pytanie do siebie i szczerze odpowiedziało, po co jest mu potrzebna mama. Większość dziecięcych odpowiedzi wynika z obserwacji codziennego życia rodziców, np. mama jest potrzebna do pomocy w odrabianiu lekcji, przygotowaniu posiłków, zabrania z koszykówki… Ale także do lubienia i przytulania. Wiele dzieci stwierdziło, że mama jest po to, aby je urodzić i później nimi się opiekować. Dziewczynki nie omieszkały podkreślić, że to z mamą kupuje się nowe ubrania. Niektóre swoją odpowiedź chciały rozbudować, a jeszcze inne miały całkiem oryginalne pomysły, jak np. mama jest po to, żeby była dobrą mamą.

Niektóre z nich przedstawiamy Czytelnikom do oceny, a wszystkim mamom, mamusiom, mateczkom, matkom…– z okazji ich święta – życzymy dużo zdrowia, cierpliwości i jak najwięcej satysfakcji ze swoich pociech.

Teresa Worobiej

Fot. autorka

W większości krajów (aż w 77) DZIEŃ MATKI jest obchodzony w 2. niedzielę maja, m.in. w USA, sąsiedniej Łotwie, Brazylii, Szwajcarii, czy Turcji. W 1. niedzielę maja świętują także mamy na Węgrzech, w Hiszpanii, Rumunii, Mozambiku i Portugalii. Ponad 40 krajów, w tym Anglia, święto matki obchodzą w marcu. W Polsce – 26 maja.

<<<Wstecz