W darze Butrymańcom

Srebrne serce dla „Inki”

21 lipca br. uczestnicy XXVIII Międzynarodowej Pielgrzymki Suwałki-Wilno, przyniosą do Butrymańc tablicę pamiątkową, poświęconą Danucie Siedzikównie, ps. „Inka”, sanitariuszce 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, zamordowanej przez władze komunistycznej Polski w 1946 roku. Tablica oraz srebrne serce dla „Inki” zostaną umieszczone w miejscowym kościele pw. św. Michała Archanioła.

Deklarację upamiętnienia bohaterki polskiego podziemia zadeklarowali w Solecznikach 27 marca organizatorzy pielgrzymki oraz ks. dr Jarosław Wąsowicz, salezjanin, duszpasterz kibiców, członek Federacji Młodzieży Walczącej. Jest on autorem książek o tematyce historycznej i społecznej, organizatorem ogólnopolskiej pielgrzymki kibiców na Jasną Górę, a także pomysłodawcą akcji „Serce dla Inki”. W Solecznikach, na spotkaniu z mieszkańcami miasta, które odbyło się w Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego polski duszpasterz zaprezentował także swoją książkę „Danuta Siedzikówna ps. „Inka” (1928-1946). Pamięć i tożsamość”.

– W grupie bohaterów jakimi są Żołnierze Wyklęci szczególne miejsce zajmuje sanitariuszka 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej Danuta Siedzikówna „Inka”. To nie wielcy dowódcy oddziałów partyzanckich i nie ci, którzy stoczyli zacięte boje w walce z komunistami, ale ta skromna dziewczyna, która opatrywała rannych i zginęła w komunistycznych kazamatach w Gdańsku na ulicy Kurkowej – ta młoda dziewczyna staje się dzisiaj jedną z najbardziej wyrazistych ikon całego pokolenia młodzieży zaangażowanej w antykomunistyczną działalność po 1945 roku oraz bardzo wyrazistym znakiem dla młodzieży współczesnej – powiedział ks. dr Wąsowicz.

Autor odniósł się w swojej przemowie także do różnych sposobów funkcjonowania postaci „Inki” jako bohaterki kultury masowej. Opowiedział o reakcjach, jakie wzbudza postać niezłomnej bohaterki wśród młodzieży i dorosłych. Wspomniał o uroczystościach związanych z Narodowym Dniem Żołnierzy Wyklętych oraz różnych metodach uczczenia pamięci Danuty Siedzikówny, jak również nowych inicjatywach podejmowanych w tej sprawie.

Jak powiedział ks. dr Jarosław Wąsowicz, akcja „Serce dla Inki” to spontaniczna inicjatywa, która narodziła się, gdy trzy lata temu na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku odnaleziono szczątki Siedzikówny. W pracach nad odkryciem miejsca pochówku „Inki” uczestniczył także i sam duszpasterz.

– Wziąłem wtedy garść ziemi z grobu. Przy okazji polskich dni Żołnierzy Wyklętych chcieliśmy poświęcić srebrną urnę z prochami w naszym kościele. Ogłosiliśmy, że zbieramy srebrny złom: urwane łańcuszki, pojedyncze kolczyki itp. Akcja przerosła nasze oczekiwania, darów spływało tak wiele, iż postanowiłem, że będziemy budować kolejne serduszka – powiedział kapłan, którego rodzina przed repatriacją do Polski mieszkała nieopodal Bujwidz.

Dziękując gościom z Macierzy za inicjatywę upamiętnienia na Ziemi Solecznickiej sanitariuszki 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej, prezes Solecznickiego Rejonowego Oddziału Związku Polaków na Litwie Zdzisław Palewicz powiedział, że Wileńszczyzna nigdy nie zapomniała i nie zapomni o swoich bohaterach.

Andrzej Kołosowski

Na zdjęciu: podobne srebrne serce w lipcu zostanie umieszczone również w kościele w Butrymańcach

<<<Wstecz