Kolejna akcja krwiodawstwa w samorządzie rejonu wileńskiego

Krew jest na wagę złota

21 pracowników samorządu rejonu wileńskiego oddało krew w ramach akcji zorganizowanej przez Narodowe Centrum Krwi. Odbyła się ona w piątek, 26 stycznia, w Małej Sali samorządu i była to trzecia akcja przeprowadzona w ciągu ostatnich dwóch lat.

Samorządowcy oddawali krew nieodpłatnie, kierując się mottem „Nieś pomoc – masz ją we krwi”. Swą krew oddało też kierownictwo rejonu z mer Marią Rekść na czele, która przyznała, że zawsze brała udział w szlachetnych akcjach ratowania ludzkiego życia. Za jej przykładem w specjalistycznych krzesłach usiedli też: wicemer Teresa Dziemieszko, zastępca dyrektora administracji Norbert Narwojsz, sekretarz Rady Elżbieta Jabłońska.

Edvinas Kavaliauskas, organizator akcji krwiodawstwa, podkreślił, że przyjemnie jest współpracować z podstołecznym samorządem, gdyż spotyka się tu ze zrozumieniem i chęcią współpracy.

– Cieszymy się z odnowienia współpracy z samorządem, gdyż każdy pozyskany woreczek krwi jest na wagę złota – powiedział. Nieprzypadkowo więc grecki filozof, poeta i lekarz Embodektles jeszcze w V wieku p.n.e. napisał „Krew jest darem życia”.

Lekarz Zigmantas Levickas utyskiwał, że krwiodawców jest jednak coraz mniej. Tłumaczył to tym, że z powodu przejścia na nieodpłatne krwiodawstwo znacznie spadła ilość osób z warstw biedniejszych.

– Dla osób z nizin społecznych była to szansa szybkiego zarobienia pieniędzy. Z okazji zarobienia dodatkowych pieniędzy korzystały też często młode nauczycielki, których wypłata była niska i trzeba było w jakiś sposób ratować budżet własny bądź rodzinny – tłumaczył lekarz. Jego zdaniem, na krytyczną sytuację z zapasem krwi wpływ miała również emigracja, bo w poszukiwaniu lepszego, godniejszego życia z kraju wyemigrowało prawie 1,5 mln mieszkańców.

– Z Litwy wyemigrowali ludzie przeważnie w młodym, produkcyjnym wieku i nasz kraj utracił nie tylko wartościową siłę roboczą, ale i potencjalnych krwiodawców – z żalem w głosie wygłaszał swe racje Levickas.

Krew ludzka jest unikatowa i dotąd w świecie nie stworzono jej zamiennika. Na Litwie w ciągu roku przelewa się tysiące litrów krwi pacjentom, którzy ją utracili w wyniku skomplikowanych operacji chirurgicznych, wypadków, kontuzji bądź komplikacji w czasie porodu.

Dorosły człowiek posiada 5 litrów krwi, co stanowi 6-7 proc. ogólnej masy ciała. Standardowa doza pobierania krwi – to 450 ml, a czas trwania zabiegu oddania krwi nie powinien przekraczać 10 min. Ponownie krew zaleca się oddać po upływie nie mniej niż 60 dni. Krew może być przechowywana w ciągu 42 dni. Codziennie, aby utrzymać zapas krwi na ustalonym poziomie i zapewnić funkcjonowanie 75 szpitali na Litwie krew powinno oddać 100 krwiodawców.

Nie pobiera się krwi od chorych na raka, cukrzycę, żółtaczkę, epilepsję, ciężkie choroby psychiczne, a także w przypadku, gdy w czasie akcji człowiek ma nadciśnienie, niski poziom hemoglobiny, czy jest po prostu przeziębiony. Ciekawostką jest zasada, że jeżeli jakaś osoba zrobiła sobie tatuaż, to krew będzie mogła oddać dopiero po upływie pół roku...

Zygmunt Żdanowicz

Na zdjęciu: młodzi samorządowcy chętnie pomogają potrzebującym
Fot.
vrsa.lt

<<<Wstecz