Pierwsza tegoroczna wieczerza wigilijna – „u Apolonii”

Jak w jednej wielkiej rodzinie

Już zabłysły choinki na reprezentacyjnych placach miast i miasteczek, ich mieszkańcy czekają na cud – narodziny Pana. Jesteśmy u progu tego świętego wydarzenia, które tradycyjnie poprzedzane jest wieczorem wigilijnym.

Okres spotkań przy wigilijnym stole już rozpoczęto. Jak co roku – dokładnie od 29 lat – jako pierwsza spotkania rodaków w większym gronie przy wileńskiej wieczerzy rozpoczęła Apolonia Skakowska, prezes- dyrektor Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. Stanisława Moniuszki.

Goście przybyli też z daleka

Pani Apolonia zaprasza do wspólnego śpiewania kolęd i składania życzeń, przełamania się opłatkiem przede wszystkim ludzi kultury i oświaty, działających w polskim środowisku Ziemi Wileńskiej. Tak było też w minioną sobotę. Do sali Domu Nauczyciela podążali kierownicy zespołów „Wilia” i „Wileńszczyzna” Renata Brasel, Natalia Sosnowska i Leonarda Klukowska, Lilia Kiejzik, kierownik Polskiego Studia Teatralnego, przybyli też kierownicy związków twórczych: Aleksander Sokołowski, Danuta Lipska, prof. dr hab. Romuald Brazis, dyrektorzy szkół polskich, nauczyciele, ludzie kochający polską kulturę.

Gospodyni spotkania wigilijnego przywitała radcę Ambasady RP, konsula generalnego w Wilnie Marcina Zieniewicza oraz zastępcę dyrektora Instytutu Polskiego Pawła Krupkę, wicedyrektora Administracji Samorządu m. Wilna Danutę Narbut, radną stołecznego samorządu Renatę Cytacką, która reprezentowała również Waldemara Tomaszewskiego, europosła, przewodniczącego AWPL-ZChR. Ze szczególnym wzruszeniem Apolonia Skakowska pozdrawiała swych nauczycieli ze Szkoły Pedagogicznej w Nowej Wilejce Irenę i Wacława Mozyrów. Związek Polaków na Litwie reprezentował niedawno wybrany na stanowisko prezesa Wileńskiego Oddziału Miejskiego Marek Kubiak.

Przybyły delegacje z dalszych rejonów Ziemi Wileńskiej – Podbrodzia, Święcian, Nowych Święcian, Wisagini…

Jestem tutejsza

Ogromnymi brawami powitano prof. Teresę Żylis-Garę, słowika Ziemi Wileńskiej, światowej sławy śpiewaczkę, primadonnę operowych scen świata. Przed niespełna dwoma miesiącami pani profesor gościła w Wilnie na prezentacji książki „A’Polonia – wartości naszych czasów”. Przyjeżdża do Wilna z aktualnego miejsca zamieszkania – Monaco – po to, by się nasycić ojcowizną, którą cała liczna rodzina zmuszona była po wojnie porzucić. Jej rodzinny Landwarów zawsze jest miejscem najukochańszym.

– Ojczyznę kochaliśmy nad życie. I ten płomień miłości nigdy nie przestanie płonąć w moim sercu – zwierza się pani profesor. – Jestem tutejsza, jestem z Ziemi Wileńskiej i nie chcę być znikąd więcej.

Przypomnijmy, że w roku 2003 Teresa Żylis-Gara podarowała kościołowi w Landwarowie organy. Apolonia Skakowska miała też okazję, aby podziękować impresario pani profesor Markowi Miczulskiemu za wsparcie wydania książki.

Kierownik wydziału konsularnego Ambasady RP Marcin Zieniewicz od niedawna jest na placówce dyplomatycznej w Wilnie, a już jest dobrze znany w naszym polskim środowisku. Składając życzenia świąteczne zebranym na „Wigilii u Apolonii” Marcin Zieniewicz przyznał się, że jego korzenie również pochodzą z tej ziemi, dlatego czuje się tutaj wśród swoich. Dziękując zebranym za to, że został przyjęty do wielkiej rodziny Polaków, dodał: „Teraz tu jest moje miejsce pracy i miejsce mego życia”.

Pięknie brzmiały kolędy w wykonaniu zespołu „Landwarowianie” pod kierownictwem Walentyny Trusewicz. Kolędy jak również pieśni patriotyczne razem śpiewali wszyscy zebrani. Miłą niespodziankę sprawiła Krystyna Sulżycka, piosenkarka rodem z Wilna, obecnie mieszkająca w Warszawie. Czterokrotna laureatka ogólnopolskich konkursów romansów i pieśni retro, zaśpiewała publiczności kilka romansów. Akompaniował jej maestro prof. Jarosław Ciechanowicz, dyrygent Litewskiej Państwowej Orkiestry Symfonicznej Komitetu Radia i Telewizji.

Od wielu lat modlitwę przy wigilijnym stole prowadzi i błogosławi zebranych proboszcz parafii św. Rafała ks. Mirosław Grabowski. Tym razem obecność ks. Mirosława na wieczerzy wigilijnej „u Apolonii” była szczególnie radosna: to za czasów jego posługi w Landwarowie tamtejszy kościół otrzymał w darze od Teresy Żylis-Gary organy, zwane sercem świątyni.

Przełamanie się opłatkiem, składanie życzeń, smakowanie potraw wigilijnych – wszystko jak w jednej rodzinie.

Krystyna Adamowicz

Na zdjęciu: dzień ten radosny w miłości jest poczęty...
Fot.
Włodzimierz Gulewicz

<<<Wstecz