Obchody 150. rocznicy urodzin Marszałka Józefa Piłsudskiego

Ukształtowało go Wilno

Nosił obraz dwóch Matek

Obchody 150. rocznicy Urodzin Marszałka Józefa Piłsudskiego zainaugurowała Msza św. w kościele pw. św. Teresy w Wilnie. Przybyli na nią: przedstawiciele Ambasady RP na Litwie, w tym – ambasador Urszula Doroszewska, kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Wilnie – Marcin Zieniewicz, attaché wojskowy przy Ambasadzie RP w Wilnie – płk Mirosław Wójcik; szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych – Jan Józef Kasprzyk wraz z delegacją kombatantów; członkowie Związku Piłsudczyków RP z Generałem Związku Stanisławem Władysławem Śliwą na czele; kanclerz Kapituły Orła Białego – Bogusław Nizieński, członkowie Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska” z prezes Marią Wieloch na czele, prezes Zarządu Głównego Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej kpt. żeglugi wielkiej – inż. Józef Szyłejko, dyrektor Centralnej Biblioteki Wojskowej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego – dyr. Jan Tarczyński, prezes Instytutu Józefa Piłsudskiego w Warszawie – prof. Wiesław Jan Wysocki; posłowie Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin, w tym – prezes ZPL Michał Mackiewicz, wicestarosta frakcji AWPL-ZChR w Sejmie RL – Wanda Krawczonok; radni miasta Wilna, merowie rejonu wileńskiego i solecznickiego Maria Rekść i Zdzisław Palewicz, wicemer rejonu trockiego – Maria Pucz; prezes Macierzy Szkolnej – Józef Kwiatkowski; sekretarz Klubu Weteranów AK Okręgu Wileńskiego – Edmund Szot. Nie zabrakło też kombatantów z Wilna. W asyście stanęli: poczet sztandarowy Batalionu Reprezentacyjnego WP, podchorążowie Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie, Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu, Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni, Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. Oprawę muzyczną Mszy św. przygotowała Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego pod batutą kpt. Łukasza Kukulskiego.

Ofiarę Mszy św. celebrował notariusz kurii Ordynariatu Polowego WP, dziekan straży granicznej ks. płk Zbigniew Kępa, przedstawiciel biskupa polowego WP wraz z przybyłymi kapłanami z Polski i archidiecezji wileńskiej, m.in. z ks. prałatem Wojciechem Górlickim, ks. Mirosławem Grabowskim, ks. Józefem Aszkiełowiczem. Przy ołtarzu do wspólnej modlitwy stanęli także: przedstawiciel prawosławnego biskupa polowego WP, ks. płk Michał Dudicz, kanclerz prawosławny Ordynariatu Polowego oraz ks. Dawid Banach, przedstawiciel ewangelickiego biskupa wojskowego.

Na początku Mszy św. orkiestra reprezentacyjna odegrała hymny – litewski i polski. Podczas homilii celebrans podkreślił, czym była Ostra Brama dla Józefa Piłsudskiego.

– To miejsce było drogie i bliskie sercu Marszałka Józefa Piłsudskiego, który w swoim umyśle i w swoim sercu nosił wspomnienie i obraz dwóch matek. Jedna z nich to Maria Piłsudska z Billewiczów herbu „Mogiła”. (...) Druga, to Matka Boża z Ostrej Bramy. Podczas chrztu otrzymał od uczestnika Powstania Styczniowego Józefa Marcinkowskiego niecodzienny dar: niewielki wizerunek Matki Ostrobramskiej, wyhaftowany na starej tkaninie, i z tym obrazem nie rozstawał się przez całe swoje życie – mówił kapłan. Przypomniał, że to właśnie w Ostrej Bramie podczas koronacji obrazu Matki Bożej Miłosierdzia w 1927 roku umieścił dziękczynne wotum z napisem „Dzięki ci, Matko, za Wilno”. Kapłan dziękował też za matkę Józefa Piłsudskiego Marię Piłsudską, która jak podkreślił, zaszczepiła w nim miłość do ziemskiej ojczyzny – Polski.

– Dzisiaj składamy Panu Bogu dziękczynne Te Deum w stulecie odzyskania niepodległości, dla której tak bardzo napracował się ten, który był twórcą Legionów – Józef Piłsudski – kończył homilię ks. płk Józef Kępa.

Podczas modlitwy powszechnej zanoszono modły za poległych w obronie Ojczyzny, za Józefa Piłsudskiego i za jego rodziców. Mszę św. wieńczyła pieśń religijna „Boże, coś Polskę” oraz „Piechota” w wykonaniu Orkiestry Reprezentacyjnej WP.

Klucz do zrozumienia Piłsudskiego

Po nabożeństwie goście i wilnianie udali się na Rossę, gdzie od roku 1936 w grobie jego matki spoczywa serce Marszałka. Tutaj odbyło się tradycyjne złożenie wieńców. Uroczystości uświetnił Batalion Reprezentacyjny Wojska Polskiego. Orkiestra WP zagrała hymn Rzeczypospolitej Polski i Republiki Litewskiej. Żołnierze zaś pełnili wartę przy grobie Matki i Serca Syna.

– Spotykamy się na wileńskiej Rossie, gdzie, zgodnie z życzeniem Józefa Piłsudskiego, spoczęła jego matka i jego serce. Józef Piłsudski ukształtowany był przez Wilno. Wielokrotnie mówił, że to Wilno go wychowało. Atmosfera domu rodzinnego, zwłaszcza, zaszczepiona przez matkę, miłość do tradycji poezji romantycznej uczyniła z niego człowieka, który poprowadził po tylu latach do zwycięstwa. Marszałek Piłsudski wzrastał w tym ukochanym mieście w atmosferze kultu filomatów i filaretów, kultu tych, którzy zsyłani byli przez Nowosielcowa w głąb Rosji. Kształtowany był przez ducha Juliusza Słowackiego i Adama Mickiewicza; uformowany przez celę Konrada, przez ten moment, w którym z Gustawa narodził się Konrad. W Wilnie Józef Piłsudski wiedział, że zostanie bojownikiem o niepodległość Polski – powiedział podczas uroczystości minister Jan Józef Kasprzyk. Podkreślił przy tym rolę w wychowaniu matki. – Wychowała go matka przede wszystkim w miłości do Polski i do tych słów, które znalazły się na grobie. To fragment poematu Juliusza Słowackiego „Wacław”, który jest kluczem do zrozumienia Marszałka: Ty wiesz, że dumni nieszczęściem nie mogą za innych śladem iść tą samą drogą. To znaczy, że nawet w nieszczęściu można i trzeba zachować dumę, honor, godność, iść z zawsze podniesioną głową, miłować wolność i nigdy nie iść za innych śladem, tylko własną ścieżką. Ścieżką, którą Józef Piłsudski nazwał drogą do niepodległości – mówił Kasprzyk, przytaczając też fragment, który jest wypisany na płycie nagrobnej na Rossie: Gdy mogąc wybrać, wybrał zamiast domu gniazdo na skałach orła: niechaj umie. Spać, gdy źrenice czerwone od gromu. I słuchać jęk szatanów w sosen szumie. Tak żyłem.

Na zakończenie uroczystości na cmentarzu oficer Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego kpt Gabriela Ochab odczytała Apel Pamięci. Przywołała pamięć wszystkich rodaków, którzy na jego wezwanie stanęli do walki o wolność i niepodległość Rzeczypospolitej, składając na jej ołtarzu największą daninę – swoją krew i życie.

Zułów: radość i duma rodaków

Defiladą Batalionu Reprezentacyjnego Wojska Polskiego rozpoczęły się uroczystości w Zułowie. Kombatanci, żołnierze drugiej konspiracji niepodległościowej, młodzież szkolna, nauczyciele i liczne delegacje państwowe i samorządowe, w sumie kilkaset osób, zamanifestowało swoją przynależność do narodu polskiego oddając hołd twórcy Niepodległej, w miejscu, gdzie 150 lat temu przyszedł na świat twórca inspirujących idei oraz wybitny polityk. Jak podkreślił prezes ZPL, poseł Michał Mackiewicz, Polacy każdego roku gromadzą się 5 grudnia przy dąbku, ale jeszcze nigdy nie było tutaj tylu dostojników i tylu patriotów. Za tę troskę o pamięć i pielęgnowanie patriotyzmu szczere podziękowanie Związkowi Polaków na Litwie złożyła członkini Rady Ministrów Beata Kempa. Rocznicowe uroczystości tworzą szczególną okazję do tego, by podziękować Związkowi Polaków na Litwie za dotychczasową działalność, za każdy kolejny dzień Państwa troski o pielęgnowanie kultury, języka, religii i tradycji – napisała polityk, prosząc wszystkich Polaków mieszkających na Litwie o przyjęcie wyrazów szacunku i pamięci od rodaków, dzielących radość i dumę. We wszystkich przemówieniach, odczytanych listach przejawiał się główny motyw – że Marszałkowi Piłsudskiemu zawdzięczamy wszystko.

Szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk przypomniał o akcji, jakiej podjął się Józef Piłsudski – napadu w 1908 na pociąg na stacji w Bezdanach.

– Przed tą akcją napisał do swojego przyjaciela Feliksa Perla list-testament. Brzmiał on tak: żyję i może umrę tylko i wyłącznie dlatego, że nie potrafię żyć jako niewolnik, że chcę żyć z godnością nie niewolniczą. Tym przesłaniem zaraził całe swoje pokolenie – mówił minister w niezwykle sugestywnym wystąpieniu okolicznościowym i cytując poetę Jana Lechonia podkreślił, że ludzie tacy jak Piłsudski nie przychodzą na świat po to, aby zabłysnąć jak meteor i zgasnąć, ale dawani są narodom jako wieczne światło, jako drogowskaz.

Uroczystość zakończyła się złożeniem wieńców i kwiatów, w tym od prezydenta Polski, Andrzeja Dudy, przed tablicą poświęconą pamięci Marszałka. Batalion Reprezentacyjny Wojska Polskiego oddał salwę, a orkiestra wojskowa odegrała pieśń „My, Pierwsza Brygada”. Po oficjalnej uroczystości Związek Polaków na Litwie zaprosił wszystkich rodaków na ognisko i poczęstunek.

Jan Lewicki
Teresa Worobiej
Monika Urbanowicz

Na zdjęciach: miasto, którego miał w sercu, ma jego serce;
warta i salwa honorowa przy dąbku – tam, gdzie wszystko zaczęło
Fot.
Teresa Worobiej
Henryk Sielewicz

<<<Wstecz