„Wileńszczyzna” na ścieżkach Chrystusa

Jesienne występy Reprezentacyjny Zespół Pieśni i Tańca ,,Wileńszczyzna” rozpoczął 7 października tradycyjnymi tańcami i piosenkami w Wielofunkcyjnym Centrum Kultury w Niemenczynie. Wkrótce po koncercie, bo już 17 października członkowie zespołu wyruszyli na pielgrzymkowo-koncertowe zwiedzanie Ziemi Świętej.

O podróży do Jerozolimy członkowie zespołu marzyli od dawna, ponieważ przygotowania do niej były zainicjonowane przez założyciela zespołu śp. Jana Gabriela Mincewicza już dwa lata temu. Ogromne pragnienie spełnienia tego planu i podjęte starania przez Natalię Sosnowską, pomogły w zrealizowaniu tego zamiaru.

Kto z nas nie marzył o tym, aby odwiedzić Ziemię Świętą? Marzenia jednak nie dorównywały przeżyciom, których doświadczyliśmy podczas podróży. Każdy, kto chociaż raz był w miejscu takim szczególnym dla wszystkich chrześcijan, zapamięta go na zawsze… Dlatego członkowie zespołu chętnie się dzielili swoimi wrażeniami z podróży do dalekiego kraju.

– Największe wrażenie wywarło na mnie miasto Nazaret, a szczególnie Bazylika Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. Właśnie tu był początek życia Mesjasza. Świątynia została wzniesiona, aby uczcić miejsce, w którym, według tradycji, Archanioł Gabriel ukazał się Maryi. Zwiastował jej ważną nowinę, że zostanie Matką Syna Bożego. Atmosfera w tej potężnej Bazylice była przesiąknięta nastrojem, emocjami i powagą... Wręcz nie mogłam uwierzyć, że mogę dotknąć i być w miejscu, o którym czytałam w Biblii... Uczucia mnie przepełniają... – mówiła Teresa Bartusewicz.

– Przemierzając pielgrzymkową trasą Ziemię Świętą wędrowaliśmy śladami Jezusa. Chodziliśmy, jeździliśmy i pływaliśmy tam, gdzie bywał i On w dzieciństwie, w czasie swojego nauczania, w Galilei i w Jerozolimie. Wróciliśmy przede wszystkim ubogaceni ogromnymi przeżyciami duchowymi. Byliśmy u źródła Boga i człowieka!

Nieważne, czy ktoś jest wierzący, czy praktykujący – każdy szuka tutaj swojego miejsca i odpowiedzi na niewypowiedziane głośno pytania. Każdy ma pragnienie zobaczyć jedno z najważniejszych miejsc w historii chrześcijaństwa. Znajduje się ono właśnie tutaj, we wnętrzu Bazyliki Narodzenia Pańskiego, gdzie jest wejście do Groty Narodzenia. Pośrodku Groty Narodzenia znajduje się ołtarz. U jego podnóży jest mała wnęka i srebrna gwiazda. Dokładnie tutaj na świat przyszedł Jezus. Każdy pielgrzym podchodzi, klęka i przykłada swoje ręce do gwiazdy. W jej środku jest otwór, aby móc dotknąć skały. Dookoła słychać szepty modlitw zgromadzonych ludzi.

Wzbogaciliśmy swą wiedzę z zakresu Starego i Nowego Testamentu. Wróciliśmy bogatsi także o wiedzę historyczną, geograficzną i etnograficzną Ziemi Świętej. Poznaliśmy budownictwo sakralne – nasze chrześcijańskie, islamskie i judaistyczne z różnych okresów historycznych – cieszą się Anna i Jadwiga Baturo.

– Ogromne wrażenie wywarła na mnie Ściana Płaczu oraz rejs statkiem po Jeziorze Galilejskim. Śpiewaliśmy ulubioną piosenkę św. Jana Pawła II „Barkę”. Codziennie uczestniczyliśmy w Mszach świętych w różnych kościołach, lecz najbardziej mi się spodobała Msza na Pustyni Judzkiej – dzieliła się wrażeniami Greta Łapajewa.

– Izrael wywarł na mnie niezwykłe wrażenie. Najbardziej zapamiętałam Mszę świętą na Pustyni Judzkiej. Dojechaliśmy na duże wzgórze, gdzie niespodziewanie rozciągnęły się przed nami suche wzniesienia i skaliste góry, które sięgają aż po Morze Martwe. Było to w czasie zachodu słońca, więc niebo jeszcze bardziej upiększyło to widowisko. Myśl, że Jezus przebywał na tej pustyni przez 40 dni, pomogła skupić się na modlitwie. Pielgrzymowanie do Ziemi Świętej zmieniło mój obraz codzienności i odczułam mocniejszą obecność Boga w swoim życiu – zwierzała się Agata Bartusewicz.

– Zauroczyła mnie architektura Jerozolimy i Betlejem. Kościoły, bazyliki oraz cerkwie, ozdobione różnymi mozaikami oraz rzeźbami, nawet z bliska nie przypominają architektury wileńskiej. Podczas tej pielgrzymki zwiedziłam wiele miejsc ważnych dla każdego katolika, a najważniejsze jest to, że byłam tam, gdzie kilka tysięcy lat temu przebywał mój Pan... – stwierdziła Ewelina Ingielewicz.

– Silne wrażenie wywarła na mnie bazylika Grobu Świętego w Jerozolimie, w którym powstał z martwych Jezus Chrystus. Nie zważając na długie czekanie w kolejce do tak ważnego miejsca, po wejściu do grobu w duszy odczułam niezwykły spokój, który tam panował. To umocniło moją wiarę i ufność do Pana, poczułam niezwykłą radość z tej przyczyny, że właśnie tu Pan Jezus zmartwychwstał, a grób pozostał pusty. Te niewytłumaczalne uczucia na zawsze pozostaną w mej pamięci. Cieszę się, że miałam możliwość zwiedzić to święte miejsce – zaznaczyła Ewa Novickaitė.

Wszyscy pątnicy byli bardzo wdzięczni za uświetnienie pielgrzymki, zespół niejednokrotnie otrzymywał wyrazy wdzięczności nie tylko za śpiewy, ale i za postawę, która godnie reprezentowała wartości zespołu, rodziny oraz kraju.

W najbliższych planach zespołu jest udział w odpuście Matki Bożej Ostrobramskiej, zwanym na Wileńszczyźnie Opiekami. 16 listopada o godz. 17.00 zespół zaśpiewa na Mszy św., którą będzie celebrował biskup Arūnas Poniškaitis. Jest to data wyjątkowa również z tego względu, że właśnie w ubiegłym roku 16 listopada odbył się ostatni występ naszego zespołu pod batutą śp. Jana Gabriela Mincewicza.

Symbolicznym darem dla założyciela i nieodżałowanego kierownika zespołu jest ziemia, którą na jego grób przywieźliśmy z Góry Oliwnej.

Helena Germanowicz

Na zdjęciu: pielgrzymka barką po Jeziorze Galilejskim
Fot.
archiwum zespołu

<<<Wstecz