Samorząd rejonu wileńskiego w czołówce rankingu

Pozytywna tendencja

Na 6. miejscu (w grupie małych samorządów) uplasował się samorząd rejonu wileńskiego w najnowszym dorocznym rankingu samorządów Litwy (oddzielnie dla wielkich – miejskich – i mniejszych) ogłoszonym przez Litewski Instytut Wolnego Rynku (LIWR). Uzyskał 62 punkty na 100 możliwych i tylko o jeden punkt ustąpił samorządowi druskienickiemu i rejonu możejskiemu, które podzieliły miejsca 4.-5. W porównaniu z ubiegłorocznym rankingiem rejon wileński awansował aż o 5 pozycji.

Jest to najwyższa lokata, jaką dotychczas zdobył podstołeczny rejon w siedmiu rankingach LIWR. Uplasował się najwyżej spośród rejonów okręgu wileńskiego: rejon szyrwincki znalazł się bowiem na 15.-16. miejscu, trocki na 29.-32., święciański na 37.-43., a solecznicki na 44.-46.

Wśród wielkich samorządów (6 największych miast) zwyciężyło Wilno (71 pkt), które wyprzedziło Kłajpedę (65 pkt) oraz Kowno (50 pkt). „Tymczasowej stolicy” Szawle ustąpiły zaledwie punkt.

Osiągnięcia i wskaźniki samorządów eksperci z LIWR oceniali w kilku kategoriach. Rejon wileński doskonale wypadł w takich dziedzinach jak: „Inwestycje i rozwój”, „Podatki” oraz „Opieka socjalna i zdrowotna”. W tej pierwszej kategorii rejon wileński uplasował się na 3. pozycji, bo eksperci zauważyli i docenili działania władz samorządowych w celu stworzenia jak najbardziej sprzyjających warunków promocji i rozwoju przedsiębiorczości oraz ściągnięciu potencjalnych inwestorów.

Liczba podmiotów gospodarczych w przeliczeniu na 1000 mieszkańców w rejonie wyniosła 25, co uplasowało rejon na czwartej pozycji. Pod względem wydawanych zezwoleń na budowę „nasz” rejon znajduje się w ścisłej czołówce. Od lat cieszy się niespadającą popularnością i więcej ludzi tutaj przyjeżdża niż stąd wyjeżdża.

Na wzrost liczby inwestorów i nowych mieszkańców bezpośredni wpływ ma polityka podatkowa – jest ona przychylna zarówno mieszkańcom, jak i przedsiębiorcom, którzy korzystają z tego, że zezwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej w rejonie kosztuje zaledwie 74 euro, gdy średnia krajowa wynosi 117 euro! Podatek od nieruchomości też jest mniejszy od średniej krajowej, a więc racjonalnie myślący biznesmeni bez wahania wybierają ten rejon i wszystko świadczy o tym, że podjętej decyzji nie żałują.

Mieszkańcy zaś korzystają z wielu ulg, m.in. niższego podatku za ziemię i innych.

Wzrost gospodarczy przynosi pozytywne skutki, bo w rejonie powstają nowe miejsca pracy, spada poziom bezrobocia, ulepszają się warunki socjalne, bytowe, lepsze jest samopoczucie mieszkańców.

Władze samorządowe prowadzą rozsądną i wyważoną politykę fiskalną, nie zaciągają ogromnych kredytów, a korzystają z pożyczek wtedy, gdy są one potrzebne w celu zrealizowania konkretnych projektów. Zresztą są one zawsze i w czas spłacane.

Mer Maria Rekść wyniki rankingu oceniła bez euforii.

– Najważniejszym naszym zadaniem jest służenie mieszkańcom rejonu. Jeżeli nasze starania są dostrzegane i odbierane pozytywnie, to znaczy, że jesteśmy na dobrej drodze. Oczywiście, wyniki rankingu cieszą i mobilizują, ale mamy też wiele zastrzeżeń do niektórych kryteriów oceny – komentowała gospodyni największego na Litwie – pod względem liczby mieszkańców – rejonowego samorządu.

Wtórowała jej dyrektor administracji samorządu rejonu wileńskiego Lucyna Kotłowska, która przytoczyła opinię wielu samorządowców, że eksperci z Litewskiego Instytutu Wolnego Rynku największy nacisk kładli na warunki rozwoju biznesu, a przecież to nie jest najważniejsza funkcja samorządu.

Tym niemniej godne odnotowania jest to, że od kilku lat z rzędu rejon wileński pnie się coraz wyżej i jeśli ta pozytywna tendencja zostanie utrzymana, to można spodziewać się coraz lepszych wyników i wyższych miejsc w rankingu. Jest też nadzieja, że twórcy rankingu uwzględnią krytyczne uwagi samorządowców i postarają się, by ranking był coraz bardziej obiektywny. Oby tak było!

Zygmunt Żdanowicz

<<<Wstecz