Zielna w Turgielach – tradycja i wiara

15 sierpnia w Turgielach odbyła się tradycyjna uroczystość z okazji święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W uroczystości, która przypada na czas żniw, udział wzięły setki mieszkańców Turgiel, okolicznych wsi oraz goście z rejonu wileńskiego i Polski.

Zielna dla Turgiel już przed dwudziestu laty stała się dowodem przywiązania jej mieszkańców do tradycji kulturowych i religijnych przodków. Na początku lat 90., za sprawą ówczesnego ks. proboszcza parafii turgielskiej Józefa Aszkiełowicza, w Turgielach ponownie zaczęto dziękować Najświętszej Maryi Pannie za uzbierane przez rolników plony. I chociaż w tamtych latach święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny nie było dniem wolnym od pracy, Zielna w Turgielach cieszyła się wielką czcią, zarówno wśród mieszkańców parafii, sąsiednich starostw, a nawet turystów z Polski. W tym roku wśród uczestników święta także nie zabrakło rodaków z Macierzy, reprezentujących zaprzyjaźnione z turgielskim starostwem gminy.

Zgodnie z tradycją, turgielskie święto rozpoczęło się od Mszy św. w miejscowym kościele pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, którą odprawił ks. Jan Mackiewicz. W czasie nabożeństwa wierni dziękowali za tegoroczne plony.

Po uroczystościach kościelnych uczestnicy święta – parafianie, zespoły artystyczne oraz goście honorowi: wicemer rejonu solecznickiego Jadwiga Sinkiewicz, dyrektor administracji samorządu solecznickiego Józef Rybak, delegacje zaprzyjaźnionych gmin z Polski – udali się na stadion Gimnazjum im. P. K. Brzostowskiego w Turgielach.

Zgodnie z tradycją, parafianki z zespołu „Turgielanka” złożyły na ręce gospodarza imprezy – starosty gminy turgielskiej Wojciecha Jurgielewicza oraz gości honorowych – bochen chleba z tegorocznego urodzaju. „Turgielance” przypadł zaszczyt rozpoczęcia artystycznej części święta. Tym razem kierowani przez panią Władysławę Szyłobryt artyści zaprezentowali inscenizację o starodawnym obyczaju przywitania chleba z nowego urodzaju. Widownia, szczególnie jej starsza wiekowo część, ze wzruszeniem przyjęła do swoich serc obrazek, który przypominał o dawnych tradycjach Wileńszczyzny.

– Pamiętam żniwa z mego dzieciństwa. Nie można było pozostawić na polu ani jednego kłoska. Wówczas przy żniwach pracowało się całymi rodzinami. My, jako małe dzieci, jadłyśmy tylko chleb i mleko. Do dzisiaj pamiętam ten aromat polowego obiadu – powiedziała Władysława Szyłobryt, kierownik artystyczny zespołu folklorystycznego „Turgielanka”.

– Współpracujemy z Turgielami niejeden rok. Wiele uczymy się od was, nie tylko waszej kultury rzemieślniczej, takiej jak wicia palm, ale też miłości do małej ojczyzny. Owocem tej nauki było założenie własnego zespołu ludowego „Barwianka” w gminie Zabłudów – powiedziała Danuta Bagińska, prezes Stowarzyszenia „Barwa”.

Tego roku swoje stoiska wystawiły wsie: Turgiele, Żałtuny, Pasieki, Taboryszki, Wilkiszki oraz Mikszule. Wśród słomianych bab i chłopów, zwierzątek z warzyw i owoców, pełno było wiejskich przysmaków: blinów, miodu, sera, placków, nalewek, polędwic i kiełbas wiejskich.

– Stół na Zielną szykuję od ponad 20 lat, kiedy jeszcze ks. Józef Aszkiełowicz był tutaj proboszczem. Czas leci, ze smutkiem stwierdzam, że młodzież coraz trudniej zachęcić do pracy i przekonać do działań dla dobra wspólnoty. Jednak wykonujemy naszą pracę co roku z myślą o tym, a nuż ona przejmie po nas nasze tradycje i weźmie je do swego serca – powiedziała Danuta Gabińska, gosposia z zagrody Pasieki.

Za symboliczne euro każdy mógł skosztować serwowanych przez gospodynie przekąsek. Uczestnicy święta chętnie częstowali się przyrządzonymi przez gospodynie parafii turgielskiej smakołykami. Świąteczna degustacja odbywała się przy dźwiękach melodii ludowych w wykonaniu zespołu „Zgoda”, posiadającej rodowód turgielski wokalistki Danuty Jurševičienė, litewskiej kapeli ludowej „Daumantų muzikantai” oraz białoruskiego zespołu folklorystycznego „Radzimiczy”.

Organizatorami tegorocznego święta były: Centrum Kultury w Solecznikach, starostwo turgielskie oraz sala imprez w Turgielach.

Andrzej Kołosowski

Na zdjęciach: tradycyjny bochen czarnego chleba złożono na ręce gospodarza – starosty gminy turgielskiej Wojciecha Jurgielewicza; zespół „Turgielanka” pokazał jak to kiedyś bywało.
Fot.
autor

<<<Wstecz