5. jubileusz „Optymistów” w Niemenczynie

Życie się dopiero zaczyna po…

Studia bez egzaminów, zajęcia bez sprawdzianów, czyli bezstresowa nauka – czy to możliwe? Niejeden uczeń i student może o czymś podobnym tylko pomarzyć, a to realia naszego życia i wreszcie czujemy satysfakcję ze studiów – chwalą się słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku „Optymiści” w Niemenczynie, którzy za motto swojej działalności obrali słowa noblisty Czesława Miłosza „Człowiek tak długo żyje, jak długo się uczy”.

Chociaż rocznica założenia UTW w Niemenczynie przypada zimą, jego członkowie V jubileusz organizacji – z nadzieją na ciepłą wiosnę – postanowili uczcić w piątek, 21 kwietnia. Niestety, wiosna zawiodła, ale nie zawiedli zaproszeni goście i w wyznaczonym dniu duża sala restauracji „Svajonė” w Niemenczynie wypełniła się przyjaciółmi i sympatykami aktywnych i energicznych – pełnych werwy – seniorów.

Pierwsza jaskółka w rejonie

Uniwersytet Trzeciego Wieku w Niemenczynie powstał w 2012 roku, w wyniku przekształcenia się powstałego rok wcześniej Stowarzyszenia „Optymiści”, którego inicjatorkami były Józefa Gulbicka i Irena Ludkowska. Na początku stowarzyszenie zrzeszało zaledwie 18 osób, obecnie liczy 40. Jest to pierwszy i, jak na razie, jedyny Uniwersytet Trzeciego Wieku w rejonie wileńskim.

– Pomysł założenia organizacji powstał z myślą o ludziach trzeciego pokolenia, których łączy wspólna przeszłość, a którzy chcą się spełniać, są pełni optymizmu i mają pomysły, tylko nie zawsze mają możliwości na ich realizację. A gromadząc się w organizacji, stowarzyszeniu, czy, jak obecnie, w Uniwersytecie Trzeciego Wieku, mamy ku temu więcej okazji – w rozmowie z „Tygodnikiem” powiedziała prezes Józefa Gulbicka, podkreślając, że zakładając uczelnię, sugerowali się już istniejącymi UTW, w tym m. in. w Polsce. Akademia Trzeciego Wieku przy MOK w Olsztynie, pod kierownictwem Czesława Wojnisza, okazała niemenczyńskim kolegom wiele wsparcia.

Zdaniem prezes, organizacja ma potencjał rozwoju i mogłaby zrzeszać większą liczbę członków, bo w Niemenczynie jest wielu chętnych, aktywnych i pomysłowych seniorów. Tylko, jak twierdzą członkowie, możliwe, że „nie odchowali” jeszcze wnuków. Wszak wnuki – obecność w ich życiu i dorastaniu – dla babć i dziadków są na pierwszym miejscu. Niemniej jednak słuchacze UTW w Niemenczynie wierzą i są pełni nadziei, że ich grono stale będzie się powiększać.

– Wszyscy członkowie uwielbiają wyjazdy i wycieczki. Chociaż nie możemy liczyć na dużą pomoc finansową, koszty wyjazdów pokrywamy z własnych środków. Tym niemniej zdołaliśmy zwiedzić niemało historycznych zakątków Litwy i Polski – mówiła prezes UTW w Niemenczynie.

Prześcigną nawet wnuki

UTW „Optymiści”, z siedzibą w Wielofunkcyjnym Ośrodku Kultury w Niemenczynie, zrzesza ludzi, którzy chcą żyć pełnią życia, uczyć się nowych rzeczy i treściwie spędzać wolny czas.

– Nasz cel i zadanie: czynne uczestnictwo seniorów w działalności społecznej, głębsze poznanie Wileńszczyzny, historii Litwy, Polski i całego świata, a także współpraca z uniwersytetami trzeciego wieku w Polsce i na Litwie. Ważne, żeby nie zabrakło nam zaangażowania i chęci do działania – dzieliła się swoimi spostrzeżeniami Irena Ludkowska, jedna z inicjatorek powstania organizacji, była nauczycielka szkoły w Niemenczynie. Gwoli ścisłości, trzon UTW „Optymiści” tworzą właśnie emerytowani nauczyciele miejscowej szkoły, którzy dochowali się w tym mieście niejednego pokolenia wychowanków.

Słuchacze UTW „Optymiści” w Niemenczynie organizują różne zajęcia i przedsięwzięcia, sami też chętnie uczestniczą w życiu społecznym miejscowości, jak i całej Wileńszczyzny. Przy organizacji działa zespół wokalny „Pogoda” (kier. Stanisław Możejko). Poza tym, każdy znajduje sobie pole do popisu w kołach – literackim, sportowym, artystycznym, gospodyń domowych, miłosierdzia. Seniorzy organizują wykłady, w tym na tematy medyczne, historyczne, wychowawcze i literackie. Jak podkreślają, żeby nadążyć za wnukami, mieli zajęcia komputerowe. Natomiast, żeby na starość nie sprawiać kłopotu dzieciom, troszczą się o zdrowie fizyczne, organizując sobie imprezy sportowe – m. in. wycieczki rowerowe i spacery „Nordic Walking”. Z takim zaangażowaniem i energią prześcigną niejednego wnuka.

W nogę z czasem

– Dotychczas była praca, dzieci, wnuki… Emerytura – to czas, kiedy można zrealizować młodzieńcze marzenia m.in. o podróżach. Żartujemy, że życie dopiero się zaczyna. Należymy do grupy podobnej pokoleniowo i wiekowo, wspólnie staramy się coś załatwić, zorganizować, żeby było taniej. Dzięki czemu łatwiej emerytowi wyruszyć w podróż. A te lubimy najbardziej – powiedziała Krystyna Górska. Wtórowała jej Teresa Tamulionienė, podkreślając, że seniorzy cieszą się z możliwości wspólnego spędzania świąt, wyjazdów do teatru, organizowania przedsięwzięć, włączania się w życie społeczne miasta.

– Dzisiaj życie tak szybko leci do przodu, że trudno za nim nadążyć, szczególnie nam, starszym ludziom. Dlatego dobrze się czujemy w gronie tych, których łączy wspólne zainteresowanie, przeszłość, wychowanie – stwierdziła Halina Malinowska.

Z kolei Krystyna Szadziun, podkreśla, że na spotkania UTW nie idzie, tylko biegnie i to z wielką chęcią. Dla niej jest to miejsce samorealizacji. Dzięki uniwersytetowi i treściwym wykładom, czuje, że idzie w nogę z czasem. To pani Krystyna Szadziun troszczy się o reklamę działalności UTW na portalu społecznościowym FB.

Wciąż młodzi

Ciepłe słowa uznania i kwiaty na ręce każdego słuchacza UTW w Niemenczynie skierowali – Maria Rekść, mer rejonu wileńskiego i wicemer Robert Komarowski. Mer cieszyła się, że niemenczyńscy seniorzy tak pięknie działają i życzyła im zdrowia i dalszej aktywności.

– Jubileusz 5-lecia jest być może nieduży, ale świadczy o tym, że jesteście jeszcze bardzo młodzi. Na pewno każdy z was ma niemałe zasługi w rozwoju naszego rejonu… Najważniejsze jednak to, że nadal chcecie być społecznie czynni i pożyteczni. Podziwiam waszą aktywność i dziękuję za obecność w życiu miasta i rejonu – powiedziała mer Maria Rekść.

Uroczystość zgromadziła słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku „Optymiści”, przyjaciół, gości i sympatyków. Były występy artystyczne, życzenia, kwiaty, tort urodzinowy i wesoła zabawa. Pierwsze z pozdrowieniami dla seniorów wystąpiły dzieci ze szkolnego zespołu „Jutrzenka” (kier. Leonarda Klukowska). Wnuki niektórych słuchaczy UTW tańczą w „Jutrzence”.

Po nich koncertową pałeczkę przejął zespół wokalny seniorów „Pogoda”, który koncertuje po całej Wileńszczyźnie. Artyści swoim śpiewem urozmaicili urodzinowe spotkanie, a wystąpili w odnowionych strojach, na które środki wygospodarowała mer rejonu wileńskiego. Wesoły obrazek „Wizyta u lekarza” przedstawiły Stanisława Żardzin i Janina Zaniewa. Były też występy solowe – wiersze, opowieści i piosenki, zarówno te ze szczyptą dobrego humoru, jak to „wesoło” się żyje na emeryturze, jak i z nutką nostalgii za młodością, która już nie powróci.

Współpracują z innymi

„Optymiści” mają wielu przyjaciół zarówno w kraju, jak i za granicą. Wzajemnie się odwiedzają. UTW w Niemenczynie współpracuje z uniwersytetami trzeciego wieku w Wilnie, Solecznikach, Kiejdanach, Dyneburgu, Sejnach, Suwałkach, Kutnie i innych miastach. Przedstawiciele niektórych z nich byli obecni na jubileuszowej gali.

Odwiedzają seniorzy także Centrum Dziennego Pobytu Osób Niepełnosprawnych w Niemenczynie, którego pracownicy razem z dyrektor Jadwigą Ingielewicz przybyli na urodzinową uroczystość. Gratulacje „Optymistom” złożyli m.in. przedstawiciele UTW w Solecznikach z Antonim Jankowskim na czele, z Akademii Trzeciego Wieku w Wilnie z Jerzym Grygorowiczem, UTW w Kiejdanach z prezes Ireną Duchowską, UTW z Sejn z prezesem Jerzym Andrzejem Nazarukiem oraz Stowarzyszenia MANKO – Głos Seniora z Krakowa z prezesem Łukaszem Salwarowskim.

Teresa Worobiej

Na zdjęciach: o pogodny nastrój UTW „Optymiści” w Niemenczynie troszczy się zespół „Pogoda”; Stanisława Żardzin i Janina Zaniewa w wesołym skeczu o lekarzu i pacjencie żartowały ze swego wieku.
Fot.
autorka

<<<Wstecz