XXIV Festiwal Kultury Polskiej na Litwie „Pieśń znad Wilii”

Tradycja w parze z niespodzianką

Tegoroczny, XXIV Festiwal Kultury Polskiej na Litwie „Pieśń znad Wilii” pod wieloma względami przeszedł wszelkie oczekiwania. Zgłosiło się do udziału w festiwalu prawie 40 zespołów polskich, działających na Wileńszczyźnie, wszystkie wykazały się doskonale.

Wzięły w nim udział takie renomowane zespoły, jak Polski Zespół Pieśni i Tańca „Zgoda”, który ostatnio niezbyt często brał w tych festiwalach udział. Po raz pierwszy od bolesnej utraty założyciela i kierownika artystycznego Jana Gabriela Mincewicza błyskotliwie wystąpił na scenie Reprezentacyjny Polski Zespół Pieśni i Tańca „Wileńszczyzna”. Jurorami byli znakomici artyści z Polski, którzy między „pieśni gminne” w wykonaniu rodzimych zespołów, sami wpletli przepiękne pieśni retro i ballady autorstwa niezrównanego Włodzimierza Wysockiego. O tym, jak wykazała się na scenie „Wilia”, która z trudnej i niespodziewanej sytuacji potrafiła wyjść obronną ręką – poniżej.

Tradycyjnie początek dorocznego festiwalu uroczyście ogłaszają dźwięki fanfar. Od lat prym w tym wiodą soliści Dziecięco-Młodzieżowej Orkiestry Dętej w Powiewiórce rejonu święciańskiego pod kierownictwem Bronislovasa Vilimasa.

Pieśń gminna łączy Polaków

Inspirator i organizator Festiwalu „Pieśń znad Wilii” Apolonia Skakowska jako prezes-dyrektor Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. Stanisława Moniuszki, laureat tytułu „Kuźnia Mistrzów Mowy Polskiej 2013”, dziękując za przybycie rzeszy widzom, powiedziała, że to właśnie ten festiwal łączy Polaków Wileńszczyzny, a przyświecają mu słowa Adama Mickiewicza: „O, pieśni gminna! Ty arko przymierza/Między dawnymi i młodszymi laty/W tobie lud składa broń swego rycerza/ Swych myśli przędzę i swych uczuć kwiaty”.

Jurorami tegorocznego festiwalu byli Jarosław Ciechanowicz, docent Litewskiej Akademii Muzyki i Teatru, kierownik Państwowej Orkiestry Radia i Telewizji; Krystyna Sulżycka, absolwentka Litewskiej Akademii Muzyki i Teatru, od 25 lat mieszkająca w Warszawie, koncertuje w Polsce i za granicą, laureatka wielu prestiżowych nagród w dziedzinie muzyki, wielokrotny członek jury międzynarodowych festiwali; Wojciech Dąbrowski, znany publiczności wileńskiej z poprzednich występów z piosenkami retro, założyciel „Kabaretu Starszych Panów” i Ogólnopolskiego Międzynarodowego Festiwalu „Złoty Liść” oraz Apolonia Skakowska, jako organizator festiwalu, znana też jako poetka i działacz społeczny w polskim środowisku kulturalnym.

Wojciech Dąbrowski o festiwalu powiedział: „Jest to wielka sprawa – działalność tylu polskich zespołów artystycznych powinna być zauważalna przez wysokie władze i odpowiednio oceniona”.

Gośćmi byli znani w Polsce i na Litwie poeci – Aleksander Nawrocki, prezes Festiwali „Światowych Dni Poezji” pod patronatem UNESCO, laureat nagród czterech prezydentów: Polski, Słowenii, Czech, Jakucji; Jan Rychner, prezes Klubu Literackiego „Wspólnota Polska”, poeta, pisarz, nagrodzony Medalem „Gloria Artis”; prezes Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej.

Obecny na sali dr hab. profesor Romuald Brazis podsumował swoje wrażenia o festiwalu bardzo lakonicznie – „Tutaj jest prawdziwe centrum kultury”.

Pieśniarze małej ojczyzny

Ponad cztery godziny występów zespołów Wilna i Wileńszczyzny były pięknym darem widzom, którzy przyszli na tę imprezę muzyczną, kultywującą polską sztukę na tej ziemi. Piosenki ludowe zmieniały skoczne tańce; feeria barw, nastrojów i uczuć.

Nazwy zespołów: „Magunianka”, „Mościszczanka”, „Suderwianie”, „Landwarowianie”, „Grzegorzanie”, „Bujwi-dzianka” świadczyły zaś o tym, gdzie jest mała ojczyzna tych ludowych pieśniarzy. Szeroko znane zespoły jak: „Wilenka”, „Sto uśmiechów”, „Świtezianka”, „Jutrzenka”, „Jaskółeczka”, „Strumyk” – to duma życia artystycznego i patriotycznego szkół polskich.

Dzięki festiwalowi, na scenie błysnęły mniej znane zespoły: „Jezioranka” z Pikieliszek, „Pogoda” z Niemenczyna, „Hałas” z Czarnego Boru, „Bursztynki” z Pakieny, „Kresowy Płomień” ze Skojdziszek, „Iskry” z Mickun czy „Stokrotki” ze Szkoły-Przedszkola „Wilia”. Z ogromnym wzruszeniem widzowie podziwiali występ duetu „Marzenie” z Wilna – dwie urocze panie – Aldona Garliauskienė i Swietłana Rybakienė pięknie śpiewały, chociaż zmuszone były z powodów zdrowotnych wystąpić przed publicznością na siedząco. Wykonana przez nie piosenka „Ojcowizna” była swoistym hołdem pamięci autora pieśni Jana Gabriela Mincewicza.

Ogromnego uroku dodały występowi dwa polskie przedszkola z Wileńszczyzny – z Awiżeń i „Zielone Wzgórze” z Nowej Wilejki – laureaci innego festiwalu organizowanego przez Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. Stanisława Moniuszki „Rozśpiewane przedszkole”.

Ani jeden krok się nie zmylił…

Polski Artystyczny Zespołów Pieśni i Tańca „Wilia” przed rokiem obchodził swoje 60-lecie. Jako niedawny jubilat miał przywilej, że mógł wystąpić z większym repertuarem, niż przewidywał festiwal. Grupa reprezentacyjna (chór i tańce), grupa przygotowawcza, dziecięcy chór „Mała Wilia” – wystąpili wszyscy.

Podczas najbardziej rozkręconych tańców suity łowickiej raptem znikło nagranie akompaniamentu. Tancerze nie zatrzymali się jednak w tańcu ani na sekundę, żaden krok się nie zmylił! Jedynie ktoś z tancerzy cichutko pogwizdywał w rytm tańca, a zaraz chór wstąpił w charakterze akompaniamentu… Ogromne brawa widzów były podzięką dla zespołu za jego profesjonalizm, artystyczność.

Prowadząca całość wielogodzinnego przedstawienia Agnieszka Skinder w imieniu zespołu „Wilia” serdecznie dziękowała publiczności za wyrozumiałość i za poparcie artystów rzęsistymi oklaskami.

W imieniu zaś zespołów biorących udział w festiwalu, podziękowała Apolonii Skakowskiej za organizację tak wspaniałej imprezy kulturalnej i wyraziła nadzieję, że za rok zespoły znów spotkają się na kolejnym święcie ludowym. Bo, jak dodała, „skoro pani Apolonia obiecała, to tak i będzie”.

Krystyna Adamowicz

Na zdjęciach: jurorzy festiwalu – Krystyna Sulżycka, Wojciech Dąbrowski, Apolonia Skakowska i Jarosław Ciechanowicz; „Wilia”, jak zawsze elegancka, umiejąca wyjść obronną ręką w każdej nawet trudnej sytuacji; uroku dodały występy przedszkolaków.
Fot.
Jerzy Karpowicz

<<<Wstecz