Pierwsza wygrana z Czarnagórą

Autostradą do mundialu

Polska wygrała w Podgoricy z Czarnogórą 2:1 (1:0) w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. Reprezentacja Litwy 0:2 (0:1) przegrała na Wembley z Anglią.

Polscy piłkarze, którzy po raz pierwszy w historii wygrali z Czarnogórą, odnieśli czwarte z rzędu zwycięstwo w kwalifikacjach do mundialu i dzięki korzystnym wynikom innych meczów prowadzą w grupie już z sześciopunktową przewagą nad Czarnogórą i Danią.

W pierwszej połowie gospodarze grali ambitnie, nieźle w defensywie, ale rzadko stwarzali zagrożenie pod bramką Łukasza Fabiańskiego. W tym okresie golkiper Swansea był tylko raz zmuszony do poważnej interwencji, gdy w 15. minucie obronił strzał Fatosa Beciraja.

Biało-czerwoni mieli nieco więcej okazji. Już na początku strzał Kamila Grosickiego obronił Mladen Bozovic, a w 31. minucie w dogodnej sytuacji Piotrowi Zielińskiemu odskoczyła piłka.

Dziewięć minut później drużyna Nawałki wyszła na prowadzenie. Po faulu Stefana Savica na Robercie Lewandowskim arbiter podyktował rzut wolny. Do piłki oddalonej ok. 18 metrów od bramki podszedł właśnie napastnik Bayernu Monachium i strzałem tuż przy słupku nie dał szans bramkarzowi gospodarzy. To jego 43. gol w reprezentacji.

Więcej akcji kibice oglądali w drugiej połowie. W 58. minucie Stefan Mugosa kopnął wysoko nad bramką Fabiańskiego, a niedługo później w ciągu kilkudziesięciu sekund biało-czerwoni – Lewandowski i Łukasz Piszczek – zmarnowali dwie znakomite sytuacje.

W 63. minucie coraz lepiej grający gospodarze doprowadzili do wyrównania. Po dośrodkowaniu Damira Kojasevica skutecznym strzałem głową popisał się Mugosa. Strata gola wprowadziła sporo nerwowości w poczynania Polaków. Rozpędzeni Czarnogórcy atakowali coraz śmielej. W 71. minucie zmarnowali doskonałą okazję, gdy stojący blisko bramki Aleksandar Sofranac źle trafił głową w piłkę.

Zmarnowana sytuacja tym razem „zemściła się” na gospodarzach. W 82. minucie, po podaniu Zielińskiego, Piszczek popisał się technicznym strzałem – przelobował bramkarza, a piłka po jego strzale odbiła się od słupka i wpadła do siatki.

„Wygrana z Czarnogórą otworzy nam autostradę do mundialu” – przyznał kilka dni przed meczem obrońca reprezentacji Michał Pazdan.

Litwini zagrali ambitnie z wyżej notowaną Anglią i stworzyli kilka groźnych sytuacji, ale, niestety, Vykintas Slivka dwukrotnie nie zdołał umieścić piłkę w siatce bramki rywali. Gospodarze kontrolowali przebieg spotkania i 79 proc. czasu byli w posiadaniu piłki. Dwukrotnie wykorzystali swą przewagę, a na listę strzelców wpisali się Jermain Defoe i Jamie Vardy.

Anglia po zwycięstwie nad Litwą umocniła się na prowadzeniu w swej grupie i o cztery punkty wyprzedza Słowację. Litwa spadła na przedostatnią pozycję w grupie F, wyprzedza tylko Maltę.

Pierwszą drużyną, która zapewniła sobie awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata w Rosji po eliminacjach, została Brazylia po pokonaniu Paragwaju – 3:0.

<<<Wstecz