Gospodarstwo rolne z rejonu rakiskiego zabiega o status biodynamicznego

Produkty z dworskiej kuchni

Zdrowe, naturalne, smaczne, przygotowane z miłością i według tradycyjnych dawnych przepisów artykuły żywnościowe, proponuje konsumentom spółka rolna ze wsi Ilzenberg w rejonie rakiskim. Dąży ona do uzyskania statusu gospodarstwa biodynamicznego. Byłoby to bodajże pierwsze tego typu gospodarstwo na Litwie.

Gospodarstwo naturalnego rolnictwa „Ilzenbergas” jest unikatowe już z tego względu, że rozmieściło się we dworze na granicy litewsko-łotewskiej i próbuje nawiązać do najlepszych wielowiekowych tradycji kuchni dworskiej. Jest to jedyne „dworskie” gospodarstwo w krajach nadbałtyckich. Preferuje tylko naturalne, świeże produkty bez żadnych dodatków, konserwantów, barwników, wzmacniaczy smaku itd. Jak przekonywał Ramūnas Rogovas, kierownik projektów spółki, surowce do produktów żywnościowych są hodowane na nieskażonym żadnymi nawozami sztucznymi gruncie, zwierzęta domowe – krowy, owce, woły oraz drób są wypasane i karmione tylko naturalnymi paszami, a nie jakimiś kombinowanymi czy granulowanymi. Krowy podczas dojenia słuchają „szlagierów” muzyki klasycznej, a ptactwo nie jest zamknięte w ciasnych i dusznych pomieszczeniach, a ma przywilej wolnego wybiegu, żartobliwie zwanym wolnym spacerem.

Wszystko to wpływa na wyjątkową jakość produktów oferowanych przez gospodarstwo.

– Nasze zdrowie zależy od ruchu, trybu życia i tego, co wkładamy do ust – przekonywał Rogovas. – Dlatego preferujemy zdrową, ekologicznie czystą żywność, która jest, co prawda, droższa, ale jej wartość energetyczna, odżywcza i smakowa jest nieporównywalnie wyższa od tej, którą kupujemy w supermarketach – kontynuował zachwalanie wyrobów „Ilzenbergasa” Rogovas.

Gospodarstwo oferuje wiele produktów mlecznych – mleko, masło, sery różnych gatunków z dodatkami ziół i bez, naturalne jogurty, śmietanę. Można też zamówić świeże mięso – baraninę, wołowinę, wieprzowinę, drób (kaczki, kury, gęsi, indyki), dziczyznę też – bądź wyroby mięsne. W gospodarstwie działa własna piekarnia, gdzie wypieka się razowy chleb według starej, ściśle przestrzeganej i strzeżonej, receptury. Jest ekologiczna pasieka, stawy z rybami. Dla wygody konsumentów zamówienia można składać drogą internetową, a produkty zostaną dostarczone pod wskazany adres.

Kierownik przyznaje, że produkcja naturalna ma o wiele mniejszy okres ważności i jest droższa o prawie 40 proc. od tej powszechnej.

Ciekawostką jest to, że gospodarstwo dąży do uzyskania statusu biodynamicznego. Rolnictwo biodynamiczne jest prekursorem współczesnej ekologicznej gospodarki rolnej. Jest ono dość rozpowszechnione w Indiach i w Niemczech.

Gospodarstwo biodynamiczne uznaje wpływ rytmów kosmicznych i położenia księżyca na cykl życiowy roślin i zwierząt. Należy więc korzystać z kalendarza biodynamicznego. Podaje on dokładne daty, nawet co do godziny, kiedy można wykonać siew poszczególnych roślin. Zostały one podzielone na dające plon z kwiatu, korzenia czy liścia. Kolejną cechą wyróżniającą rolnictwo biodynamiczne jest stosowanie preparatów o charakterze homeopatycznym. Sporządza się je według ścisłych receptur (w dodatku w określone dni roku) z krowieńca, krzemionki i różnych ziół. Stosowane są one do oprysku gleby, roślin, a także kompostów. Preparaty biodynamiczne, jak przekonują zwolennicy biodynamiki, są przyjazne glebie w przeciwieństwie do nawozów sztucznych, które są jej obce.

Gdyby gospodarstwu z rejonu rakiskiego udało się spełnić wszystkie wymogi uprawniające do uzyskania statusu gospodarstwa biodynamicznego byłoby ono prawdopodobnie pierwszym tego typu gospodarstwem w kraju.

Pracownicy samorządu rejonu wileńskiego mieli możliwość degustacji produktów oferowanych przez „Ilzenbergas”. Wszyscy bez wyjątku stwierdzili, że rzeczywiście cechuje je prawdziwie naturalny smak, a zadowolony Rogovas dolewał oliwy do ognia twierdząc, że są w nich założone geny zdrowia i szczęścia.

Przedstawiciel gospodarstwa zapraszał nie tylko do spróbowania wyrobów spółki rolniczej, ale też do odwiedzenia dworu o ponad 500-letniej historii, gdzie odbywają się koncerty, jest piękny park, największa na Litwie łaźnia dworska, stajnie, a na jeziorze ze strony litewskiej (jezioro jest podzielone między Litwę a Łotwę) znajduje się „wyspa miłości”…

Zygmunt Żdanowicz

<<<Wstecz