30. promocja opuściła Szkołę Straży Granicznej w Miednikach

101 nowych strażników granicy

Przysięgam być wiernym Republice Litewskiej, szanować jej konstytucję, nie żałować siły w obronie prawa i wolności człowieka, interesów społeczności i państwa, sumiennie wykonywać powierzone mi obowiązki i zawsze stać na straży dobrego imienia funkcjonariusza systemu służby wewnętrznej. Tak mi dopomóż Bóg!

101 absolwentów szkoły pograniczników złożyło przysięgę i tym samym zostało przyjętych w szeregi funkcjonariuszy strzegących granicy Litwy. Wręczeniu dyplomów pogranicznika towarzyszyły fanfary Re¬pre-zentacyjnej Orkiestry Dętej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych RL, a młodzież odbierając odznaczenia z dumą wykrzykiwała: „Ku chwale Ojczyzny!”.

W tym roku, 24 lutego, Szkołę Straży Granicznej w Miednikach opuściła jubileuszowa 30. promocja. Uroczystość wręczenia dyplomów zwieńczyła półtoraroczną naukę 101 młodych osób, które, w przeciwieństwie do swoich kolegów z innych uczelni, nie mają problemów ze znalezieniem pracy. Wszyscy absolwenci już otrzymali przydziały etatowe. Większość, bo aż 70, będzie pełniło służbę w Wileńskiej Jednostce Straży Granicznej, 21 – w Ignalińskiej Jednostce Straży Granicznej, 3 – zostało skierowanych do pracy w Orańskiej Jednostce Straży Granicznej. Siedmiu zasiliło szeregi pracowników Centrum Rejestracji Obcokrajowców.

– Obecnie pogląd na pracę straży granicznej w litewskim społeczeństwie zmienił się w dobrą stronę, co nie obeszło się bez wysiłku i z naszej strony: m.in. współpraca z miejscowymi środowiskami, z młodzieżą szkolną. Cieszę się, gdy patrzę na tych 101 młodych pograniczników, i mam nadzieję, że ich zapał do pracy, motywacja, patriotyzm i potencjał będą wykorzystane przez dowódców poszczególnych jednostek – w rozmowie z „Tygodnikiem” stwierdził Renatas Požėla, dowódca Służby Ochrony Granicy Państwowej.

Prawdziwi patrioci

Ceremonia wręczenia dyplomów jest chyba jedyną w tej szkole, podczas której gromadzi się więcej cywilów niż funkcjonariuszy. Rodzice, krewni i przyjaciele po brzegi wypełnili szkolną aulę, żeby być świadkami, jak ich bliscy będą składali przysięgę i otrzymają dyplomy pograniczników.

– Wybraliście bardzo odpowiedzialną, ale i niebezpieczną pracę: służyć państwu litewskiemu i chronić jego granic. Znaczy to, że będziecie bronili nie tylko terytorium naszego kraju, ale i ludzi, którzy tutaj mieszkają, ich rodziny i dzieci. Dziękuję, że wybraliście właśnie ten zawód – powiedział do absolwentów wiceminister spraw wewnętrznych Česlovas Mulma, kierując ciepłe słowa wdzięczności do obecnych na sali rodziców za to, że wychowali prawdziwych patriotów.

Razem z wiceministrem dyplomy ukończenia nauki wręczyli: komendant Służby Ochrony Granicy Państwowej Renatas Požėla oraz zwierzchnik Szkoły Pograniczników w Miednikach Vytautas Strolia. Dowódcy życzyli młodzieży, żeby była wierna danej przysiędze i mężnie stawiała czoła życiowym wyzwaniom. Obecny na święcie kapelan litewskiej policji Aušvydas Belickas apelował, aby młodzi pamiętali nie tylko o wartościach materialnych, ale, co najważniejsze, strzegli w swoim sercu wartości duchowych.

– Podczas służby ważne jest wasze wnętrze: myśli i zasady, którymi będziecie się kierować w życiu. Zostaliście funkcjonariuszami nie przez podpisanie jakiegoś dokumentu, ale przez wymówienie słów przysięgi. I to przed samym sobą, przed własnym sumieniem, będziecie musieli się rozliczyć z danego zobowiązania. Wartości, o których mówiliście w przysiędze, a które są wyryte w waszym sercu, nie można dotknąć ani pokazać. Możecie je jedynie czuć i być ich świadkami – błogosławiąc pograniczników, mówił kapelan.

Wiedzą, czego chcą

30. promocja – to ostatnia, która uczyła się w szkole pograniczników 1,5 roku, odtąd nauka trwa rok. Jak podkreśla Dangutė Kivilšienė, starsza specjalistka ds. informacji, dominującym czynnikiem w rekrutacji przyszłych kursantów, jest ich przygotowanie fizyczne. Szkoła współpracuje z podobnymi uczelniami w innych krajach. Uczniowie mają okazję odbyć szkolenia i praktyki nie tylko w jednostkach straży granicznej na Litwie, ale i w innych krajach. W tym roku placówka zrealizowała czwarty już projekt Erasmus+, dzięki któremu uczniowie odbyli staże na punktach kontrolnych granicy Unii Europejskiej w innych krajach. W tym roku, w styczniu, 10 absolwentów 30. promocji pracowało z pogranicznikami na Węgrzech i w Finlandii. Otrzymali oni certyfikaty potwierdzające odbycie szkoleń według unijnego projektu.

Podczas ceremonii nie zabrakło ciepłych słów skierowanych do młodzieży, nagrodzono także absolwentów, którzy osiągnęli najlepsze wyniki w nauce lub byli aktywni w pracy społecznej.

– Promocja, która ukończyła naszą szkołę w tym roku – to zmotywowani, pozytywnie nastawieni młodzi ludzie. Porównując uczniów ostatnich i pierwszych lat naszej szkoły, muszę przyznać, że teraz są bardziej zmotywowani i do nauki, i do pracy. Wiedzą, po co przychodzą do tej szkoły, nie żałują swojej decyzji i chętnie włączają się w życie szkolnej społeczności, a potem funkcjonariuszy jednostek straży granicznej, do których są posyłani – w rozmowie z „Tygodnikiem” powiedziała Dangutė Kivilšienė.

Na wykłady jak na święto

Absolwenci, w uroczystych mundurach pograniczników, jak nigdy wcześniej, tego dnia byli bardzo dumni. Zagadnięci, co ich przyciągnęło do tej szkoły, mówili, że przede wszystkim mundur.

– Z domu wyniosłam patriotyzm, oddanie i zamiłowanie do Ojczyzny. Poza tym, mój tato był wojskowym, brat i mój przyjaciel także pracują w wojsku. Środowisko, w którym się wychowałam, wywarło decydujący wpływ na decyzję o nauce po maturze. W szkole bywało różnie: raz łatwiej, raz gorzej, ale nigdy nie będę żałować mojej decyzji, a gdybym miała wybierać po raz drugi, wybrałabym tak samo: szkołę pograniczników. Na pewno w przyszłości podejmę studia, ale najpierw chcę popracować – powiedziała Sigita Vaitkevičiūtė, najlepsza uczennica rocznika. Czeka ją służba w Orańskiej Jednostce Straży Granicznej, na strażnicy (punkcie kontrolnym) w Druskienikach.

Fascynacja pracą służb mundurowych przywiodła do szkoły pograniczników także Editę Drozd, która, jak się przyznała, zawsze chciała nosić mundur. I choć najpierw myślała o policji, to ostatecznie zdecydowała o straży granicznej. Szkołę zapamięta przede wszystkim jako miejsce, w którym spotkała wspaniałych, oddanych i kompetentnych wykładowców.

– Na zajęcia szliśmy jak na święto, ponieważ wykładowcy potrafili nas aż tak bardzo zmotywować. Nie spodziewałem się, że nauka może dawać tyle satysfakcji. Pochodzę z Druskienik, odkąd pamiętam otaczali mnie sami funkcjonariusze (strażacy, policjanci, pogranicznicy), więc, zdaje się, nie miałem innej perspektywy, jak zasilić szeregi służb mundurowych – z uśmiechem mówił absolwent Edvinas Dum¬bliauskas, który został powołany do służby na przejściu granicznym nieopodal Solecznik.

Uroczystość wręczenia dyplomów upiększył koncert Reprezentacyjnej Orkiestry Dętej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych RL. Na koniec zaś, absolwenci i ich goście raczyli się kaszą wojskową ze szkolnej kuchni.

Teresa Worobiej

Na zdjęciu: najlepszym uczniem rocznika była dziewczyna;. orkiestra dęta złożyła muzyczne życzenia.
Fot.
autorka

<<<Wstecz