Wizyta premiera Litwy w rejonie solecznickim

W centrum uwagi – problemy oświaty i inwestycji

Stanowczy sprzeciw wobec podziału na gorszych i lepszych obywateli i wobec pomysłu utworzenia Funduszu Rozwoju Wileńszczyzny oraz całkowite poparcie wspólnej pracy na rzecz Litwy i retransmisji na Litwie polskiej telewizji wyraził premier Litwy Saulius Skvernelis, w czasie wizyty w rejonie solecznickim 20 stycznia.

Szef rządu odwiedził Szkołę Podstawową w Małych Solecznikach, Gimnazjum im. J. Śniadeckiego i Gimnazjum Tysiąclecia w Solecznikach, natomiast w pałacu Balińskich w Jaszunach spotkał się z przedstawicielami samorządu rejonu solecznickiego.

Wizycie premiera Sauliusa Skvernelisa przyświecało kilka celów, w tym również zapoznanie się z sytuacją w regionie, zamieszkałym przez mniejszości narodowe, dokonaniami i problemami rejonu solecznickiego oraz próbą wspólnego poszukiwania ich rozwiązania.

Nie może ujść uwadze fakt, że w dniu wizyty premiera Litwy w nierzadko nazywanym „polskim” rejonie solecznickim, minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkevičius spotykał się w Warszawie ze swoim polskim kolegą Witoldem Waszczykowskim. Ministrowie podkreślili znaczenie współpracy polsko-litewskiej i zgodzili się, że w skomplikowanym obecnie środowisku międzynarodowym wspólny głos Wilna i Warszawy jest niezbędny. Polski minister zwrócił uwagę gościa z Wilna na sytuację Polaków na Litwie, w tym przede wszystkim na problemy, z jakimi boryka się polskie szkolnictwo. Waszczykowski wyraził nadzieję, że nowy rząd Republiki Litewskiej podejmie dialog z polską społecznością na Litwie, co przyczyni się do rozwiązania sygnalizowanych przez nią problemów. Być może dlatego najwięcej uwagi premier Skvernelis poświęcił szkolnictwu w rejonie solecznickim.

Pierwszym punktem wizyty wysokiego gościa, któremu asystowały starosta sejmowej frakcji Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin posłanka Rita Tamašunienė oraz przedstawicielka rządu na powiat wileńskim Vilda Vaičiūnienė, była Szkoła Podstawowa w Małych Solecznikach. Premiera powitali mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, dyrektor administracji samorządu Józef Rybak, kierownik rejonowego wydziału oświaty i sportu Regina Markiewicz oraz dyrektor małosolecznickiej szkoły Danuta Butko. Zadbana, dobrze wyposażona i czysta szkoła przeżywa obecnie nie najlepsze czasy. Niż demograficzny oraz niewesoła sytuacja gospodarcza w kraju doprowadziły do drastycznego zmniejszenia liczby jej uczniów. Jeszcze kilkanaście lat wstecz w szkole pobierało naukę ok. 150 dzieci, dzisiaj uczy się tu zaledwie 52 uczniów. Perspektywy na polepszenie sytuacji, jak stwierdziła Danuta Butko, są raczej marne.

– W roku ubiegłym w okolicach naszej szkoły przyszło na świat tylko pięcioro dzieci. Poza tym pracujący w centrum rejonowym rodzice oddają swoje pociechy do szkół miejskich – powiedziała pani dyrektor.

Szkoła w Małych Solecznikach ma jedną z najlepszych baz sportowych w całym rejonie. Jest dostosowana do zawodów w koszykówkę, siatkówkę na ogólnokrajowym poziomie, dysponuje hotelem na ponad 20 miejsc. Doskonałe warunki sportowe i hotelarskie, bliskość stadionu piłkarskiego już teraz wabią wileńskie kluby sportowe do Małych Solecznik, aby tutaj rozgrywać zawody i trenować. Skvernelis wyraził poparcie wobec planów samorządu solecznickiego, aby dalej rozwijać bazę sportową w Małych Solecznikach oraz innych placówkach oświatowych i jednocześnie ubolewał z powodu sytuacji, w której znalazła się miejscowa szkoła.

Kierownik rejonowej oświaty Regina Markiewicz zapoznała szefa rządu z aktualną sytuacją szkolnictwa w rejonie. Zwróciła uwagę gościa, że od 2 lat rejon bierze udział w programie pilotowym nowego trybu finansowania szkół.

– Przeszliśmy na system finansowania szkół na zasadzie „koszyka klasowego”. Nasze doświadczenie potwierdza, że jeżeli małe szkoły zyskały na „koszyku klasowym”, to wielkie – straciły. Prosimy, by rząd skorygował nowy plan finansowania placówek oświatowych w ten sposób, by niósł on korzyści wszystkim szkołom – powiedziała Markiewicz, która zwróciła także uwagę premiera na to, że jednakowy 20-procentowy dodatek dla wszystkich szkół Wileńszczyzny, stawia w nierównej sytuacji szkoły z niepaństwowym językiem nauczania. – Plan nauczania w szkołach polskich i rosyjskich, z racji na większą liczbę godzin lekcji języka litewskiego, sprawia, że szkoły mniejszości narodowych w rzeczywistości otrzymują mniej, w porównaniu ze szkołami litewskimi.

Do problemu większej liczby godzin języka państwowego oraz ujednoliconego egzaminu powrócili w Solecznikach maturzyści z Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego. Gimnazjum, z którym Skvernelisa zapoznała dyrektor placówki oświatowej Irena Wolska, od lat należy do najlepszych polskich szkół na Wileńszczyźnie. Gimnazjum posiada mocną kadrę pedagogiczną oraz wspaniałe warunki do nauki i pracy. W każdej z klas, którą odwiedzał premier, dzieci z dumą określały swoją szkołę i nauczycieli mianem najlepszych.

– Nie są to puste, banalne słowa – młodzież naprawdę jest naszą przyszłością i od tego, jacy będziecie po opuszczeniu murów gimnazjum, będzie zależała przyszłość Litwy oraz przyszłość i los każdego z nas. Celem naszego rządu jest to, by młodzież wiązała swoją przyszłość z Litwą, by nie wyjeżdżała w celach zarobkowych na Zachód – powiedział spotykając się z uczniami klas maturalnych polskiego gimnazjum litewski premier.

Saulius Skvernelis wspomnieniami z własnej młodości próbował udowodnić młodzieży, że warto uczyć się i zdobywać wykształcenie i zawód, a nie gonić za szybkim pieniądzem.

– Po szkole wybrałem studia, zaś wielu moich kolegów zaczęło sprowadzać auta z Zachodu. Po ukończeniu studiów, krok po kroku, budowałem swoją karierę, nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem pracy. Wielu natomiast moich kolegów już dawno wyemigrowało z kraju, nie dając rady odnaleźć się tutaj, w Ojczyźnie – opowiadał premier.

Uczniowie skarżyli się szefowi rządu, że ujednolicenie egzaminu z języka państwowego stawia ich w nierównej sytuacji w porównaniu z kolegami ze szkół litewskich, a ograniczenie ulg w czasie oceniania egzaminu tylko pogorszyło sytuację. W opinii premiera, ujednolicenie egzaminu było krokiem prawidłowym i nieuniknionym i z roku na rok uczniowie szkół polskich czują się coraz pewniej na egzaminach maturalnych.

Ustosunkowując się do sytuacji rejonu solecznickiego, premier powiedział w polskim gimnazjum, że nie może być podziału – tu jest rejon solecznicki, a tam Litwa, albo odwrotnie.

– Właśnie wy – młodzież, musicie sprawić, aby takich podziałów nie było. Starszemu pokoleniu może to przyjść z trudem, dlatego musimy patrzyć w przyszłość. Ważne, żeby wszyscy czuli się obywatelami, gospodarzami Litwy. Powinniśmy po prostu usiąść i rozwiązać istniejące problemy – zwracał się do młodych solczan premier.

O tym zaś, co należy zrobić, aby młodzież nie chciała opuszczać swojej Ojczyzny, żeby wiązała z nią swoją przyszłość osobistą i zawodową, w pałacu Balińskich w Jaszunach, premier rozmawiał z kierownictwem rejonu solecznickiego i przedsiębiorcami. Mer Zdzisław Palewicz razem z kierownikami wydziałów samorządu przedstawił premierowi obecną sytuacje gospodarczą i socjalną rejonu solecznickiego, dokonania ostatnich lat w dziedzinie realizacji europejskich projektów oraz wieloletnie problemy, wśród których najważniejszym i zarazem najtrudniejszym do rozwiązania, jest brak inwestycji zagranicznych w rejonie.

– Przyciągnięcie inwestycji zagranicznych do rejonu nie jest możliwe bez wsparcia rządu. Jest to problem, o którym mówimy już od 15 lat – zaznaczył Palewicz.

Premier zapowiedział, że będzie szukał rozwiązań w kwestii pozyskiwania inwestycji zagranicznych. Pierwszym krokiem ma być pomoc dla rejonu solecznickiego w postaci planu inwestycyjnego, który mają sporządzić specjaliści „Investuok Lietuvoje” oraz organizowanie roboczych spotkań w celu wytyczenia kierunków możliwych inwestycji.

W drodze powrotnej premier odwiedził działającą we wsi Sokoły (gmina jaszuńska) spółkę „Evaldo daržovės”. Założone w 2000 roku przez Evaldasa Masevičiusa gospodarstwo jest jednym z najbardziej rozwijających się przedsiębiorstw rejonu solecznickiego. Wyhodowana w Sokołach zielenina jest importowana na Łotwę i Białoruś, jak też do Rosji, Szwecji, Włoch. Na Litwie produkcję, z należących do spółki ogrodów i cieplarni, o ogólnej powierzchni 80 ha, można znaleźć we wszystkich wielkich sieciach handlowych. Przedsiębiorstwo zatrudnia 50 osób, w większości mieszkańców wsi Sokoły. Działalność spółki jest dobrym przykładem tego, że rozsądna inwestycja na Ziemi Solecznickiej przynosi obfite plony.

Andrzej Kołosowski

Na zdjęciu: premier wyraził chęć współpracy i dialogu z polską mniejszością narodową.
Fot.
Marian Paluszkiewicz

<<<Wstecz