Koncert Justyny Steczkowskiej z okazji 15-lecia DKP w Wilnie

Szamański śpiew

W niedzielne popołudnie Dom Kultury Polskiej w Wilnie z okazji obchodów 15-lecia działalności swoim przyjaciołom i miłośnikom dobrej piosenki podarował niezapomniany koncert wszechstronnie uzdolnionej artystki, nazywanej szamanką polskiej sceny muzycznej, Justyny Steczkowskiej.

Swój pierwszy występ w Wilnie wokalistka rozpoczęła od znanego przeboju „Dziewczyna Szamana”, który przyniósł jej dużą popularność. Witając się z widzami Justyna Steczkowska opowiedziała, że jeżdżąc z występami do różnych miast nieczęsto ma okazje i czas na zwiedzanie. Tym razem jednak chciała pospacerować po pięknym Wilnie, lecz, niestety przeszkodziła w tym niesprzyjająca aura. Zatem spacer został przełożony na poniedziałek. A tymczasem w ciągu ponad półtoragodzinnego koncertu artystka zaśpiewała wilnianom – aż po brzegi wypełniającym salę DKP – swoje największe szlagiery: te starsze i nowe. Nie mogło zabraknąć takich popularnych piosenek jak: „Oko za oko”, „Tu i tu”, „Za karę”, „Tango”, „To tylko złudzenie”, pięknej ballady o miłości „Wracam do domu”.

Znana wokalistka, skrzypaczka, kompozytorka i autorka tekstów, aktorka oraz fotograf na wileńskiej scenie zaprezentowała nieprzeciętne możliwości wokalne. Jest jedną z niewielu polskich wokalistek, która może pochwalić się 4-oktawową skalą głosu. O tym, jak niełatwym zadaniem jest śpiewanie, zwłaszcza bez specjalnego przygotowania, mógł się przekonać wilnianin Andrzej Raułuszewicz, szef spółki „Arvitra”, który miał wyjątkową okazję zaśpiewania w duecie z gwiazdą.

Sięgając do przeszłości piosenkarka zaśpiewała znany hit, „Boskie Buenos”, z repertuaru grupy „Maanam”. Wykonała tę piosenkę w konkursie programu telewizyjnego „Szansa na sukces” w 1994 roku i wygrała. Właśnie ten występ zapoczątkował jej karierę muzyczną. Artystka ciepło wspomniała też swego producenta, nieżyjącego już Grzegorza Ciechowskiego, lidera zespołu „Republika”.

Przepięknie zabrzmiał również niezapomniany przebój Ireny Santor, wspaniały walc „Embarras” oraz walc „Grande Valse Brillante” z repertuaru Ewy Demarczyk.

– To piosenka, która do dzisiaj robi wrażenie, a napisał ją Zygmunt Konieczny do słów Juliana Tuwima. Śpiewała tę piosenkę z wielkim powodzeniem na świecie fantastyczna pani Ewa Demarczyk. To jest coś, co mimo upływu lat wzrusza ludzi. Myślę, że większość z Państwa zna tę piosenkę, szczególnie ludzie 40+, czyli tacy jak ja. Mam nadzieję, że przypomnicie te stare czasy, kiedy muzyka wyglądała nieco inaczej niż dzisiaj… – powiedziała Steczkowska zwracając się do publiczności.

Na wileńskiej scenie Steczkowska wystąpiła z 6-osobowym zespołem. Wśród muzyków była też jej siostra Krystyna (skrzypaczka) i brat Paweł (basista). Wokalistka pochodzi z licznej muzykującej rodziny, ma ośmioro rodzeństwa.

Mówiąc o rodzicach – Danucie i Stanisławie Steczkowskich, którzy „byli w sobie zakochani do ostatniej chwili” i historii zadedykowanego im utworu „Sanktuarium” powiedziała, że „piosenka zrodziła się z wielkiego podziwu dla tego, co przeszli, żeby być razem”.

– Bardzo jestem wdzięczna moim rodzicom, podziwiam ich za to, jacy byli, jak wiele zrobili dla swojej miłości – powiedziała wokalistka.

Justyna Steczkowska jest właścicielką wielu wyróżnień i nagród muzycznych, w tym: 6 Fryderyków, 2 Wiktorów, Róży Gali oraz Bursztynowego Słowika. Dzięki niesamowitemu talentowi zdobyła ogromne uznanie w branży muzycznej, a miliony Polaków pokochały ją za twórczość, charyzmę i niepowtarzalny styl. W niedzielny wieczór fan club Justyny Steczkowskiej znacząco się poszerzył – wileńska publiczność oklaskiwała artystkę na stojąco. A jako że rodzina Steczkowskich pochodzi z Podgórza Karpackiego, brat gwiazdy Paweł złożył wszystkim świąteczne życzenia po góralsku.

Koncert był współfinansowany w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za Granicą przy współpracy z Fundacją „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Organizator – Dom Kultury Polskiej w Wilnie – wszystkich swoich gości poczęstował szampanem.

Irena Mikulewicz
Fot. archiwum

<<<Wstecz