Harcerze zebrali prawie 11 tys. euro dla hospicjum w Wilnie

Drzewo Nadziei ciągle zielone

Pewnego dnia s. Michaelę Rak, dyrektor hospicjum bł. Michała Sopoćki w Wilnie, odwiedziła matka z 5-letnim synkiem. Malec miał ogoloną główkę, smutne oczy pełne łez. Niespodziewanie, z malującą się na twarzyczce nadzieją i ufnością w głosie zapytał ją: „Cy pomozes mi?”. Pytanie chłopca stało się impulsem, aby rozpocząć starania o budowę tak bardzo potrzebnego dziecięcego oddziału hospicjum. Gdy siostra Michaela opowiedziała tę historię podczas koncertu charytatywnego „Drzewo Nadziei”, większość zgromadzonych na sali płakała…

Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, lecz przez to, kim jest, nie przez to, co posiada, lecz przez to, czym dzieli się z innymi – właśnie tymi słowami św. Jana Pawła II, w środę, 23 listopada w Domu Kultury Polskiej, rozpoczęto koncert charytatywny „Drzewo Nadziei” na rzecz budowy dziecięcego oddziału hospicjum bł. Michała Sopoćki w Wilnie. Inicjatorami przedsięwzięcia są członkowie „Harcerskiego Drzewa”, należącego do Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie.

Choroba nowotworowa najmłodszych i bezsilność wobec niej wzrusza jak nic innego, dlatego koncert nie pozostawił obojętnych: sala była wypełniona po brzegi, przybyło wiele młodzieży i rodzin z małymi dziećmi, posługiwali harcerze różnych drużyn, zbierając ofiary i przygotowując dla uczestników poczęstunek. Dzięki transmisji na żywo przez portal „Wilnoteka”, do akcji włączył się cały świat, a już podczas koncertu pieniądze na konto przelewali widzowie m.in. z Polski, Norwegii, Danii, USA, Niemiec, Australii.

10 901,97 euro – tyle zebrano podczas przedsięwzięcia w DKP w Wilnie, z czego 5700 euro tuż przed rozpoczęciem wnieśli harcerze z Solecznik (patrz relację o zbiórce w rejonie solecznickim), zaś 5201,97 euro stanowiły ofiary złożone bezpośrednio w czasie koncertu. Natomiast 15 grudnia będzie ogłoszona suma, która wpłynęła za pośrednictwem akcji na konto bankowe.

Imponujących rozmiarów miniprojekt

Według statystyk, na Litwie co roku na choroby nowotworowe umiera kilkadziesięcioro dzieci. Zdaniem lekarzy, Litwa pod tym względem nie różni się od innych krajów Europy. Niemniej jednak, za statystyką kryje się osobista tragedia poszczególnych rodzin, którym wali się świat: leczenie, chemia, długie pobyty w szpitalu i… wielka niewiadoma, czym się to wszystko skończy. Hospicjum dla dzieci ma być miejscem, które pomoże rodzinom przeżyć tę najtrudniejszą chwilę – odejście dziecka do Pana. Jednak, żeby takie miejsce powstało i dobrze funkcjonowało, potrzebne jest wsparcie społeczeństwa, wszak hospicjum utrzymuje się przede wszystkim z datków ofiarodawców.

W sierpniu dział „Harcerskie Drzewo” brał udział w szkoleniach „Szkoła lidera polonijnego”, realizowanego przez Fundację Wolność i Demokracja. W czasie warsztatów harcerze uczyli się, jak tworzyć, planować i realizować przeróżne projekty, a głównym ich zadaniem było stworzenie miniprojektu i zrealizowanie go po powrocie w domu.

– Prawo harcerskie głosi, że harcerz jest pożyteczny i niesie pomoc bliźnim, dlatego stwierdziliśmy, że powinniśmy coś zrobić dla innych. Po niedługich naradach uznaliśmy, że pomożemy hospicjum bł. Michała Sopoćki w Wilnie. Tak powstał pomysł koncertu „Drzewo Nadziei” na rzecz oddziału dla dzieci – opowiadała Julia Guniewicz, koordynatorka projektu. Jednakże miniprojekt młodzieży wileńskiej wyrósł do pokaźnych rozmiarów, ponieważ połączył ludzi dobrej woli nie tylko z Wileńszczyzny, ale i z różnych krajów świata.

Wulkan energii i posłannik niebios

– To jeden z najlepszych koncertów w DKP – nie kryjąc wzruszenia, dzieliła się swoimi spostrzeżeniami s. Michaela w rozmowie z „Tygodnikiem”. Dziękując wszystkim, którzy przyczyniają się do wsparcia hospicjum, powiedziała, że wszelkie słowa blakną wobec tragedii ludzi chorych.

Do widzów zwróciła się też Digna, pacjentka hospicjum, która od kilku lat zmaga się z rakiem.

– Gdy trafiłam do hospicjum byłam sparaliżowana, nie dawano mi szans na przeżycie miesiąca. Nic nie wiedziałam o hospicjum, ale, jak się tam znalazłam, zauważyłam, że jest to piękne miejsce, pracują tutaj mili ludzie. Pomyślałam, że skoro mam już umrzeć, to przynajmniej umrę pięknie. Jednak atmosfera panująca w placówce sprawiła, że moje zdrowie się polepszyło i teraz mogę być tutaj z wami i podziękować za wasze otwarte serca – mówiła pani Digna, a jej wypowiedź została przyjęta burzą oklasków.

– Wobec ogromu tragedii dzieci, które muszą się znaleźć w hospicjum, wobec dramatu ich rodzin, a z drugiej strony wobec wielkiego ładunku dobra, które dzięki państwu gromadzimy tutaj, wszelkie słowa tracą swoje znaczenie – powiedziała Maria Ślebioda, zastępca ambasadora RP na Litwie, podkreślając, że akcja wsparcia hospicjum pięknie się wpisuje w okres przedświąteczny. Podziękowała za zorganizowanie koncertu harcerzom oraz „wulkanowi energii i posłannikowi niebios” – s. Michaeli, która jest inicjatorką nie tylko dziecięcego hospicjum, ale w ogóle idei hospicjum na Litwie.

Na koncert przybyła również Rita Tamašunienė, starosta sejmowej frakcji Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin.

Las Nadziei i list do Boba Dylana

– Mam nadzieję, że ten koncert, jak i cały projekt „Drzewo Nadziei” będzie przykładem dla młodych ludzi, którzy mają pomysł, jak zmienić świat – powiedział Paweł Giliauskas, koordynator projektu i założyciel działu „Harcerskie Drzewo”. Dodał, że harcerze przygotowując koncert, liczyli wyłącznie na to, iż uda się tylko symbolicznie wesprzeć budowę hospicjum. Tymczasem odzew ludzi przerósł ich najśmielsze oczekiwania.

Po przeliczeniu pieniędzy s. Michaela podkreśliła, że w każdym ofiarowanym banknocie czy monecie – a były wrzucane banknoty po 50 i po 100 euro, a także monety 1-centowe – jest ludzkie serce. Jak podkreśliła, darczyńcy wpisali się w przestrzeń nadziei, deklarując tym samym, że razem można wiele: już na wiosnę powinna ruszyć budowa dziecięcego oddziału hospicjum.

Informacja o tej budowie dotarła także do poety i piosenkarza Boba Dylana, laureata tegorocznej Nagrody Nobla. Kiedy wyznał publicznie, że być może nie odbierze nagrody, bo nie wie, co z nią zrobić, s. Michaela napisała do niego list.

– Bob Dylan jest związany z Ziemią Wileńska, dlatego napisałam do niego: „Niech Pan odbierze tę nagrodę i przekaże ją na oddział hospicjum dla dzieci w Wilnie” – opowiedziała podczas koncertu s. Michaela. – „Drzewo Nadziei” tworzymy wszyscy, każdy z nas jest jakimś konarem, gałęzią, korzeniem… Do tego „Drzewa” zaprosiłam Dylana. Chcę, żeby przyniosło ono owoc w postaci radości i uśmiechu dziecka i jego rodziny. Niech to „Drzewo Nadziei” się rozrasta, żeby powstał „Las Nadziei”.

Moc duchowej amunicji

Na koncercie zabrzmiały utwory w wykonaniu młodych wokalistów, muzyków i zespołów z Wileńszczyzny i Polski. Na scenie DKP wystąpili: Ewelina Romanowska z zespołem, „Folk Vibes”, „Randeo Anima”, zespół litewskich skautów „JI”, Jolanta Klenowska, Justyna Stankowska, Wiesław Sobieski, Justyna Leonowicz, harcerska drużyna „Delta” im. Henryka Kuppo z Mejszagoły, wykonawcy polsko-litewskiej wersji hymnu Światowych Dni Młodzieży, grupa taneczna zespołu pieśni i tańca „Wilia”, wykonawca „Filmik”, Agata Czernigowska i drużyna „Harcerskie Drzewo” oraz goście z Polski – „Full Power Spirit” śpiewający chrześcijański hip-hop.

– Jeśli nie my, to kto? Świat należy zmieniać od siebie, dlatego postanowiłyśmy się włączyć do akcji, żeby pomóc w budowie hospicjum, które jest iskierką nadziei dla chorych dzieci. Chcemy własnym przykładem pokazać, że warto być dobrym i dzielić się dobrocią z innymi – w rozmowie z „Tygodnikiem” podzieliły się refleksjami harcerki ze Szkoły Średniej im. Wł. Syrokomli w Wilnie Ewelina Tatol z klasy 11. i Blanka Szymańska z klasy 10., które podczas koncertu zbierały ofiary, a wcześniej namówiły sporo kolegów ze szkoły, żeby włączyli się do akcji i przyszli na koncert.

„Walcz miłością – duchową amunicją, bądź pozytywnym wojownikiem” – rapowali artyści zespołu „Full Power Spirit”, a widzowie włączali się do zabawy w rytm wesołej muzyki. Skoro tak wielu ludzi młodych nie pozostaje obojętnymi na potrzebę bliźnich, należy mieć nadzieję, że ich duchowa amunicja nie pozwoli zakorzenić się złu i pomoże budować społeczność Wileńszczyzny na mocnych fundamentach.

Teresa Worobiej

Na zdjęciach: ofiary wrzucali zarówno dorośli, jak i dzieci; chrześcijański hip-hop rozruszał nawet „poważną” s. Michaelę; „Randeo Anima” z Podbrzezia.
Fot.
autorka


Dane konta bankowego, na które można ofiarować wsparcie finansowe na dziecięce hospicjum:
Gavėjo pavadinimas: Pal. kun. Mykolo Sopočkos hospisas
Paskirtis: Vaikų skyrius, „Drzewo Nadziei”
Sąskaitos numeris: a.s. LT 232140030002856368 EUR

<<<Wstecz