Rozwadowski i Vanagas zaprezentowali samochód na Rajd Dakar 2017

Toyota z Białym Orłem i Pogonią

Polsko-litewska załoga (już po raz drugi) weźmie udział w 39. edycji Rajdu Dakar – 10 listopada na Placu Ratuszowym w Wilnie Sebastian Rozwadowski i Benediktas Vanagas zaprezentowali toyotę hilux, którą wyruszą w prawie 9000-kilometrową trasę, prowadzącą przez kraje Ameryki Południowej.

Na trasę wyścigu Rozwadowski i Vanagas wyjadą innym samochodem niż w poprzedniej edycji rajdu.

– Jest to toyota hilux najnowszej specyfikacji, zupełnie inna konstrukcja niż to, czym jeździliśmy dotychczas – powiedział „Tygodnikowi” Sebastian Rozwadowski. – Pojazd ma inny, mocniejszy silnik, lepsze zawieszenie, inny rozkład mas. Mam nadzieję, że ten samochód pozwoli nam na rywalizację z najlepszymi kierowcami.

Jak twierdzi Benediktas Vanagas, w nowym samochodzie szybciej można będzie usunąć usterki, np. złamaną przednią półoś, co czasem zdarza się w trasie, można będzie wymienić w ciągu 7 min (dotychczas to trwało 40 min).

Samochód rajdowcom udało się zdobyć później, niż się spodziewali – zamiast 15 września otrzymali go 32 godziny przed prezentacją, dlatego, jak zapowiedzieli, zamierzają intensywnie wykorzystać te kilka dni, które pozostają do wysłania pojazdu do do Francji, a stamtąd do Ameryki Południowej, m.in. testując go w żwirowni w Jaczanach (Gariunai).

Samochód polsko-litewskiej załogi, na którym w poprzedniej edycji rajdu osiągnęła ona 26. czas na mecie, został sprzedany do Chin.

Według rajdowców, na dobry wynik w zawodach składa się wiele czynników. Podczas prezentacji Vanagas podkreślił, że oprócz dobrego samochodu, stanowią go doskonała praca załogi i dobre przygotowanie całego, kilkunastoosobowego zespołu. Jak powiedział kierowca, ostatni sezon był dla polsko-litewskiej załogi dosyć pomyślny – na swym koncie ma ona wygrane zawody. Spytany o oczekiwania odnośnie styczniowego Rajdu Dakar, Vanagas zaznaczył, że jeżeli uda się nie popełnić wielkich błędów (nie popełnić ich w ogóle podczas tak trudnej trasy, według rajdowca, jest niemożliwe), to załoga ma szansę na znalezienie się w pierwszej piętnastce.

– Jest to wielkie wyzwanie, Rajd Dakar wygrywa się za 10.-15. startem – tłumaczył Rozwadowski, dodając, że przed międzynarodową załogą jest jeszcze dużo pracy. Według niego, do wygranej potrzebny jest też łut szczęścia. Polak startuje w tych zawodach po raz 2., jego litewski kolega – po raz 5.

Przed tegoroczną edycją rajdu Rozwadowski i Vanagas zostali ambasadorami wileńskiego Hospicjum im. bł. Michała Sopoćki.

– Myślę, że współpraca z hospicjum to jest taka misja na całe życie, nie jednorazowa, i jak najbardziej bym sobie tego życzył – powiedział Rozwadowski.

Podczas prezentacji samochodu kapelan wojskowy ks. Rimas Venckus dokonał jego poświęcenia.

Alina Stacewicz
Fot. Marian Paluszkiewicz

Rajd Dakar na kontynencie południowoamerykańskim odbywa się od 2009 r. W 2017 r. wydarzenie to rozpocznie się 2 stycznia w stolicy Paragwaju, zakończy się zaś 14 stycznia w stolicy Argentyny.

Oprócz tych krajów trasa wyścigu biegnie również przez Boliwię – odbędzie się tu 5 etapów z 12 (łączna długość których wynosi około 9 000 km).

W 2016 r. wyścig wygrał francuski kierowca Stephan Peterhansel, wśród motocyklistów pierwsze miejsce zajął Australijczyk Toby Price, w kategorii quadów laury zdobył Argentyńczyk Marcos Patronelli. Najlepszy z Polaków – kierowca Jakub Przygoński – uplasował się na 15. miejscu.

<<<Wstecz