Wystawa prac Andrzeja Strumiłły w Wilnie

Osobisty symbol

– Ta wystawa jest moim osobistym symbolem. Piękną klamrą jest dla mnie to, że mogę pokazać swoje prace w miejscu, w którym po raz pierwszy zaczerpnąłem powietrza – powiedział urodzony w Wilnie znany polski artysta Andrzej Strumiłło podczas otwarcia wystawy w rodzinnym mieście. W wileńskim Centrum Tolerancji-Państwowym Muzeum Gaona Wielkiego w czwartek, 27 października, otwarta została wystawa „Psalmy”. Na wernisaż do rodzinnego miasta przybył też sam autor, który przed kilkoma dniami skończył 89 lat.

„Psalmy” to cykl 18 obrazów olejnych, namalowanych w 1988 roku na potrzeby dźwigniętej z ruin synagogi w Sejnach. Strumiłło swą pracę poświęcił pamięci Żydów z pogranicza polsko-litewskiego.

– Drodzy Litwini, Żydzi i Polacy. Kłaniam się nisko przed waszą historią. W Sejnach była zrujnowana synagoga. Udało mi się doprowadzić do jej remontu. Po to, by ją ożywić, namalowałem osiemnaście obrazów pod osiemnaście okien. Wybrałem tematy z „Psalmów”, bo akurat mój dom na wsi odwiedził Czesław Miłosz i przywiózł mi swoje książki, tłumaczenie „Psalmów” – opowiadał Strumiłło podczas otwarcia wystawy. – Te osiemnaście obrazów przedstawiają dramatyczne karty, które w moim zrozumieniu były hołdem dla historii Holokaustu, dla ludzi z Sejn, których nie ma – tłumaczył autor.

Biała Synagoga w Sejnach została zbudowana w końcu XIX w. na miejscu drewnianej bożnicy z XVIII w. Jak zaznaczył Strumiłło, ta synagoga podzieliła los miejscowych Żydów. Potem mieściło się w niej więzienie, a jeszcze później – sklep nawozów. Odbudowa klasycystyczno-neogotyckiej bożnicy trwała w latach 1978-1987. W 1988 roku w jej pomieszczeniach rozpoczęło działalność Centrum Sztuki, Kultury Narodów Pogranicza.

– Muszę przeprosić zwyczaje i tradycję malarską w synagodze za figurację, ale jako artysta kręgu europejskiego nie mogłem tego zrobić inaczej. Bo wielki Rembrandt malował takie sceny, moi koledzy w Paryżu malowali takie sceny, interpretowali sacrum. Inaczej nie mogliśmy tego przedstawić. Czuję się nie w porządku, ale proszę mi wybaczyć – mówił malarz.

Podczas ekspozycji w Wilnie prezentowane są też dwie nowsze prace Strumiłły, namalowane w 2010 roku na wystawę w Muzeum Miasta Łódź. Za natchnienie posłużyły mu „Psalmy” kompozytora Aleksandra Tansmana i „Symfonia psalmów” Igora Strawińskiego.

Jak podkreślił Markas Zingeris, dyrektor Centrum Tolerancji-Państwowego Muzeum Gaona Wielkiego w Wilnie, Strumiłło jest prawdziwym reprezentantem tej części społeczeństwa polskiego, „za której pośrednictwem odczuwamy prawdziwą, autentyczną jedność kulturową z Polską”.

Już od 18 lat z artystą współpracuje Instytut Polski w Wilnie. – Organizujemy wystawy, plenery i warsztaty malarskie, dlatego cieszę się, że pan Andrzej znalazł chwilę, żeby przyjechać do Wilna i zaprezentować swoją twórczość, której nie trzeba w Polsce nikomu przedstawiać. Ale jestem przekonany, że nie trzeba i postaci pana Andrzeja, i jego twórczości przedstawiać nikomu na Litwie. To dla nas ogromny zaszczyt powitać pana w Wilnie – powiedział Marcin Łapczyński, dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie.

Andrzej Strumiłło, artysta o bardzo szerokiej skali zainteresowań – jest malarzem, grafikiem, rzeźbiarzem, poetą, pisarzem i twórcą scenografii. Urodzony w 1927 roku Wilnie, jak uściślił podczas wernisażu, w szpitalu uniwersyteckim za kościołem śś. Piotra i Pawła. 23 października rozpoczął 90. rok życia. Mieszka i tworzy w Maćkowie Rudej na Sejneńszczyźnie.

– Los pogroził mi palcem, bo mój bardzo bliski przyjaciel, który był zaledwie rok ode mnie starszy, już odszedł. Mówię o Andrzeju Wajdzie, na którego pogrzebie w Krakowie byłem. Czas i na mnie. Ja się rzucam w tej chwili na taśmę mety, by jeszcze coś robić... Bardzo bym chciał jeszcze coś zrobić – oznajmił artysta.

Wystawa czynna będzie do 27 stycznia 2017 roku.

Iwona Klimaszewska

Na zdjęciu: uznany malarz, mimo sędziwego wieku, ma jeszcze tyle do zrobienia...
Fot.
Marian Paluszkiewicz

<<<Wstecz