XXVIII Turystyczny Zlot Polaków na Litwie

Przy ognisku o Sienkiewiczu i życiu

Drużyna Klubu Włóczęgów Wileńskich została triumfatorem XXVIII Turystycznego Zlotu Polaków na Litwie, który w dniach 9-10 lipca odbył się nad rzeką Wersoka we wsi Zubiszki (gmina Koleśniki) w rejonie solecznickim. Organizatorem zlotu jest Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych.

W jednej z najstarszych sportowo-rozrywkowych imprez Polaków Litwy wzięło udział ponad 200 osób, w tym cztery zorganizowane drużyny – Klub Włóczęgów Wileńskich, L3KS, MJB oraz Garnizon z Nowej Wilejki. Od rana pogoda testowała turystów opadami deszczu, który zmieniał się w ciepłe promienie lipcowego słońca. Po ustawieniu namiotów i budowie obozowisk komendant zlotu Zbigniew Głazko zaprosił uczestników na ceremonię otwarcia imprezy. Flagę obozu wywiesili przedstawiciele ekip KWW oraz L3KS.

– Szkoda, że w tym roku jest nas niedużo, lecz wierzę, że mimo wszystko impreza odbędzie się w duchu sportowej rywalizacji – powiedział Zbigniew Głazko.

Na program zlotu turystycznego tradycyjnie składa się sztafeta sportowa, turystyczna oraz konkursy: wiedzy o Wileńszczyźnie, na najlepszą zagrodę, kucharski, artystyczny i bieg na orientacje. Zawody oraz konkursy sędziowała grupa jurorów na czele z Krystyną Jagiełło-Łakis.

– Tematem tegorocznego zlotu jest twórczość Henryka Sienkiewicza, więc w dużym stopniu pytania konkursu wiedzy o Wileńszczyźnie będą dotyczyły wielkiego pisarza polskiego. Zapewne swoje programy artystyczne, które drużyny zaprezentują wieczorem, także będą powiązane z bohaterami powieści Sienkiewicza, jak też z nim samym – powiedziała w rozmowie z „Tygodnikiem Wileńszczyzny” Jagiełło-Łakis.

Wśród tegorocznych drużyn swoim obozem w stylu wojskowym wyróżniała się ekipa Garnizonu z Nowej Wilejki, która przybyła do Zubiszek w mundurach 13. Pułku Ułanów Wileńskich.

– Założyliśmy naszą grupę rekonstrukcji historycznej przed dwoma laty. Inicjatywa powstała w gronie przyjacielskim. Kieruje nami chęć pielęgnowania historii jednostek wojskowych wojska polskiego, które w latach międzywojennych stacjonowały w Nowej Wilejce. Badamy ich chlubną historię, współpracujemy z klubami ułańskimi w Polsce. Na Zlot Turystyczny Polaków na Litwie przybyliśmy po raz drugi. Chociaż wiekowo jesteśmy znacznie starsi od pozostałych drużyn, to jednak mamy zamiar walczyć ofiarnie w zawodach i konkursach – powiedział Jarosław Szostko, jeden z założycieli grupy rekonstrukcji historycznej Garnizon.

Każda z drużyn biorących udział w tegorocznym zlocie, jak okazało się, stanowiła grupę przyjaciół, którzy prowadzą aktywny tryb życia.

– Nazwa naszej ekipy Ł3KS składa się z pierwszych liter miejscowości, z których pochodzimy, czyli Ławaryszek, Kieny, Kowalczuk oraz Szumska. W zlocie bierzemy udział już po raz szósty. W poprzednich pięciu edycjach zajmowaliśmy zawsze drugie miejsce, więc zrobimy wszystko, by wyjechać z Zubiszek w randze mistrzów. Przecież kiedyś musi nam się udać – jednym głosem mówili zawodnicy Ł3KS.

Zarówno uczestnicy zlotu, jak też organizatorzy nie kryli rozczarowania z powodu małej liczby drużyn. Weterani przedsięwzięcia z nostalgią wspominali czasy, kiedy w imprezie uczestniczyły nawet 24 ekipy z różnych zakątków Wileńszczyzny. W rozmowach prywatnych przy ognisku próbowano znaleźć odpowiedź, dlaczego u schyłku trzeciego dziesięciolecia Zlot Turystyczny Polaków na Litwie zaczął tracić na popularności. Każdy zastanawiał się nad pytaniem, gdzie tkwią tego przyczyny: w rodzinach, w szkołach? Mimo że zlot odbywał się w rejonie solecznickim, do udziału w nim nie zgłosiła się żadna drużyna z Ziemi Solecznickiej, która w swojej historii miała mistrzów zlotu i medalistów. Czyżby tradycje turystyczne zanikają w Solecznikach, Ejszyszkach, Jaszunach czy Białej Wace, miejscowościach, które kiedyś były tradycyjnymi uczestnikami imprezy turystycznej.

Jednak mimo niskiej frekwencji każda z drużyn dołożyła starań, aby tegoroczny zlot wpisał się do historii koleżeńskim współzawodnictwem i turystyczną pomysłowością. Prawdziwym popisem pomysłowości turysty z Wileńszczyzny stał się konkurs artystyczny. Program tej konkurencji organizatorzy oparli na spuściźnie literackiej Henryka Sinkiewicza oraz bohaterów jego powieści. Każdy występ zbierał oklaski od jurorów i publiczności. Sobotni wieczór zakończył koncert w wykonaniu „Black Biceps”.

Do ostatnich konkursów, biegu na orientację, które odbyły się w niedzielę nie było wiadomo, jak będzie wyglądała trójka medalistów zlotu. Dobry wynik w biegu na orientację pozwolił ostatecznie Klubowi Włóczęgów Wileńskich zdobyć kolejny tytuł mistrzowski, wyprzedzając o 5 punktów w klasyfikacji końcowej rywali z Ł3KS. Ekipa przyjaciół z okolic Ławaryszek musiała po raz szósty z rzędu zadowolić się srebrem. Brązowe medale tegorocznego zlotu do Mickun wywiozła ekipa MJB. Ułani z Nowej Wilejki zajęli honorowe czwarte miejsce.

Przed ceremonią zamknięcia zlotu polową Mszę św. dla turystów odprawił ks. Eliasz Anatol Markowski, proboszcz parafii koleśnickiej.

Hojne nagrody laureatom tegorocznej imprezy ufundowali Związek Polaków na Litwie, europoseł Waldemar Tomaszewski oraz Dom Kultury Polskiej w Wilnie. Do domów turyści wracali z nadzieją, że znowu spotkają się za rok, i to w znacznie większym gronie. Projekt XXVIII Turystycznego Zlotu Polaków na Litwie został współfinansowany w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za granicą.

Andrzej Kołosowski

Na zdjęciach: uroczysty moment otwarcia zlotu; prawdziwi podróżnicy nigdy nie pozostawią kolegów w biedzie; atrakcją dla najmłodszych było pieczenie ziemniaków na ognisku.
Fot.
autor

<<<Wstecz