Święto Pikieliszek, czyli wszyscy sąsiedzi jak jedna rodzina

Adrenalina sięgnęła zenitu

Ponad dziewięć godzin trwało „Święto Pikieliszek”, które pod hasłem „Wszyscy sąsiedzi jak jedna rodzina” odbyło się w sobotę, 2 lipca, przy dworku marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie każdego roku hucznie są świętowane dożynki rejonu wileńskiego. Gościem honorowym święta Pikieliszek była posłanka Rita Tamašunienė, prezes frakcji AWPL-ZChR w Sejmie RL.

Jak poinformował Antoni Rudak, jeden z głównych organizatorów święta, które w malowniczej scenerii zabytkowego parku i jeziora, odbyło się po raz drugi, przedsięwzięcie będzie kontynuowane z roku na rok. To jedno z najważniejszych przedsięwzięć zorganizowanych wspólnym wysiłkiem członków lokalnego koła Związku Polaków na Litwie i Wspólnoty Lokalnej Pikieliszek.

Tegoroczna edycja była przygotowana z wyjątkowym rozmachem, a program – niezwykle różnorodny i pomysłowy. Przemyślany do najmniejszych szczegółów i powinien był zadowolić gusta przedstawicieli różnych pokoleń. Podczas części artystycznej przed widownią wystąpiły i swój kunszt zademonstrowały: „Kapela Świętojańska” i kobiecy zespół folklorystyczny „Sużanianka” z Sużan, miejscowy zespół „Jezioranka”, prezentująca folklor ukraiński „Ojranka” ze starostwa duksztańskiego oraz Wileński Teatr Tańca i Muzyki Dawnej „Puelli Vilnenses”(Dzieci Wilna), działający przy Pałacu Władców. Jak stwierdzili organizatorzy, występ członków tego znanego zespołu w zabytkowych, renesansowych strojach był swoistym rarytasem i wyróżnieniem. Tym bardziej, że w gronie tańczących dam była wielka miłość króla Zygmunta Augusta – Barbara Radziwiłłówna.

Specjalny program dla dzieci przygotowała animator Irina Abakumovienė Mikšta ze spółki „Personažai vaikams”. Z toni pikieliskiego jeziora wynurzył się władca podwodnej krainy – Neptun, który popisał się iście królewskim gestem i z wielkiej czaszy rozdawał dzieciom najrozmaitsze smakołyki. Animator również przygotowała wiele konkursów i gier, a więc dzieci miały możliwość wykazać się i świetnie bawić.

Ponadto chętni mogli skorzystać z płatnych lekcji nauki jazdy konnej, a środki zebrane podczas zajęć zostaną przeznaczone na leczenie ciężko chorej dziewczynki Urtė. Taki szlachetny cel przyświecał bowiem właścicielom stadniny „Fatima” z sąsiadującej z Pikieliszkami wsi Babryszki.

Wiele atrakcyjnych konkursów dla wszystkich uczestników przygotowała rodzina Bożeny i Jerzego Zaranków.

Tymczasem kroków tanecznych uczyła wszystkich chętnych – bez względu na wiek i płeć – Julija Dombrowskaja z Niemenczyna.

Wiele emocji, adrenaliny i zabawnych sytuacji dostarczył uczestnikom i widzom konkurs myśliwski, podczas którego trzeba było wytropić i złapać… zająca. Co prawda, z prawdziwym szaraczkiem wynikł kłopot, ale jego role znakomicie odtworzył królik. „Myśliwi” musieli się nabiegać i napocić zanim jednemu z nich udało się schwytać kłapouchego i zabrać jako nagrodę.

Jeszcze większe emocje towarzyszyły zawodom w siłowaniu się na rękę, czyli armwrestlingu. W szranki stawali wszyscy: ojciec z synem, żona z mężem, zięć z teściową itd. Zabawa była przednia, a adrenalina sięgnęła zenitu!

Podczas święta odbyły się też wybory miss i missis, a także mistera w różnych kategoriach wiekowych. Oprócz urody kandydatki i kandydaci musieli wykazać się wieloma talentami m.in. artystycznymi, kulinarnymi, umiejętnościami majsterkowania itd.

Posłanka Rita Tamašunienė nie szczędziła słów uznania wobec organizatorów święta, ich aktywności, poświęcenia i zaangażowania. Najbardziej aktywnym działaczom koła ZPL oraz wspólnoty lokalnej wręczyła dyplomy uznania oraz upominki. Wyróżnieni zostali: Teresa Taraszkiewicz, Leokadia Minginowicz, Lusia Wojtkiewicz, Justyna Raczyńska i Antoni Rudak.

Przedsięwzięciu towarzyszyła wystawa zdjęć mieszkańca Pikieliszek Piotra Kvizikevičiusa, a obok ekspozycji fotograficznej zawieszone zostało topograficzne zdjęcie wsi Pikieliszki z oznaczonymi jej granicami.

Organizatorzy oprócz strawy „dla ducha” serwowali również dania „dla ciała”. Stoły zastawione były różnymi przekąskami, ciastkami, owocami, a ponieważ dokuczał niesamowity upał, wielką popularnością cieszyły się napoje chłodzące.

Święto trwało ponad dziewięć godzin, ale na nudy czasu nie było, gdyż ciągle coś się działo i trzeba było „w tym czymś” brać czynny udział.

Wszystkim zespołom, biorącym udział w święcie, zostały wręczone podziękowania i prezenty, a przedsięwzięcie finansowo wsparły: Wileński Rejonowy Oddział ZPL, Zarząd Główny ZPL oraz starostwo rzeszańskie.

Jak powiedział Waldemar Rynkiewicz, tymczasowo pełniący obowiązki starosty gminy rzeszańskiej, w Pikieliszkach mieszka obecnie 388 mieszkańców, a najstarszą jest 93-letnia Anna Guszczenko.

W niedzielę, 3 lipca, w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego w pobliskim Podbrzeziu została odprawiona Msza św. w intencji mieszkańców Pikieliszek.

Zygmunt Żdanowicz

Na zdjęciach: gospodarze – zespół „Jezioranka”; występ zespołu „Puelli Vilnenses”.
Fot.
autor, archiwum

<<<Wstecz