Lekkoatletyczne ME w Amsterdamie – pod znakiem lwa

Maskotka mobilizuje

Pod znakiem lwa o imieniu Adam, maskotki 23. mistrzostw Europy, prawie 1500 lekkoatletów z 50 krajów rozpoczęło w środę, 6 lipca, rywalizację w Amsterdamie.

Imprezę zainaugurowały eliminacje rzutu młotem kobiet z udziałem Polek: Malwiny Kopron, Joanny Fiodorow i Anity Włodarczyk.

Jeden z dziennikarzy obserwował niedawno treningi rekordzistki świata (81,08) i uważa, że przy sprzyjających warunkach może już w stolicy Holandii poprawić ten wynik. Nie przeczą temu prezes PZLA Jerzy Skucha, jak również sama zawodniczka.

„Podczas posiłku siedziałem akurat przy Anicie. Mówiła, że zamierza tu rzucać daleko i uzyskać znaczący wynik. Czy to będzie lepszy rezultat od jej rekordu? Mam takie wrażenie, że bardzo by chciała, jest zmobilizowana. Pozostaje mi tylko życzyć realizacji celu, także wszystkim naszym zawodnikom” – powiedział Skucha.

Biało-czerwoni stwierdzili, że maskotka mistrzostw dodatkowo ich mobilizuje do walki. Lew Adam nikogo się nie boi, a jego ognista fryzura symbolizuje płomień olimpijski, który został wzniecony na stadionie w Amsterdamie w 1928 roku.

Polscy lekkoatleci uczestniczą w ME od pierwszej imprezy, która odbyła się w 1934 roku w Turynie. W sumie wywalczyli 141 medali: 41 złotych, 42 srebrne i 58 brązowych. Dwanaście przywieźli z ostatniej edycji w Zurychu w 2014 roku: dwa złote, pięć srebrnych i tyle samo brązowych.

<<<Wstecz