Konkurs piosenki do słów Agnieszki Osieckiej
W Wilnie pachniało Saską Kępą
Miłośnicy twórczości Agnieszki Osieckiej wzięli udział w konkursie piosenek do jej poezji. Zorganizowany przez Wileński Miejski Oddział ZPL konkurs odbył się po raz pierwszy. Organizatorzy spodziewają się, że przedsięwzięcie ma szansę stać się kolejną tradycyjną imprezą kulturalną na Wileńszczyźnie, promującą i popularyzującą polskie piosenki.
Eliminacje konkursowe odbyły się w czwartek, 12 maja, w Domu Kultury Polskiej w Wilnie, udział w nich wzięło 15 osób. Uczestnicy prezentowali dwa wybrane utwory z twórczości Agnieszki Osieckiej. Występy oceniała komisja w składzie: wiceprezes ZPL, dyrygent Edward Trusewicz, kierownik artystyczny Teatru Polskiego w Wilnie Irena Litwinowicz i śpiewaczka operowa Julia Stupnianek. Jury brało pod uwagę: bezbłędne wykonanie utworu, dykcję i artykulację, emisję głosu, aranżację utworu, wrażenie artystyczne oraz interpretację.
Komisja wyłoniła pięciu laureatów: Barbarę Kuziniewicz, Katarzynę Miłto (przyjechała na konkurs specjalnie z Krakowa, gdzie studiuje), Elitę Narkiewicz, Ewę Szturo i Wiaczesława Zienkiewicza. Otrzymali oni zaproszenie do udziału w warsztatach wokalnych organizowanych w Ostródzie w związku z odbywającym się w tym mieście, 6-8 sierpnia, Ogólnopolskim Konkursem Piosenki Agnieszki Osieckiej. Poza tym, finaliści wystąpią na koncercie galowym z akompaniamentem orkiestry studentów Instytutu Muzyki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.
– Dziękuję wszystkim uczestnikom, którzy się zgłosili do udziału. Myślę, że Agnieszka Osiecka gdzieś tam w górze jest zadowolona, iż jej poezja nadal brzmi w muzyce – podsumowując konkurs, powiedział Trusewicz.
Jak twierdzą organizatorzy, przedsięwzięcie ma rozwijać zainteresowanie poezją śpiewaną, a także uwrażliwiać na istotę i piękno wierszy Osieckiej oraz wspierać najzdolniejszych wokalnie mieszkańców Litwy. Pomysłodawcą konkursu jest Janina Stupienko, nauczycielka muzyki w Gimnazjum im. Józefa Ignacego Kraszewskiego w Wilnie, która nie ustaje w „wyłapywaniu” śpiewaczych talentów.
– Mamy bardzo dużo konkursów dla dzieci i młodzieży, które bardzo licznie i chętnie biorą w nich udział. Trzeba też przyznać, że wśród uczniów jest duży potencjał śpiewaczy. Niestety, wraz z zakończeniem szkoły, mało kto wiąże swoje życie ze śpiewem. Czasem spotykam moje byłe uczennice, które przyznają, że po ukończeniu szkoły już nigdzie nie śpiewają. Jedna nawet się przyznała, że śniła, jak znów śpiewa na scenie. Dlatego pomyślałam, że warto byłoby zorganizować konkurs dla dorosłych, a poezja Osieckiej jak najbardziej do tego się nadaje – w rozmowie z „Tygodnikiem” powiedziała pani Janina. Przyznała też, że organizatorzy, ogłaszając konkurs, byli przekonani, iż zgłoszenie 10 osób będzie wielkim sukcesem. Tymczasem w konkursie udział wzięło 15 osób, które nie kryły zadowolenia i jednogłośnie stwierdziły, że taki konkurs jest potrzebny.
Wśród repertuaru największą popularnością cieszyła się piosenka „Nie żałuję”. Niektórzy zaśpiewali znane przeboje, takie jak „Niech żyje bal”, czy „Małgośka”. Wśród uczestników konkursu było dwóch panów, którzy podkreślili, że reprezentują męską część miłośników poezji Agnieszki Osieckiej. Wiaczesław Zienkiewicz zaśpiewał „Ja nie odchodzę, kiedy trzeba” i „Luna srebrnooka” z własną aranżacją muzyczną.
Teresa Worobiej
Na zdjęciach: laureaci cieszyli się, że konkurs jest okazją dla dorosłych, aby dalej żyć z piosenką.
Fot. autorka