XXIII Festiwal Kultury Polskiej na Litwie „Pieśń znad Wilii”

Wzruszenia i radość od pieśni gminnych

Była to już 23. edycja Festiwalu Kultury Polskiej na Litwie „Pieśń znad Wilii”. Pomysłodawca i organizator tej rodzimej imprezy – Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. Stanisława Moniuszki – konsekwentnie, nie zważając na mniejsze czy większe trudności nie pominęło żadnego roku z tych 23 lat. Dla polskich zespołów Ziemi Wileńskiej festiwal jest okazją, aby podsumować miniony rok działalności artystycznej i wziąć udział w konkursie kwalifikującym do wyjazdu na Międzynarodowy Festiwal Kultury Kresowej w Mrągowie.

Dla poszczególnych zespołów festiwal jest szansą na to, aby po raz pierwszy wystąpić przed szerszym gremium i zapoznać widzów ze swym artystycznym kunsztem, dla zespołów mniej znanych – zabłysnąć na scenie.

Po raz pierwszy na scenie

Tak właśnie było podczas tegorocznego festiwalu, na który zgłosiły się 24 zespoły polskie z Wilna i Wileńszczyzny, a wśród nich niemało nowych. Po raz pierwszy wystąpiły przeurocze panie ze Święcian (zespół „Gabija”), które w stylu retro zaśpiewały znane szlagiery „Jezioreczka” oraz „Cyganeczka”. Po raz pierwszy wystąpił również zespół seniorów „Złota jesień” z Wilna oraz kapela „Hulaj, dusza” też z Wilna – oba pod kierownictwem Hieronima Czernisa, czy śpiewaczy zespół „Kresowy płomień” z podwileńskich Zujun pod kierunkiem Ilony Jurewicz.

Zaczęliśmy tę relację od podziękowania za udział właśnie nowych zespołów, które stawiają na scenie częstokroć pierwsze kroki i jeszcze nie zdążyły zdobyć renomy popularnych. Ale one powstają, a scena Festiwalu „Pieśń znad Wilii” właśnie służy temu, aby wyłowić perełki, rozsiane po Wileńszczyźnie. Wszak motto festiwalu zobowiązuje –„O pieśni gminna! Ty arko przymierza/ Między dawnymi i młodszymi laty./ W tobie lud składa broń swego rycerza./ Swych myśli przędzę i swych uczuć kwiaty.” Te słowa naszego Wieszcza przyświecają festiwalowi od lat.

Uroczo i zawodowo

Festiwal „Pieśń znad Wilii” – to feeria polskich tańców narodowych, pieśni, czasem wybranych z szuflad zapomnienia. To urocze i wzruszające widowisko, patriotyczne treści i zawodowe wykonanie.

Bo czy można nie wzruszyć się nad przepięknym mazurem z opery Stanisława Moniuszki „Straszny Dwór”? Należy ten taniec do złotego repertuaru Polskiego Artystycznego Zespołu Pieśni i Tańca „Wilia”, który obchodził w roku ubiegłym 60-lecie działalności. Właśnie z tego też powodu na scenie festiwalowej zespół ten miał swój pokazowy występ, podczas którego widzowie podziwiali zarówno skład reprezentacyjny, jak też chór i grupę taneczną z młodszego składu „Wilii” (kierownictwo zespołu: Renata Brasel, Marzena Suchocka i Beata Bużyńska).

Nie da się zapomnieć występów takich renomowanych zespołów tanecznych, jak młodzieżowy „Sto Uśmiechów” z Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Wilnie, „Świtezianka” ze Szkoły im. Szymona Konarskiego, jak „Perła” czy „Jutrzenka” z Niemenczyna. Nie da się ukryć – polskie tańce narodowe są na Wileńszczyźnie bardzo popularne i zespoły, które wzięły je na swój warsztat twórczy, czynią to perfekcyjnie. To duma naszego życia artystycznego.

Ileż werwy, zabawnych elementów, prawdziwej ludowości z Wileńszczyzny wniosła Kapela Świętojańska z Sużan! Była naprawdę rewelacyjna. Zespół „Jawor” z Awiżeń zaprezentował inny folklor – biłgorajski oraz białoruski i to też było zabawne i wesołe. Cieszy, że co roku w festiwalu biorą udział zespoły z terenów dalszych – ze Święcian i Magun. I tu podziękowanie dla Leny Grycewicz, która w tych odległych miejscowościach prowadzi polskie zespoły, sama układa słowa i komponuje pieśni. Wspaniale, że Landwarów ma, niech nawet i nieduży, zespół „Landwarowianie”, którego panie pięknie wykonały pieśń „Kareta złota”, autorstwa takich polskich twórców, jak Sławomir Mrożek i Bogumił Kobiela. „Grzegorzanie” – to zespół, który co roku bierze udział w festiwalu i tym razem piosenką „Moja Marysieńka” rozbawił widzów. I jeszcze – mamy też bardzo ambitny nieduży zespół śpiewaczy –„ Wilenka-Studium”, który po raz pierwszy brał udział w tym festiwalu, zadziwiając wszystkich mistrzowskim wykonaniem ludowych pieśni a capella.

Pojadą do Mrągowa…

W myśl zasady, jaką kieruje się Centrum Kultury Polskiej na czele z Apolonią Skakowską, że życie artystyczne należy wyrabiać w ludziach „od przedszkola do seniora”, już drugi rok z rzędu w festiwalu „Pieśń znad Wilii” biorą udział dzieci lub zespoły dziecięce, które są laureatami dziecięcych festiwali „Rozśpiewane Przedszkole” czy „Dzieci i Młodzieży Muzycznie Uzdolnionych”. Ile uroku daje takie rozśpiewane maleństwo, jak trzyletnia Kamilka Ilkiewicz ze żłobka- przedszkola w Rudominie, czy grupka „Wiosennych kwiatów” z przedszkola w Skojdziszkach! Zadziwił swym pięknym występem i liczebnością zespół dziecięcy „Stokrotki” z wileńskiej szkoły-przedszkola „Wilia”. Kieruje nim Renata Brasel więc zapewne niejeden z tych maluchów w przyszłości wyląduje w zespole „Wilia”. Pięknie też spisał się dziecięcy zespół „Wesołe Nutki” z Gimnazjum im. Henryka Sienkiewicza z Landwarowa.

Jak powiedziała organizatorka święta „pieśni gminnej” Apolonia Skakowska, tegoroczny festiwal jeszcze raz udowodnił, że połączenie wszystkich sił artystycznych Ziemi Wileńskiej jest bardzo ważne, gdyż w ten sposób można pokazać całe bogactwo naszego życia kulturalnego, jego niezniszczalnego dziedzictwa.

– A ziemia nasza ma czym się szczycić – powiedziała dyrektor Centrum. – I to, że do nas wracają po pewnej przerwie zespoły czy kierownicy zespołów, jak to jest w przypadku Wandy Miłosz ze święciańskiej „Gabii”, tylko cieszy. Pani Wanda powiedziała, że nasz festiwal ma dobrą atmosferę, którą tworzą koleżeńscy i życzliwi ludzie. Wynikiem ponad trzygodzinnego maratonu koncertowego był werdykt jurorów, którym przewodził kompozytor, dyrygent doc. Jarosław Ciechanowicz z Akademii Muzyki i Teatru.

Do Mrągowa na XXII Festiwal Kultury Kresowej wyruszą: Zespół Taneczny „Perła”( skład reprezentacyjny); Zespół Pieśni i Tańca „Jawor” z Awiżeń; Zespół Tańca „Jutrzenka” oraz Kapela Świętojańska.

Krystyna Adamowicz

Na zdjęciach: zespół „Jutrzenka” z Apolonią Skakowską, organizatorką festiwalu; „Jawor” z Awiżeń wywalczył przepustkę na tegoroczny festiwal w Mrągowie.
Fot.
Jerzy Karpowicz

<<<Wstecz